Strona 1 z 5

[R] An-2 - Orlik

: 2011-08-31, 21:16
autor: Kroolo
Heloł! Chyba trzeba coś pokazać na forumie bo się lato już kończy, a tu posucha jakaś wszędzie nadal. Przedmiotem tejże relancji będzie wyczekiwany model dobrze znanego wszystkim Antka. Opracowanie Bartka Kołka - odwzorowane jest chyba wszystko (jak dla mnie to nawet za dużo...), wydruk świetny - można się czepnąć że sterylny, ale to już kwestia gustu, a o tych się chyba nie powinno dyskutować. Model jest, jak już wspomniałem, świetnie opracowany i dosyć wyczekany - wcale to nie ułatwia klejenia bo czuje się sporą presję, no cóż... jeśli się ktoś spodziewa nie wiadomo czego to przepraszam - relacja będzie w stylu: "a mnie to tak wychodzi..." - może komuś się przyda w przyszłym klejeniu. Z założeń co do modelu: mam zamiar go zlepić w standardzie, bez udziwnień, no i bardzo fajnie by było, aby udało się go skończyć w tym roku. Czas pokaże...

OK, koniec pierniczenia... ;-)

Okładeczka:
Obrazek

Prace rozpocząłem zanim dotarł do mnie laserowo cięty szkielet (sorry - podklejonych wręg zapomniałem cyknąć... ;-( ):

Obrazek Obrazek

Coś chyba namieszałem z grubościami tekturek bo wyszło takie coś:

Obrazek

Oszlifowałem to na gładko papierkiem i chyba będzie dobrze.

Dalej powycinałem żeberka:

Obrazek

Nie mają one "lewej" strony pokolorowanej - pomalowałem to wymieszaną na tą okazję temperą.

: 2011-09-02, 11:56
autor: OSTOJA
Wczoraj przegapiłem a tu proszę, jednak Antek się robi, cieszę się i trzymam kciuki. Powodzenia.

: 2011-09-02, 13:35
autor: Kroolo
OSTOJA, no! Nareszcie zawitałeś do mnie!

Powstał nawiew:

Obrazek

Dysze zrobiłem tak, że zwinąłem cały pasek w rulonik i od tej rurki odcinałem po kolei odpowiednie długości. Trzeba to robić ostrym nożykiem albo żyletką - coby się nie spłaszczyły.

Wkleiłem fotele. Stelaże są z drutu miedzianego 0,5. Niby miękka i przyjemna materia, a szlag mnie trafiał... 12 razy to samo... I to mimo że sobie wyciachałem z tektury szablon, wraz musiałem, a to dogiąć, a to coś, a po wklejeniu wraz odstawało. Pocieszające jest to, że przez szybki będzie widać że "coś tam jest", bez zbędnych szczegółów spartolonej roboty.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

: 2011-09-03, 08:05
autor: OSTOJA
Jak widzę masz już wiele zrobione. Musiałeś zacząć dużo wcześniej. Szkielet zrobiłem z tekturki 0,5 mm chciałem by był delikatniejszy. Uważaj przy oklejaniu poszyciem wewnętrznym. Ja zrobiłem błąd przy oklejaniu i miałem później poważne kłopoty ale jakoś z tego wybrnąłem. Pozdrawiam.

: 2011-09-03, 22:11
autor: Kroolo
Wiele to przede mną....

Doszedł dzwonek i jakieś coś:

Obrazek

: 2011-09-04, 08:55
autor: OSTOJA
Te coś to jest elektryczny mechanizm napędu klap.

: 2011-09-04, 21:38
autor: el_paw
Fajnie, że pojawił się kolejny Antek. Śledzę z uwagą postępy.

Pozdrawiam

PS: OSTOJA, mam nadzieję, że Twoja relacja też nabierze tempa.

: 2011-09-05, 08:58
autor: OSTOJA
el_paw pisze:PS: OSTOJA, mam nadzieję, że Twoja relacja też nabierze tempa.
Też mam taką nadzieję i bardzo bym chciał, by tak było ale pewne sprawy nie są od mojego chciejstwa zależne, niestety.

: 2011-09-09, 18:11
autor: Kroolo
Wkleiłem pasy (zgodnie z założeniem z pierwszego postu ;) ):


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Nie lubię takiej ilości powtarzających się elementów...

: 2011-09-09, 21:24
autor: el_paw
Gdyby nie te białe pola to można było by go pomylić zw szkieletem dinozaura :mrgreen:
Poza tym robota pierwsza klasa :!:

Pozdrawiam

: 2012-06-10, 23:29
autor: Kroolo
Allo :mrgreen: Trochę czasu minęło (relację znalazłem na 5 stronie forum), w An2 osiadł kurz, to trzeba go trochę osłonić - chyba najciekawszy moment w sklejaniu tego modelu, przynajmniej na razie.

