Forum Modelarskie

Witojcie , witojcie.

Po zakończeniu przecudownego "modelu" dużego Fiata , cofam się z historia PRL-u jeszcze głębiej
Na warsztat trafił model ciągnika rolniczego z 1947 r. URSUS C451 z wyd. MODELIK:



Model opracował pan J. Kołodziej zwany dalej Kierownikiem , więc mam nadzieję , że ta budowa będzie przyjemnością , a nie katorgą
Nie wnikam jak bardzo ten trachtur jest podobny do oryginału , gdyż nie jestem aż takim maniakiem wierności , a poza tym buduję model a nie replikę , ale znając Kierownika model jest wierny pierwowzorowi na tyle , na ile jest to możliwe
Zainteresowanych historią ciągnika odsyłam do poszperania w necie
Model ciągnika został opracowany wraz z przyczepą , i w dwóch wersjach C45 i C451 , ja postaram się zbudować tą drugą ( praktycznie różnią się tylko tym , że ta pierwsza nie ma dachu ).
Budowę postanowiłem rozpocząć od d... strony , czyli od przyczepy.
Tradycyjnie na początek wziąłem sie za koło i po prawie 3 godz. dłubania powstało coś takiego :



Normalnie jak zobaczyłem efekt to sam się zdziwiłem , że tak mi to wyszło.
Już po zbudowaniu tego koła mogę stwierdzić , że opracowanie jest bardzo dobre ( pod względem sklejalności ) wszystko do wszystkiego pasowało , co do milimetra.
Na razie tyle , do następnego-papa.

Jeee, pierwszy rząd zarezerwowany dla mnie. Wolne są: drugi do czwartego.

Witam
to ja jednak może spróbuje się wepchnąć do pierwszego rzędu
mam pytanko czy rant felgi nie jest odrobinę za duży, w sensie za gruby
życzę powodzenia

belfast pisze:mam pytanko czy rant felgi nie jest odrobinę za duży, w sensie za gruby

Szczerze mówiąc ,niewiem , napisane w instrukcji jest , aby dać drut 0,5 mm. , a dałem 0,4 mm. więc chyba nie jest za gruby , trzeba wziąść pod uwagę , że to koło od przyczepy , więc felgi muszą być mocne , aby się pod ciężarem ziemniaków nie połamały (chyba). Tak na poważnie , jak mówię drut dałem mniejszy niż zalecany , może wydaje się za gruby , poprzez zdjęcia w makro i warstwę farby.
A co do miejsc w pierwszym rzędzie to wstęp mają tylko Ci z napojem złocistym i popcornem
pzdr.

scorpions pisze:A co do miejsc w pierwszym rzędzie to wstęp mają tylko Ci z napojem złocistym i popcornem
pzdr.

No trudno, będę musiał popcorn colą zapić.

Może być złociste bezalkoholowe , tudzież karmi. Cola jest niedobra , lepsza pepsi

pytałem o te felgę bo sprawia takie wrażenie ale jak dałeś mniejszą niż zalecana to oki pewnie farba tak powiększyła
P.S. rozumiem że sprzątasz później

widzę będziesz się woził na (około) 25 calówkach :) xD
Pozdro

belfast pisze:P.S. rozumiem że sprzątasz później

Co sprzątam

46lukasz pisze:widzę będziesz się woził na (około) 25 calówkach

Takie dali , takie zrobiłem pamiętajmy to rok 1947.

P.S. Popatrzcie na to KLIK

scorpions pisze:P.S. Popatrzcie na to KLIK

WoW
niedawno oglądałem relację halnego i był zrobiony bardzo ładnie ale ten to SZOK!
(pewnie dużo szpachli poszło )

No to ja rezerwóje następne miejsce to jest 4,ale się udało że się załapałem .
Co do relacji to spoko się zapowiada.Jak u ciebie skorpions to pewnie w tydzień skończony będzie czego bardzo życzę bo już doczekać się nie mogę

Ja też się zszokowałem halnym ale nasz patryk.k też nie daje za wygraną

No dobra: też się melduję! Z napojem Żarcia nie mam - nie zakąszam

scorpions pisze:Cola jest niedobra , lepsza pepsi

racja!

A co do modelu:

Koło fajne, jednak mam pytanie: czym wycinasz te otwory? Jakieś postrzępione się wydają. Ja jak takie coś wydziergam nożykiem to objeżdżam wykałaczką - fajnie się wygładza krawędź. Oczywiście też nie jest idealna, ale sporo zadziorków da się w ten sposób usunąć. Koła pomalowane - czy reszta modeli też będzie malowana?

Halny fajny, ale popatrzcie sobie na tego Ursusa

Misiek sCorpions , nie przez K w tydzień będzie ciężko go skończyć , nie przesadzajmy

Kroolo koła pomalowane , bo by mi sie retuszować nie chciało tego wszystkiego (zwłaszcza śrub ) , popcornu nie masz - trudno , damy radę bez otwory wycinam nożykiem po czym delikatnie przejeżdżam po nich pilnikiem ,ale mimo że są "zagruntowane" CA , to i tak nie udaje mi sie uzyskać gładkiej powierzchni , masz rację są troche postrzępione , tego patentu z wykałaczką nie znałem - spróbuję , tego Ursusa widziałem już kiedyś - robi wrażenie , mój taki na pewno nie będzie , ale postaram się aby wyglądał zadowalająco Cały model nie będzie malowany tylko koła i ew, spód przyczepy. Staram się kleić w standardzie z ew. lekką walorką od siebie , malowanie to nie dla mnie zwłaszcza pedzlem , a na aerograf mnie nie stać , zreszta i tak nie jest mi potrzebny

Uszanowanos !!!

Siadłem sobie dzisiaj około 15 do mego trachtura i do tej pory nie zdziałałem prawie nic strasznie dużo czasu pochłania wycinanie i malowanie ( malowane będą tylko koła i spód przyczepy ). Załączam jedną fotkę z warsztatu , gdyż praktycznie na gotowo jeszcze nic nie mam



No i tyle , jutro sobota to mam nadzieję zrobić coś więcej.
pzdr.

Jeszcze się sprężyłem i dorobiłem tyle:



papa.