[R] Princess Celestia
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
[R] Princess Celestia
Bonsoir
Wprawdzie nie mam ochoty pisać, że jestem tu nową postacią, ale mogę powiedzieć to, że jestem z pochodzenia polakiem i nazywam się Mathieu (przepraszam, ale przywykłem do francuskiej wersji mego imienia). Interesuje się muzyką a modelarstwo jest moją odskocznią od pracy muzyka w jednej z restauracji gdzie gram dla klientów różne rockowe i nie tylko utwory, ale mniejsza z tym. Modelarstwem zajmuję się już od 11 lat z długimi przerwami. Najwięcej zgromadziłem samolotów chodź nie stronię od pojazdów woj./cyw., okrętów, śmigłowców, figurek i rakiet/SF. O liczebności nie będę pisał, bo jest tego tak wiele, że na umieszczanie tych wszystkich modeli przeznaczyłem oddzielny pokój w moim domu. Także to tyle.
Ostatnio na całym (no może nie całym) świecie pojawiła się wszech ogarniająca moda na kucyki "My Little Pony" z uwzględnieniem nowopowstałej serii "Friendship Is Magic". Wprawdzie moim żywiołem jest wojna i nieskrępowane życie, jakie przedstawiają filmy "Vanishing Point" oraz "Easy Rider”, ale nie mogłem się oprzeć tej modzie i wraz z moją młodszą przybraną siostrą zaczęliśmy zbierać figurki z tej serii z tym, że ja preferowałem kartonowe. Bardzo długo broniłem się przed tym by zacząć, jaką kolwiek figurkę. Długo się zastanawiałem aż mój wybór padł na księżniczkę Celestię. A ponieważ na tym forum nie za dużo relacji z budowy figurek także właśnie dla tego też tu jestem. Mógłbym wymieniać długo, jakie postaci z tego serialu animowanego lubię, ale z byt długo o tym pisać no chyba, że ktoś nalega bym podał to podam.
W oryginale wygląda tak ↓
Zaś o niej można przeczytać tu: http://mlp.wikia.com/wiki/Princess_Celestia niestety brakuje polskiej wersji, więc proszę się zadowolić angielskim opisem. Ale w skrócie powiem, że jest to władczyni Equestrii, jest alicornem (połączeniem jednorożca z pegazusem).
Na popularnym Deviantarcie aż roi się od rysunków przedstawiających ją w różnych wyobrażeniach. Ja sam skusiłem się narysować ją w wersji anthro koniecznie bez ubrania (tak wiem, że to zabronione, ale we Francji nikt się tym nie przejmuje). Niestety też jest okryta złą sławą kryjącym się pod imieniem "Molestia" od wiadomo, czego. Ale każdy ma swoje fetysze i nie można im tego zabronić. Osobiście to nawet ją lubię jednak po obejrzeniu w oryginalnej wersji językowej odcinka "A bird in the hoof" zauważyłem, że jak na księżniczkę nikt jej nie zwrócił uwagi, że siorbie pijąc herbatę(?). Ach te kobiety.
Model kartonowy znalazłem zaledwie wczoraj na wspomnianym Deviantarcie, ale dopiero dziś koło 19 zacząłem sklejać. Z uwagi, że praca niejedno razowo daje mi w kość akurat tego zmęczenia dziś nie odczuwałem i zabrałem się za sklejenie głowy:
Pyszczek:
Głowa przez sklejeniem:
Róg:
I głowa w okazałości bez uszu i z zezem:
P.S. jakby komuś się nie podobało to co robię to niech nie komentuje wedle zasady "nie podoba się to nie komentuj" proste nie?
Wprawdzie nie mam ochoty pisać, że jestem tu nową postacią, ale mogę powiedzieć to, że jestem z pochodzenia polakiem i nazywam się Mathieu (przepraszam, ale przywykłem do francuskiej wersji mego imienia). Interesuje się muzyką a modelarstwo jest moją odskocznią od pracy muzyka w jednej z restauracji gdzie gram dla klientów różne rockowe i nie tylko utwory, ale mniejsza z tym. Modelarstwem zajmuję się już od 11 lat z długimi przerwami. Najwięcej zgromadziłem samolotów chodź nie stronię od pojazdów woj./cyw., okrętów, śmigłowców, figurek i rakiet/SF. O liczebności nie będę pisał, bo jest tego tak wiele, że na umieszczanie tych wszystkich modeli przeznaczyłem oddzielny pokój w moim domu. Także to tyle.
