Forum Modelarskie

Cześć i czołem !

W oczekiwaniu na przysłanie arkuszy z częściami do Jelcza , wziąłem na warsztat inny model. Celowo nie podaje nazwy , bo być może ktoś zgadnie co to jest. Będzie to na pewno pojazd , podpowiem tylko , że autorem jest Jerzy Janukowicz ( Jurgen ) i jest to moja pierwsza styczność z modelem tegoż autora. Co z tego wyjdzie , to sie okaże.
Na pierwszy ogień wziąłem koło , które niestety nie wyszło zbyt ciekawie , ale patrząc z daleka można powiedzieć , że ujdzie w tłoku :



Autor nie zaprojektował bieżnika , więc musiałem zrobić koło w pół standardzie. Generalnie cały czas myślę nad jakimiś zamiennikami , gdyż rozważam opcje pomalowania modelu , a z atkimi kołami wyglądałby conajmniej dziwnie , ale to kwestia przyszłości.

Rama w stanie surowym :



I stan właściwy :



I na początek byłoby tyle , teraz czas na zwieszenie - do nastepnego.

Zis-5 ?

Nie

Może któryś z gazów AA lub AAA ?

To koło wygląda jak wyciosane siekierką... Przyzwyczaiłeś nas do innego standardu. Będziesz coś z nim jeszcze robił?

Bravo Grzesiu.
Roland z tym już raczej nie , co najwyżej zrobię nowe. Z daleka aż tak bardzo źle nie wygląda , niemniej do ideału mu sporo brakuje , coś będę nad tym myślał.

scorpions pisze:Bravo Grzesiu.
Roland z tym już raczej nie , co najwyżej zrobię nowe. Z daleka aż tak bardzo źle nie wygląda , niemniej do ideału mu sporo brakuje , coś będę nad tym myślał.

HA

A to koło ostatecznie możesz dać pod ciężarówkę jako zapas.

Siemanko !

Dziś będzie więcej gadania niz pokazywania Autor modelu bardzo sie postarał i zdetalizował zawieszenie , że aż głowa boli , oczywiście chwała mu za to , jak wiadomo , aby model spełniał dzisiejsze standardy musi być zdetalizowany na maxa. ja jednak wychodzę z innego założenia , po co mi mega wypasione zawieszenie , którego i tak nie będzie widać , a po za tym dużo elementów jest bardzo małych , które ciężko wydiąć , a jeszcze ciężej uformować - to nie na moja cierpliwość. W związku z czym ja sobie uprościłem zawieszenie , jak tylko się dało , pomijając najmniejsze elementy , a inne klejąc po swojemu ( wiem , że to nie będzie zgodne z oryginałem , ale jak juz mówiłem widać tego nie będzie ) , być może część z was mnie zrozumie , a część zbeszta , ale kto nie ryzykuje ten nie jedzie

przednie zawieszenie :



Elementy tylnego :



I całość na dzień dzisiejszy :



I część druga pogadanki ; Roland miał rację , to moje koło wyglądało jak o kant d..y potłuc , a że trochę mu pozazdrościłem jego oponek do WZ 34 , to postanowiłem , że też sobie takie zrobię ( w podobnej technologi ) , troche mi felga się nie doszlifowała , ale z daleka praktycznie wszystko jest ok. Fotka jest w dużym makro , więc wszystkie "włoski" są widoczne. Bieżnik to już jest całkowite SF , ale takiego jaki powinien byc , to nie małbym siły wydziergać.
Tak to wyszło :



Teraz nastąpi zapewne chwila przerwy , zanim wyprodokuje pozostałe 9 kół , tak więc do zobaczenia - papa

Coś już wygląda. Powodzenia w dalszej budowie
A że tak jeszcze zapytam, jaka to jest skala w ogóle? Bo jakieś to takie malutkie...

Jedyna słuszna skala pojazdowa , czyli 1:25.

Cześć i czołem !

Kółencje gotowe. Tylne wyszły dużo gorzej od przednich , widać jakieś niedoszlifowane miejsca itp. Niemniej z daleka w ciemności , po kilku głębszych wyglądają całkiem znośnie Może jeśli uda mi się zrobić góre w miare ładnie , to odwróci ona wzrok od kół :



I tak to wygląda w całości ( najgorsze już chyba za mną ) :



teraz trza się przenieść na górny pokład :



I na razie tyle.
Do usłyszenia - papa

No ładnie to zaczyna wyglądać. W sumie koła nie są takie złe. Ale strasznie mi się to wszystko takie jakieś chude wydaje... Ta rama i te kółeczka takie chudziutkie, że się to połamie pod ciężarem

Ale wygląda dobrze

czolgruski, to że wszystko takie wiotkie się wydaje to właśnie urok motoryzacji z tamtego okresu.
scorpions, kółka wyszły całkiem spoko ja to bym tylko te oponki przykurzył trochę,
żeby realistycznej wyglądały to ci uwypukli bieżnik.

Cześć i czołem !

Doszły błotniki ( nie pytajcie czemu sie tak świecą , bo nie wiem , malowane są tą samą farbą co koła i rama ) :



Kabina :



Drzwi musiałem zrobić własne , gdyż te wycinankowe , z powodu mojej ingerencji nie pasowały do reszty. Szpary u góry powstały dlatego , że Radziecka myśl techniczna miała za cienką blache , i drzwi z czasem sie wypaczyły Może później pomyślę co z nimi zrobić , żeby trochę je zamaskować. generalnie robię ten model , nie wkładając zbyt dużo energi , gdyż traktuje go troche tak odpoczynkowo , niemniej mi się nawet podoba , nie sądziłem , że tak wyjdzie

Troche całości :



I na razie byłoby na tyle - papa

scorpions pisze: nie pytajcie czemu sie tak świecą , bo nie wiem

No jakto, mołojcy wyglansowali swoimi pludrami.