Zakurzony szkielecik (pasjonujące, no nie?):

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Wiele się, jak widać, nie zmieniło. Doszły liny desantu, jakieś-cosie na ścianach itp itd, dokleiłem gaśnicę:
Obrazek Obrazek

Wpakowałem też, jak instrukcja przykazała, kołowrotki z linkami. Trochę to było upierdliwe, bo malutkie, no ale jak każą, no to trzeba ;-) Po przyklejeniu na miejsce instrukcja stwierdza, że można było to olać, bo i tak tego nie widać w gotowym modelu :idea: Parę razy się już zdarzyło autorowi pisać: "...przyklejamy coś tam, gdzieś tam..." no to przyklejam, a dalej pisze: "...ale wcześnie robimy coś tam i coś tam..." - taka tam przestroga żeby czytać wcześniej większy fragment instrukcji, a nie robić słowo po słowie. W Komecie też tak było, widać się nie nauczyłem...
Obrazek

Drzwi podczas składania:
Obrazek



Przygotowane poszycie wewnętrzne:
Obrazek

Miałem zamiar najpierw połączyć poszycie wewnętrzne z zewnętrznym i dopiero takim czymś obklejać szkielet, ale jakoś wolałem nie eksperymentować z taką skorupką. Zresztą - są już dwie relacje gdzie się udało obkleić szkielet wg instrukcji, to może i mnie się uda? Zobaczym - będzie ciekawie... póki co, mam tyle obklejone wewnętrznym poszyciem:

Obrazek Obrazek


Obrazek Obrazek

Jak widać elementy oszlifowałem, w niektórych miejscach prawie zeszlifowałem cały papier - efekt przymiaru poszycie zewnętrznego - wolę żeby było więcej poszycia niż mniej...

: 2012-06-11, 14:32
autor: OSTOJA
Fajnie, że "trącnołeś" Antka ale popełniłeś ten sam w sumie niewielki błąd co ja. Pierwszą oklejkę trzeba było przykleić tak by wystawała u dołu a nie u góry k-ba. Popatrz na 14 stronę instrukcji - też to przegapiłem :-).

U mnie zewnętrzne poszycie k-ba było zdziebko za obszerne i miejscami musiałem przycinać, Jasiek też tak miał (przedostatni post) ale nie ma się co przejmować gdy góra k-ba będzie wyglądała "różnie", bo jest czarna naklejka zakrywająca wszelkie wady styku pokrycia na górze. :-D

: 2012-06-11, 15:48
autor: Kroolo
OSTOJA pisze: Pierwszą oklejkę trzeba było przykleić tak by wystawała u dołu a nie u góry k-ba. Popatrz na 14 stronę instrukcji - też to przegapiłem :-) .
A ja chyba się zasugerowałem Twoją relacją ;-) Niewielka wtopa, może da się przeskoczyć. Co do poszycia zewnętrznego - muszę oszklić kadłub i się właśnie wezmę za obklejanie kolorem.

: 2012-06-11, 16:05
autor: OSTOJA
Kroolo pisze:...właśnie wezmę za obklejanie kolorem.
Trzymam kciuki. :-) Przy górnym przednim kawałku pokrycia wkleiłem wstawkę - nie jest ona potrzebna, później ją usunąłem.

: 2012-06-11, 22:56
autor: Kroolo
OSTOJA pisze:Przy górnym przednim kawałku pokrycia wkleiłem wstawkę - nie jest ona potrzebna, później ją usunąłem.
Właśnie się zastanawiałem co skopałem, że mi tyle miejsca zostaje do wręgi, ale jak widać tak ma być. Dzięki!

Obkleiłem kadłub kolorem. Zacząłem od ostatnich segmentów - łapałem się otworu drzwiowego, pozycjonując wg niego poszycie. Kleiłem najpierw na wikol - coby można było naciągnąć tu i ówdzie. Niestety wraz minęły mi się linie, więc kolejne segmenty kleiłem już na pattexowy buTapren. Łączenia u góry zostaną zamaskowane - ten czarny chodniczek jest ujęty jako oddzielny kawałek papieru naklejany na szczyt kadłuba. Dyskretne podcięcie w tylnej wrędze spowodowane jest sklerozą - zapomniałem oszklić kibelka i zadowolony przystąpiłem do obklejania poszyciem... No ale już oszklenie jest na swoim miejscu - coby nie wiało za nadto, hehe. Pofalowanie widoczne na dachu jakoś prawie zanikło - wikol podsechł? Choć mogło i takie pozostać - jak się poogląda prawdziwe antki to ten model i tak będzie zbyt gładki :shock:

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek


Instrukcję czytam, w modelach p. Bartłomieja Kołka są one dosyć rozbudowane i pomocne przy sklejaniu - pod warunkiem że się całą najpierw przeczyta :-)