[Relacja] Mig-17 Fresco Hobby Model 02/2001 [KONKURS]
: 2009-11-20, 18:51
Witam w nowej relacji. Pokaże, tak jak przy Fordzie, zdjęcia nie od samego początku tylko od pewnego stopnia zaawansowania.
Przed podjęciem decyzji o sklejeniu tego wydawnictwa poczytałem na różnych forach opinie. Były niezbyt przychylne. I muszę przyznać, że to prawda. Jest to model kreślony ręcznie, co nie usprawiedliwia go przed takim kreśleniem. P. Mistewicz pokazał na przykładzie Avii BH-33, że można dobrze narysować samolot. Ale co do tych nie dokładności. Przy łączeniu poszczególnych segmentów kadłuba wychodzą czasem milimetrowe szpary. Nie kombinowałem zbyt żeby trzymać symetrię... Także przód kadłuba wydaje się mieć niewłaściwy kształt, nawet z tym co jest w instrukcji narysowane. Problem miałem z wklejeniem przedniej wnęki podwozia. Wszystko ładnie trzymało się kupy. Wlot powietrza do silnika i kabina. Nawet numer taktyczny i linie podziału blach były w miarę zgrane, a wnęka była przesunięta od dobre pół centymetra w prawo. Trzeba było poszerzyć otwór na wnękę i przesunąć jak w kierunku środka osii symetrii. Nie wiem czy w miarę jasno się wyraziłem. Pokaże to jeszcze na zdjęciu jak z tego wybrnąłem. Ale wyszło średnio... Problem był ze sklejeniem fotela pilota. Jest tylko jeden rysunek w rzucie bocznym i pokazuje bardziej oryginał niż to co ma wyjść z wycinanki. Takie wrażenie odniosłem. Pozostanę jeszcze w kabinie. Tablica przyrządów też jest za szeroka i nie mieści się w przekroju kabiny. Ale tu było prosto. Wystarczyło zwęzić ją. Pomimo tych wszystkich wad, samolot wydaje się być do sklejenia.


Tu jeszcze zbliżenie na wnękę podwozia. Musiałem jakoś dosztukować żeby szpar nie było..

Przed podjęciem decyzji o sklejeniu tego wydawnictwa poczytałem na różnych forach opinie. Były niezbyt przychylne. I muszę przyznać, że to prawda. Jest to model kreślony ręcznie, co nie usprawiedliwia go przed takim kreśleniem. P. Mistewicz pokazał na przykładzie Avii BH-33, że można dobrze narysować samolot. Ale co do tych nie dokładności. Przy łączeniu poszczególnych segmentów kadłuba wychodzą czasem milimetrowe szpary. Nie kombinowałem zbyt żeby trzymać symetrię... Także przód kadłuba wydaje się mieć niewłaściwy kształt, nawet z tym co jest w instrukcji narysowane. Problem miałem z wklejeniem przedniej wnęki podwozia. Wszystko ładnie trzymało się kupy. Wlot powietrza do silnika i kabina. Nawet numer taktyczny i linie podziału blach były w miarę zgrane, a wnęka była przesunięta od dobre pół centymetra w prawo. Trzeba było poszerzyć otwór na wnękę i przesunąć jak w kierunku środka osii symetrii. Nie wiem czy w miarę jasno się wyraziłem. Pokaże to jeszcze na zdjęciu jak z tego wybrnąłem. Ale wyszło średnio... Problem był ze sklejeniem fotela pilota. Jest tylko jeden rysunek w rzucie bocznym i pokazuje bardziej oryginał niż to co ma wyjść z wycinanki. Takie wrażenie odniosłem. Pozostanę jeszcze w kabinie. Tablica przyrządów też jest za szeroka i nie mieści się w przekroju kabiny. Ale tu było prosto. Wystarczyło zwęzić ją. Pomimo tych wszystkich wad, samolot wydaje się być do sklejenia.








Tu jeszcze zbliżenie na wnękę podwozia. Musiałem jakoś dosztukować żeby szpar nie było..