Ostatnio na całym (no może nie całym) świecie pojawiła się wszech ogarniająca moda na kucyki "My Little Pony" z uwzględnieniem nowopowstałej serii "Friendship Is Magic". Wprawdzie moim żywiołem jest wojna i nieskrępowane życie, jakie przedstawiają filmy "Vanishing Point" oraz "Easy Rider”, ale nie mogłem się oprzeć tej modzie i wraz z moją młodszą przybraną siostrą zaczęliśmy zbierać figurki z tej serii z tym, że ja preferowałem kartonowe. Bardzo długo broniłem się przed tym by zacząć, jaką kolwiek figurkę. Długo się zastanawiałem aż mój wybór padł na księżniczkę Celestię. A ponieważ na tym forum nie za dużo relacji z budowy figurek także właśnie dla tego też tu jestem. Mógłbym wymieniać długo, jakie postaci z tego serialu animowanego lubię, ale z byt długo o tym pisać no chyba, że ktoś nalega bym podał to podam.
W oryginale wygląda tak ↓
Zaś o niej można przeczytać tu: http://mlp.wikia.com/wiki/Princess_Celestia niestety brakuje polskiej wersji, więc proszę się zadowolić angielskim opisem. Ale w skrócie powiem, że jest to władczyni Equestrii, jest alicornem (połączeniem jednorożca z pegazusem).
Na popularnym Deviantarcie aż roi się od rysunków przedstawiających ją w różnych wyobrażeniach. Ja sam skusiłem się narysować ją w wersji anthro koniecznie bez ubrania (tak wiem, że to zabronione, ale we Francji nikt się tym nie przejmuje). Niestety też jest okryta złą sławą kryjącym się pod imieniem "Molestia" od wiadomo, czego. Ale każdy ma swoje fetysze i nie można im tego zabronić. Osobiście to nawet ją lubię jednak po obejrzeniu w oryginalnej wersji językowej odcinka "A bird in the hoof" zauważyłem, że jak na księżniczkę nikt jej nie zwrócił uwagi, że siorbie pijąc herbatę(?). Ach te kobiety.
Model kartonowy znalazłem zaledwie wczoraj na wspomnianym Deviantarcie, ale dopiero dziś koło 19 zacząłem sklejać. Z uwagi, że praca niejedno razowo daje mi w kość akurat tego zmęczenia dziś nie odczuwałem i zabrałem się za sklejenie głowy:
Pyszczek:
Głowa przez sklejeniem:
Róg:
I głowa w okazałości bez uszu i z zezem:
P.S. jakby komuś się nie podobało to co robię to niech nie komentuje wedle zasady "nie podoba się to nie komentuj" proste nie?
Salut!
To może inaczej: odwołuję to, co powiedziałem powyżej. Uwag technicznych też nie życzę sobie tu wypisywać z uwagi na to, że mam swoje doświadczenie i wypracowane techniki w składaniu modeli, więc jakakolwiek uwaga, co, do jakości sklejania nie jest przeze mnie akceptowana. Także tylko komentarze pozytywne bez krytyki i dokuczliwości. A ta myśl, którą zawarłem w pierwszym wpisie jest rozpatrywana na każdym krańcu świata, ale nie w PL. Nic, więc dziwnego, że dochodzi do nieporozumień pomiędzy ludźmi, bo krytyka potrafi ludziom ze słabą psychiką zniszczyć życie.
Alors, w dniu dziesiejszym zrobiłem następujące rzeczy:
Szyjkę↓
Tors↓
Tyłeczek wraz z brzuszkiem↓ hmmmmm...yummy
Kopytka przednie↓
I zamontowane wszystkie części dzisiejszego wieczoru↓
No na tym etapie wygląda bardzo ślicznie ale to nie jest koniec więc żegnam się z wami.
Au revoir mes amies!
