Forum Modelarskie

Witam…
Ponieważ Halberstadt DII stoi już gotowy do zajęcia swojego zaszczytnego miejsca na półce - trzeba mu tylko pstryknąć kilka zdjęć i zakończyć relację galerią to postanowiłem zająć się kolejnym druciako - szmatopłatem a wybór padł na drugie wydanie Macchi M.5 z wydawnictwa Answer projektu Pana P.Śliwińskiego w skali 1:33. Relacji w Internecie żadnej nie znalazłem a szkoda, bo te modele naprawdę prezentują się imponująco .
A teraz kilka słów o samym samolocie...
Macchi M.5 jest łodzią latającą o konstrukcji drewnianej. Kadłub wykonany ze sklejki a silnik umieszczony na konstrukcji rur stalowych tuż pod górnym płatem napędzający dwułopatowe śmigło pchające. Nie będę się za dużo rozpisywał, ponieważ w necie jest dość sporo wiadomości na jego temat…

Dane techniczne:
Rozpiętość 11.90m
Długość 8.08m
Wysokość 2.85m
Masa własna 720kg
Masa w locie 990kg
V max 189 km/h
Uzbrojenie 2 KM Revelli 6.5mm

Z tego to pisze autor to model należy do pracochłonnych i trudnych w budowie na pierwszy rzut oka mogę powiedzieć, iż II wydanie prezentuje się znacznie lepiej od I co można zauważyć większa ilością rysunków poglądowych, co za tym idzie lepszym opisem elementów...
Kilka zdjęć wycinanki, która na wstępie prac została pociągnięta rozcieńczonym Caponem oraz elementy wycięte laserowo zakupione wraz z modelem…



Elementy wycięte laserowo...



Pozdrawiam…

Życzę powodzenia

A czy po za kolorami ( chyba ) czymś się różni od tego poprzedniego Twojego ??????

Witam…
„Scorpions” z tego, co widać to na pewno osłoną silnika no i kolorami jestem ciekaw tylko czy autor projektu poprawił błędy, które były w I wydaniu…
Pozdrawiam…

Aha

Dziadek pisze:jestem ciekaw tylko czy autor projektu poprawił błędy, które były w I wydaniu

Hehe, no ciekawe...

Na czarnym napisałem: Jakie piękne modele starych samolotów będziesz miał na półce aż mnie zazdrość "zżera", nie mam takich. Powodzenia.
I tu też nie wypada życzyć czegoś innego jak tylko powodzenia.

Witam…
Przedstawiam kilka zdjęć z powoli posuwających się prac .Z tego, co już zauważyłem to błędy, na które napotkałem się budując wersje I nie zostały poprawione , ale to postaram się opisać w następnej odsłonie….



Pozdrawiam…

Dziadek - te otwory w fotelu to już za drugim razem należało zrobić dobrze. Samo przebicie i obcinanie postrzępionych krawędzi nie wystarczy - to by pasowało wydukać igłą lekarską - da się zrobić dobrze.

Sorry za to, ale jak robisz ten sam model drugi raz, to chyba po to, żeby był lepszy, a nie taki sam.
Powodzenia
TAD

Witam…
„Tad” te otwory robiłem igłą lekarską i nie musiałem obcinać postrzępionych krawędzi, ponieważ ich nie było A co do otworów w takim dużym powiększeniu to do wszystkiego można się przyczepić - w rzeczywistości są one praktycznie nie zauważalne a jeśli zrobiłbym je większe to może i fakt nie byłoby widać tych czarnych obwódek, ale jak dla mnie to byłyby one za duże
Pozdrawiam…

Witam…
Po małej przerwie chciałem odświeżyć swoja relację i pokazać wam swe skromne wypominki silnika . Nie będę się rozpisywać, bo wszystko widać na zdjęciach...



Pozdrawiam…

Witam...
Sporo czasu minęło, i wypadałoby odświeżyć relację i pokazać to, co powstało nie ma tego dużo, bo i czasu ostatnio bardzo mało, ale jak to się mówi - małymi kroczkami do przodu ;D ;D ;D.



Pozdrawiam…

Witam...
Mam prośbę posiada może ktoś schemat usterzenia ogonowego "pionowego i poziomego" Macchiego M.5 konkretnie chodzi mi o element 27C (zaznaczyłem na zdjęciu) gdzie te naciągi oraz jak były zamontowane, bo mam problem jak to ugryźć a z rysunków za wiele nie wynika
Z góry dziękuje



Pozdrawiam...

Witam…
Elementy usterzenia ogonowego „pionowego i poziomego” gotowe i zamontowane do kadłuba wszystko dobrze spasowane…
Niestety popychaczy jeszcze nie zamontowałem, ponieważ nie wiem dokładnie, do czego je zamontować czy były one zamontowane do poziomego czy pionowego usterzenia…
Czekam to i może jeszcze poczekam może ktoś podpowie jak to ugryźć…

Kilka zdjęć z wykonanych prac…



Wózek i stojaki…



Pozdrawiam…

Witam….
W kolejnej odsłonie przedstawiam ukończony górny płat. Jeśli chodzi wytłoczenia na płatach to robie to w następujący sposób najpierw wykonuje szkielet skrzydła następnie poszycie w miejscach wytłoczeń delikatnie namaczam wodą, aby papier zrobił się bardziej miękki, co pozwoli lepiej go ukształtować, następnie przykładam go do szkieletu i za pomocą zaokrąglonej końcówki nożyka AK-3 wykonuje wytłoczenia, to bardzo prosta czynność zawsze można sobie wypróbować na starym modelu…



Pozdrawiam…