Oto mój odpoczynek od „Jaszczembia”, Fw-190 A-3 z wyd. Card Plast. Jest to numer pierwszy z tego wydawnictwa. Biorąc pod uwagę że „Kate” była drugim numerem i pochodziła około z ’89 (przynajmniej tak mi powiedziano), tak więc ta wycinanka pochodzi z tych samych lat, czyli jest ode mnie o jakiś rok starsza. Model opracował pan Janusz Oleś więc po doświadczeniach z „Kasią” wnioskuję że model nie będzie pozbawiony wpadek ale da się go skleić z dobrym efektem. Jak to mi wyjdzie? Zobaczymy. Model ma być odpoczynkowy więc nie będę tam niczego uplastyczniał. Jedyne co zmienię to oddzielone stery i wnęki podwozia, ponieważ to staram się powoli traktować jako standard. Zastanawiam się też nad silnikiem ale chyba skończy się tylko na pół wypukłej atrapie.
Tyle wstępu, czas na zdjęcia. Jak wspomniałem „czysta” kabina:




Elementy kadłuba:



Koła oraz kabina były dokupione o Ta-152 z GPM’u do którego się przymierzałem ale go nie kupiłem. Świetnie natomiast pasują do tego modelu:





Podczas łączenia kolejnych elementów poszycia powstały mi między nimi szpary które wyeliminowałem. Wygląda to nawet lepiej niż na F-16 i mnie nie martwi bo na to byłem przygotowany tym modelu.


Niestety wynikł jeden babol z mojej winy który mnie wnerwia i to baż. Otóż w tylnej części owiewki kabiny powstał mi biały nalot od gluta i nie mam jak tego usunąć. Zerwanie kabiny wiązało by się najpewniej z rozerwaniem jej i poszycia.

Reszta zdjęć:





Na razie tyle.
A teraz na rozluźnienie... kapka mieszanki do capka! XD
http://www.youtube.com/watch?v=jgXnxBLcg_Q
Pozdro!