To może inaczej: odwołuję to, co powiedziałem powyżej. Uwag technicznych też nie życzę sobie tu wypisywać z uwagi na to, że mam swoje doświadczenie i wypracowane techniki w składaniu modeli, więc jakakolwiek uwaga, co, do jakości sklejania nie jest przeze mnie akceptowana. Także tylko komentarze pozytywne bez krytyki i dokuczliwości. A ta myśl, którą zawarłem w pierwszym wpisie jest rozpatrywana na każdym krańcu świata, ale nie w PL. Nic, więc dziwnego, że dochodzi do nieporozumień pomiędzy ludźmi, bo krytyka potrafi ludziom ze słabą psychiką zniszczyć życie.
Alors, w dniu dziesiejszym zrobiłem następujące rzeczy:
Szyjkę↓
Tors↓
Tyłeczek wraz z brzuszkiem↓ hmmmmm...yummy
Kopytka przednie↓
I zamontowane wszystkie części dzisiejszego wieczoru↓
No na tym etapie wygląda bardzo ślicznie ale to nie jest koniec więc żegnam się z wami.
Au revoir mes amies!
Model może być lepszy albo gorszy, każdy skleja jak potrafi, z porad można się wiele nauczyć.. ale jeżeli kolega jest taki zadufany w sobie i wie że ma mnóstwo doświadczenia i nie potrzebuje żadnej opinii tylko "ach" i "och, jaki ten kucyk cudny".. to się słabo robi.. myślę że takim zachowaniem już na starcie kolega jest na tym forum spalony, może we Francji takie coś normalne.. powodzenia..
No cóż w normalnym świecie jak ktoś prosi o nie krytykowanie jego pracy to taką decyzję należy uszanować ale widzę że w "polsce" raczej szacunek jest pojęciem o najmniejszym znaczeniu . Relacja została założona po to by pokazać ludziom że istnieje coś takiego jak inne tematy a nie tylko: bf-109, spitfire, fw-109, tygrys pantera, t-34, bismarck. To się staje nudne jak w kółko widzi się jedne i te same modele (szczególnie na wystawach). I nie widzę powodu się tu na mnie obrażać i stawiać do pionu bo ja wyznaję taką ideologię jakiej zostałem nauczony przez 18 lat mieszkania w "polsce". Dlatego czy wam się podoba czy nie należy mieć szacunek do takich osób.
A czy przedszkolak jest w stanie skleić samodzielnie figurkę z kartonu o takim poziomie skomplikowania jak Celestia? Nie! więc nie prowokuj mnie do użycia niepotrzebnej siły.air_22 pisze:O ciup ale wiocha do niczego to nie podobne, a warsztat jak u przedszkolaka. dla mnie tragedia. tez tu nie będę zaglądał! :-/
To my Polacy.
Ja tylko powiedziałem co myślę. To co odrazu mają być na mnie psy wieszane? no ludzie. To co już nie można o nic powiedzieć co się ma na sercu?
Nie no. air_22, teraz trochę przegiąłeś.air_22 pisze:O ciup ale wiocha do niczego to nie podobne, a warsztat jak u przedszkolaka. dla mnie tragedia. tez tu nie będę zaglądał! :-/
To my Polacy.
Wyjąłeś mi to z ust .piter16 pisze:Ależ Panowie, na spokojnie. Najwięcej nauczy się nasz nowy kolega wtedy, kiedy nikt tu nie będzie zaglądał a wszystkie nasze posty znikną z tej relacji. Metoda zawsze najlepsza i bezsiłowa. To tak krótko ode mnie.
A co do luftwafel9, sklejaj co chcesz, co Ci się podoba bo masz do tego pełne prawo i nikt Ci tego nie zabroni. Ale wywyższaniem się dużo nie wskórasz, możesz sobie jedynie zaszkodzić (w sumie już zaszkodziłeś), a na samych pochwałach się nie nauczysz. Ja też w swoich relacjach do tej pory zbieram dużo uwag i cenie sobie to że ktoś mi zwraca uwagę co jest źle i nie tak, wtedy mogę to poprawić w kolejnych modelach.
No co Ty! Chłopie! Pobijesz go?luftwafel9 pisze:więc nie prowokuj mnie do użycia niepotrzebnej siły.