Forum Modelarskie

Witam

Otwieram relacje z budowy modelu Hawker Hurricane Mk.I z MM 6/2002 na Radziowy Konkurs.


Prezentacja modelu jest na forum, autorstwa Kroola.

A teraz relacja:
Budowę zacząłem wczoraj (piątek 1.12.2006) nakleiłem 6 części szkieletu, i zrobiłem trzy pierwsze segmenty, każdy segmenty dwie wręgi. Wczoraj skleiłem te trzy segmenty, i jak wyszły nie jestem zadowolony, najbardziej dołu kadłuba, a zresztą zobaczcie sami:


Jak widać w budowie pomaga mi Pan Wiesio.
Ale nie poddam się, i skleję model do końca.

Proszę o komentarze.

Pozdrawiam

Bartosz popracuj nad dopasowaniem wymiaru wręgi do oklejki bo widać że lekko rozpychają poszycie i tworzą Ci się stopnie na łączeniu segmentów. Tam gdzie trzeba fazuj wręgi pod kątem.

Witam.
Gorąco kibicuje. Sam chciałem brać się kiedyś za ten model, lecz odstraszyła mnie jego kolorystyka. Mam nadzieję, że pan Wiesio dobrze będzie pomagał i będzie współautorem wspaniałej maszyny.

Wreszcie relacyjkę dałeś Będę zaglądał z ciekawością. Tak jak Piterski wspomniał: lepiej szlifuj wręgi, aby Ci nie wypychały poszycia, no i oczywiście szlifuj bliźniacze razem ze sobą aby były identyczne...

3mam kciuki!

Staszkov pisze:Mam nadzieję, że pan Wiesio dobrze będzie pomagał i będzie współautorem wspaniałej maszyny.

Przecież to model na konkurs więc nie może być żadnej pomocy! Nie oszukiwać jedynie moze pozować do zdjęć :-p

A no tak, już dostaje zwolnienie, i będzie tylko pozował do zdjęć, a powołam go do budowy Cleopatry.

Bardzo się cieszę że wam się podoba, i jak mówicie będę papierkiem jeździł (i tak jeździłem). Myślałem żeby na jedna wręgę naklejać. Tym sposobem bym zaczął od kolejnego segmentu.

I jak widać na zdjęciach, niebieskie tło, chyba lepiej widać, niż na innym tle.

Pozdrawiam

na 3 fotce widac ze segmenty nie sa doklejone, zwlaszcza srodkowy.
W czym byl problem? za duże wregi czy nie chcialo sie uksztaltowac kartonu zeby sam trzymal ksztalt? A może klej nie zdazyl wyschnac a Ty juz wpakowales wrege
Moze wpadne Ci z konkurecja mam go zaczetego....

Jak będziesz lepił na jedną wręgę to pamiętaj o pasku łączącym no o tym że wtedy każdą wręgę będziesz musiał zmniejszyć o grubość tego paska właśnie. Czekam na postępy!

przy odrobinie wprawy i samozaparcia dokladnosci itp wcale nie trzeba dawac paska....

Witam

Za oknem, brzydka pogoda, dużo się działo, nie tylko na biurku gdzie powstaje model.

Tydzień temu, skleiłem kolejne dwa segmenty i kabinę.

Segment 4:


Segment 5:


I sklejone do pozostałych:


I kabina:


I to wszytko ze zdjęć, co na forum przedstawiam, na fotosiku jeżeli ktoś chodzi i ogląda moje fotki, to są dwa zdjęcia, dołu kadłuba, który nie został przedstawiony z przyczyn wiadomych (kiepsko wyszło) i drugie zdjęcie, czyli od przodu.

Jeżeli dobrze zobaczycie to przy kabinie, są dwa różne odcienie brązowego. Dół kadłuba może by mi lepiej wyszedł, ale prze kabinę trudno było tu manewrować.

I to wszystko, jak pytania to pisać.
A teraz biorę wycinankę, ołówek, i nożyczki i wytnę te części co idą na tekturę i co mam zamiar zrobić (jutro).

Pozdrawiam Bartosz, i p. Wiesio ze stoczni.

Bartosz pisze:I to wszytko ze zdjęć, co na forum przedstawiam, na fotosiku jeżeli ktoś chodzi i ogląda moje fotki, to są dwa zdjęcia, dołu kadłuba, który nie został przedstawiony z przyczyn wiadomych (kiepsko wyszło) i drugie zdjęcie, czyli od przodu.

Dobijasz mnie chłopie. W takim razie po co robić relacje?

Bartosz - i tak będziesz musiał pokazać na koniec relacji gotowy model z każdej strony więc po co teraz ukrywać. Trochę luzu i zabawa będzie lepsza

To jest ten dół, powinien wyglądać później inaczej, bo jeszcze przyjdzie część 11. Ale to się zobaczy.

No i można było. Nie jest tragicznie. Pierwszy i drugi segment się troszkę rozciapciał, ale reszta nie jest zła. Niektóre i tak będą zasłonięte przez centropłat. Ogólnie szlifuj bardziej wręgi to nie będzie Ci się rozjeżdżało poszycie od dołu.

Fajnie, mi się podoba. No i zdjęcia są ekstra, duże zbliżenie (widać raster) nic nie ukrywa, na pewno gołym okiem wygląda łagodniej. Jedyne zastrzeżenia mam do spodu gdzie wydaje mi się, że zabrakło Ci pomysłu jak to obejść. Gdybyś osobno przygotował oklejki poszycia i pasował dwie sąsiednie z wręgami, to mogło by Ci to ładniej wyjść. W tym wypadku warto zrobić ksero tych kilku stron i pracować na kopii a potem na finalnym produkcie. U mnie tak się dzieje i wala cała sterta kółek