Strona 1 z 2
[R] Su-101 Answer.
: 2010-09-15, 07:14
autor: kordian
: 2010-09-15, 16:43
autor: Qwark
Jak zwykle pięknie. Mam jednak prośbę żeby ta relacja była relacją, a nie jak zwykle - pierwszy wpis "zacząłem nowy model", drugi wpis "prawie skończyłem", trzeci "koniec". Ludzie zaczną myśleć że modelarstwo kartonowe jest prostsze od smarowania chleba masłem. Spróbuj jak OSTOJA, chociaż taka relacja wymaga czasu. A przy okazji powiedz jak wyciąłeś otwory w gąsienicach "Flamingo"? Mi się cholery przy wycinaniu rozsypują.
: 2010-09-16, 06:47
autor: kordian
Witam,
Qwark postaram się wyhamować

. Wszystko zależy ile chleba i jak się go smaruje

. W Flamingu gąski były z paska a otwory wycinane skalpelem Olfy. Jedyny trik jakiego można by się tam doszukać to, że paski podklejone zostały każdy z osobna na brystolu. Potem wycinanie retusz i sklejamy górę z dołem. Z wielka radością zawsze odpowiem na wszelkie pytania.
Pozdrawiam.

: 2010-09-16, 15:03
autor: Qwark
A widzisz! Ja próbowałem wycinać w pojedyńczych ogniwkach. Zacząłem od kartonu, przeszedłem do spienionego PCV, wycinałem nożykiem OLFA, później żyletką. Tragedia. Na czterdzieści prób udało mi się wykonać pięć ogniwek. Jednak zrobię tak jak Gregor, pojedyńcze ogniwa w wersji "demo".
: 2010-09-17, 09:32
autor: filthy
Qwark, wystarczy odpowiednio się przygotować i wycinanie otworów w ogniwkach nie jest wcale taką udręką. Musisz tylko zrobić sobie odpowiedni przyrząd, uciąć żyletkę albo skalpel na szerokość wycinanego otworu i umocować go w czymś, najlepiej w uchwycie od normalnego skalpela ale np skalpel olfy ma wąski uchwyt na ostrze więc możesz sobie poradzić przy pomocy patyczka i drutu, tak jak na obrazku. Potem przykładasz wycinak w danym miejscu i naciskasz od góry, do innych szerokości przygotowujesz sobie inne ostrza. Jest to bardzo precyzyjny i co najważniejsze powtarzalny sposób na wycinanie otworów. Przepraszam za offtop ale myślę, że takie porady są przydatne

: 2010-09-17, 10:33
autor: kordian
Filthy żaden problem. Przerabiałem ten patent przy Panterze i osobiście odpuściłem sobie tą metodę żyletka dość szybko się tępiła zaś jej docinanie i instalowanie studziło entuzjazm pracy tak wyspecjalizowanym i precyzyjnym narzędziem. Wróciłem i przeprosiłem się z AK-3. Teoria ok praktyka u mnie nie zdała egzaminu. Pewnie pogrzebał to brak odpowiedniej techniki docinania żyletki (nożyczki) może za miękka żyletka ale przy tak małych ogniwach może to być jedyna skuteczna metoda u Qwarka.
Pozdrawiam.
: 2010-09-17, 11:05
autor: filthy
Podałem dla przykładu żyletkę, ja praktykując tą metodę używałem ostrzy z nożyka do tapet, są one bardzo sztywne jednak ciężko je pociąć czymkolwiek więc zamiast tego łamałem je kombinerkami, niestety w takim wypadku trzeba trochę pokombinować, bo ciężko trafić we właściwy wymiar, jedno takie ostrze wystarczało na całe gąski bez problemu. Zależy też co kto lubi, jedni wolą pokombinować dłużej nad tym jak ominąć problem, inni po prostu mozolną pracą go rozwiązują

