Strona 1 z 2

Co wybrać ?

: 2009-09-13, 10:05
autor: noutilus
Mam problem.Zamiarem moim jest kupić sobie jakiś model kartonowy z modelika.Tylko teraz jest problem nie wiem na który się zdecydować i który jest łatwiejszy z wymienionych modeli poniżej:
Polonez Cargo Ambulance
Ba-64

Jeśli oba są trudne to czekam na wasze propozycje z modelami.Oczywiście tylko z MODELIKA oraz z kategori pojazdy pancerne i samochody.

: 2009-09-13, 11:01
autor: Gregor
Moim zdaniem wybierz Ba-64 .

: 2009-09-13, 11:06
autor: belfast
Witam :mrgreen:
według mnie te dwa modele są na podobnym poziomie :mrgreen: nie obraź się na mnie ale wydaje mi się że są jeszcze za trudne dla Ciebie. myślę że efekt mógłby być podobny do zdjęcia jakie wstawiłeś do poldka kolegiScorpionsa... spróbuj z łatwiejszymi modelami.. np.:
:arrow: http://www.gpm.pl/index.php?akcja=produkt&edycja=3340
to jest tylko jeden przykład na model.. nie porywaj się z motyką na księżyc tylko staraj się nabierać wprawy żeby móc później kleić dobre modele..

: 2009-09-13, 11:25
autor: noutilus
Ależ belfast skleiłem już model latarni morskiej z gpm'a i samochód darmowy z internetu,który musiałem kleić zwykłym klejem ponieważ szewski rozmazywał papier.Więc mam trochę wprawy,chcę zabrać się za coś porządnego a nie tylko za krojenie modeli z 2 lub 3 arkuszami.Więc noi tak kupię kturyś z nich.
A i jeszcze jedno mój kuzyn skleił bryzę tą co ty masz a był to jego pierwszy model!
Moim zdaniem wybierz Ba-64
Chyba też tak zrobię.

: 2009-09-13, 12:26
autor: belfast
spójrz na swoje modele obiektywnie.. to że skleiłeś dwa modele nie oznacza że już masz doświadczenie :!: :!: :!: :!: :!:
rób jak uważasz ale ja dalej twierdzę że oba są za trudne dla Ciebie :!: :!:

: 2009-09-13, 13:37
autor: scorpions
Myślałem , że się nie wypowiem , ale jaednak.
Ja w pełni zgadzam sie z Belfastem , aczkolwiek od czegos trzeba zacząć.
Moim zdaniem musisz się określić co wolisz mieć na półce Ruską "pancerkę" czy Polską myśl techniczną. Bez urazy ale zakładam , że oba modele nie wyjdą Ci zbyt idealnie , no ale człowiek uczy sie na błędach , nie znam osobiście opracowania modelu BA , jedynie gdzieś widziałem , że modelarz miał z nim problem ( jak w każdym modelu :mrgreen: ), natomiast poloneza mogę polecić , gdyż jest on modelem prostym i można próbować od niego zaczynać , co nieznaczy , że należy do niego podejść obojętnie , na swój sposób każdy model jest trudny , tak więc powodzenia.
pzdr.

: 2009-09-13, 23:31
autor: Kroolo
A ja proponuję:

klik

A jeśli coś z tych dwóch to skłaniam się ku Ba-64.

: 2009-09-14, 14:21
autor: noutilus
Chyba wybiorę :
-Żeby nie bło za trudno to Ford Tfc,na stronie modelika można popatrzeć
-Oraz latarnię morską kolejną

: 2009-09-14, 15:13
autor: scorpions
Nad tym Fordem to bym sie zastanowił , z tego co pamietam to ma on koła szprychowe (chyba) i raczej nie dasz rady ich zrobić , odradzałbym również czołg zaproponawany przez Kroolo , bo wykonanie kół oraz gąsienic może przyprawić o nerwicę :mrgreen: Jeżeli decydujesz się na któryś z tych samochodów wojskowych to wybrałbym BA.
pzdr.

: 2009-09-14, 17:02
autor: noutilus
Fakt.Ale jeżeli chodzi o forda to jest on polecany dla początkujących więc chyba warto.I na stronie modelika ma poziom trudności:łatwy.A ba-64 ma poziom średnio trudny.