: 2010-09-17, 16:53
autor: Qwark
Niby wykonalne, jednak chodzi tutaj o wytrzymałość kartonu. Problem że po wycięciu otworu w tekturze pozostaje tylko z jednej strony pasek szerokości ostrza od żyletki. No i tu się konstrukcja rozpada. Nic to, spróbuję więcej nad tym popracować przy innej konstrukcji. Ponieważ jest to mój pierwszy czołg, lecę dalej tak jak mówiłem zanim mi się odechce.
: 2010-09-18, 08:18
autor: kordian
Witam,
Szanowni koledzy i koleżanki postaramy się zwolnić (ja i krasnoludki) - jeśli jest u mnie taka opcja

Na początek drobnica. Elementy zawieszenia i wahacze, napinacze plus odboje.
Wydech.

Kolo napinające

Z zasady nie opisuje technik wykonania elementów z prozaicznego powodu. Wszystko co wiem jest tu na forum lub sąsiednich trzeba tylko namiętnie korzystać z opcji SZUKAJ. Sam stale czerpię wiedzę z tej studni bez dna. Ale co mi tam naskrobiemy jak to było. Więc na początku było koło

Wyciąłem sobie koło naturalnie takie elementy tylko cyrklem Olfy szybko i równiutko ale schody zaczynają się przy małych otworach a wycinaki nie pasują wiec znów Olfa się kłania AK-3 dziobiemy sobie kółko przed wewnętrzną stroną obrysu potem rozpycham otworek wykałaczką a powstałe wybrzuszenie ścinam i mamy równiutkie kółko. Wszystko widać na 1 fotce wyżej a obok efekt finałowy. Pierścienie są z drutu z kabla telefonicznego owiniętego na wiertle 2mm jak nakazuje instrukcja. Taką nawiniętą sprężynę zdejmuje z wiertła i rozcinam obcinaczkami do paznokci. Takie z kiosku za 2,50pln bo jak bym ruszył te domowe żona była by nie pocieszona

. Kółeczka dopieszczamy dociskając je na macie czymś twardym i płaskim dla wyrównania powstałego wcześniej skosu. Pozwoliłem sobie ja pewna samowolę stosując kopyto do formowania pierścienia nie z 3 pasków oryginalnej wycinanki ale jednego długiego o właściwej długości.
Na deser dzisiejszej odsłony wstęp do kół nośnych. Kształtowane najpierw na sucho kciuk plus koniec pędzelka potem na BCG jak wyschło SG szlif i ponownie SG zostało jeszcze dokleić śrubki.

Chyba starczy. Pozdrawiam do zobaczenia w kolejnej odsłonie.
P.S.
Qwark teraz wiesz dlaczego zrobiłem je z pasków inna opcja to lasery polecam te GPM-u.
: 2010-09-18, 08:29
autor: Qwark
Ładne wykonanie, cudowne wyłożenie tematu. Nawet ja pojąłem za pierwszym czytaniem.
: 2010-09-24, 06:41
autor: kordian
: 2010-09-27, 07:25
autor: kordian
: 2010-10-01, 07:05
autor: kordian
Witam, dziś zgodnie zapowiedzią beczułki. Mocowanie tył:
Bok

Wejście

w kolejnej odsłonie to na co wszyscy czekają czyli jarzmo.
Pozdrawiam.
: 2010-10-04, 07:21
autor: kordian
: 2010-10-05, 22:11
autor: Maciejus92
Bardzo ładnie idzie Ci budowanie tego modelu ;).
Szkoda, ze nie wiesz więcej o budowie tej "szlifiery" bo zastanawiam się czy te niebieskie części układu to "kondensatory" czy jakieś małe "regulatory napięcia" dzięki którym przy dużym oporze na silniczek nie pali się transformator. Ale generalnie ze zdjęć budowa tego nie wygląda na skomplikowaną. Powiedz mi czy ten suwak reguluje obroty?
Pozdrawiam
Maciej