Edit: (Parę godz. później)
Kupiłem forda tfc i latarnie z gpm

: 2009-09-14, 21:26
autor: Kroolo
Temat już nieaktualny, ale scorpions, looknij jakie jest uszczegółowienie tego projektu - wg mnie w sam raz na początek zabawy z pancerką. Nie za dużo części, niezbyt skomplikowane kształty, niezbyt rozbudowane podwozie - samo mięso innymi słowy ;-)

: 2009-09-14, 22:29
autor: scorpions
Kroolo zgadzam się z tobą (chociaż temat nieaktualny) bardziej miałem na myśli powtarzające się elementy , jak np. koła , a tak mało ich tam nie ma :mrgreen: niektórzy robią jedno ,dwa koła i w ramach odpoczynku robią coś innego , a później wracaja do kół , w przypadku niejako początkującego zrobi jedno , dwa , może trzecie koło i szlag go trafi , nawet jeżeli te koła nie są zbytnio uszczegółowione , a pozatym dochodzi jeszcze kwestia gąsienic , które nawet zrobione z pasków muszą być wyciete równo i dokładnie , no a potem trzeba je jeszcze umiejetnie nałożyć na koła. A tak w ogóle czołg , jakikolwiek , posiada szkielet , a sam napewno dobrze wiesz , że samo zrobienie szkieletu nie jest takie proste , aby później poszycie pasowało idealnie. Jak znam życie , a widziałem już takie przypadki , szkielet na pewno zostałby wyciety nierówno , nieoszlifowany , no i nie pasowałoby poszycie po czym czołg trafiłby do kosza , bo jest źle opracowany...czyż nie :?:
Dlatego nie polecałbym czołgu ani żadnego "szkieletowego" modelu na początek , no chyba że szkielet składa się z 4 wręg , które mają podtrzymywać niewielkie poszycie , to co innego. Zresztą z tego co pamietam to budujesz T-27 , więc wiesz o co mi chodzi. Tak czy siak Misiek czekamy na relację.
pzdr. i sorry za taki długi text :mrgreen:

P.S. Może ja go sobie kupię i zobaczę czy on taki prosty jak na stronie piszą :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: , chociaż czołgów generalnie nie sklejam :mrgreen: :mrgreen:

: 2009-09-14, 22:42
autor: Kroolo
scorpions pisze:nie polecałbym czołgu ani żadnego "szkieletowego" modelu na początek , no chyba że szkielet składa się z 4 wręg , które mają podtrzymywać niewielkie poszycie , to co innego
Na pierwszy model jasne, na pierwszy czołg - wg mnie świetnie pasuje i spełnia Twe kryteria. Sam żałuję że nie wybrałem go zamiast wspomnianego T-27 :/ No ale to ciągle poza tematem, który się wyczerpał ;-) Pozdrawiam!

: 2009-09-14, 23:01
autor: scorpions
Kroolo pisze:na pierwszy czołg - wg mnie świetnie pasuje i spełnia Twe kryteria
No generalnie od jakiegoś czołgu trzeba zacząć :mrgreen: , ale i tak uważam , że nawet taki prosty byłby za trudny (dla początkującego czywiście) , no a Misiek na razie do takowych się zalicza. Co do kryteriów , jesteś pewny że szkielet składa się z kilku wręg i nie trzeba nic z nim robić , żeby poszycie idealnie pasowało :?: Ja nie spotkałem się ze szkieletem na który poszycie pasowałoby idealnie bez ingerencji. Na pierwszy czołg - zgadzam się , pasuje idealnie , ale żeby zacząć kleić czołg trzeba już trochy wprawy w łapkach mieć , tu pomijając latarnie i krokodyla z internetu tej wprawy na razie będzie brakować , więc podtrzymuję swoją opinię :mrgreen: - na razie czołgów bym nie tykał :mrgreen: .

P.S. Lubię takie dyskusje , chociaż znów sie rozpisałem :mrgreen:

: 2009-09-15, 07:37
autor: noutilus
Jako założyciel tematu należy coś napisać...
Więc jak już pisałem kupiłem forda TFC.Z pomocą przyszedł mi kartonwork.pl do którego nie cenie chętnej przyjaźni.Dla tego się tam nie zarejestrowałem.
Są tam dwie relacje z budowy modelu Wójka Andrzeja oraz Rutka64.Nie używali oni wręg ponieważ model jest na tyle krótki że bez wręg konstrukcja może być stabilna.Lecz ja ich użyję.
Miałem już jedną przygodę wręgami gdyż za bardzo się napaliłem na model samolotu z mm'a i wręgi mi nie pasowały z karoserią.
Myślę że mi się uda. ;-)