Forum Modelarskie

W końcu mogę pokazać coś oryginalnego jak na mój warsztat. Jest to model okrętu wojennego PMW ORP Błyskawica wydany dość dawno przez WAK. Mogłem oficjalnie zakończyć trwającą od dość dawna budowę montując zakupiony niedawno łańcuch kotwiczny.
Pod względem jakości projektu i druku Mistewicz ani Haliński to nie jest, ale ponieważ ja też nie jestem stoczniowym geniuszem więc jakoś te wszystkie niedoskonałości do siebie pasują co widać w tej galerii.
Zapraszam teraz do oglądnięcia zdjęć i ewentualnie do wyrażenia swojej opinii.









Pozdrawiam.

Wszystko ładnie, ale biała żyłka w każdym miejscu to chyba nie za bardzo poprawnie?
TAD

No to dałeś do pieca z okręcikiem! Mnie najbardziej szkoda że nie powycinałeś okienek (w nadbudówce, nie bulaje) i nie zaślepiłeś jakąś folią, czy czymś... Poza tym model wywiera przyjemne wrażenia z oglądania - wybierasz się do Radomia?

No nie, zaskoczenie zza winkla. A kiedyś mówił, że na statkach się nie zna
.
Na statkach może nie, ale na okrętach to i owszem. To normalnie podpucha jakaś.

Cieszę się że się Wam podoba .

tad pisze:ale biała żyłka w każdym miejscu to chyba nie za bardzo poprawnie?

Niestety zdaję sobie z tego sprawę, ale innej nie miałem . Poza tym to nie żyłka ( za wyjątkiem naciągów komina ) tylko nitka modelarska.

Kroolo pisze:Mnie najbardziej szkoda że nie powycinałeś okienek (w nadbudówce, nie bulaje) i nie zaślepiłeś jakąś folią, czy czymś...

Mnie trochę też, ale ze względu na ćwiczebny ( pierwszy okręt po 15 latach ) charakter tego modelu i kombinacje z burtami na dziobie odpuściłem je sobie.

OSTOJA pisze:No nie, zaskoczenie zza winkla. A kiedyś mówił, że na statkach się nie zna
.
Na statkach może nie, ale na okrętach to i owszem. To normalnie podpucha jakaś.

A owszem mówiłem , zresztą widać to po moich babolach.
Podpucha nie podpucha, ale fajnie pobuszować po stoczni .

Zgadzam się z innymi - model zrobiłeś naprawdę dobry i piękny - trochę Cię podpuszczam z nitką z zazdrości, ale trochę dlatego, że zauważyłem, że dajesz ją wszędzie - w samolotach i tu. Spróbuj ją pomalować przed zamontowaniem - zobaczysz jakie atrakcje nerwowe, ale i efekt ciekawszy.
Pozdrawiam
TAD

Ceva pisze:Podpucha nie podpucha, ale fajnie pobuszować po stoczni .

Bardzo dobrze Ci to "buszowanie" po stoczni wyszło. Ja żadnych baboli nie widzę, może okulary mam za słabe a monitor nadaje się do wymiany? No może jeden babol dostrzegę, jak bym się bardzo uparł - skrzydełka śrub nie są zwichrowane.

A relingi to z czego i jak są zrobione

tad pisze:trochę Cię podpuszczam z nitką z zazdrości, ale trochę dlatego, że zauważyłem, że dajesz ją wszędzie - w samolotach i tu.

O dziwo zastosowałem ją pierwszy raz, a że dostałem akurat białą ( dzięki Sprudin ) to ją użyłem.

tad pisze:Spróbuj ją pomalować przed zamontowaniem - zobaczysz jakie atrakcje nerwowe, ale i efekt ciekawszy.

Na malowanie to mnie nie namówisz już malowanie relingów mnie zdziwiło ( pomalowanie tak cienkiego drucika to sztuka ) a jeszcze miałbym w linki celować .

OSTOJA pisze:Ja żadnych baboli nie widzę, może okulary mam za słabe a monitor nadaje się do wymiany?

Trochę ich jest ( ale wymieniać mi się za bardzo nie chce ) ,ale o dziwo większość z nich to niestety wina autora i praktycznie braku rysunków montażowych że o opisie nie wspomnę. Fakt wszystko jest do zauważenia i poprawienia, ale czy na tym ma to polegać?

OSTOJA pisze:skrzydełka śrub nie są zwichrowane.

A Ten znowu swoje

OSTOJA pisze:relingi to z czego i jak są zrobione

A z drucika miedzianego .
Na słupki poszedł 0,35 a na poręcze 0,15. Wszystko klejone i malowane bezpośrednio na modelu. Polecam spróbować. Doznania w obserwacji amplitudy drgań własnej ręki bezcenne .

Wojtku autor tego modelu Grzegorz Nowak, bodaj że na Konradusie, opisał jakie błędy wkradły się do projektu.

Ceva pisze:A Ten znowu swoje

Nie przejmuj się, to takie moje "skrzywienie zawodowe". Ten TYP tak ma i nic na to nie poradzę.

Ceva pisze:Na słupki poszedł 0,35 a na poręcze 0,15. Wszystko klejone

Poziome druciki klejone po kawałku od słupka do słupka, osobno, czy w całości rozpinając po słupkach?

Ceva pisze:amplitudy drgań własnej ręki bezcenne

Po jednej "setce" ręka nie drży - wypróbowane!!! Tyle, że przy tylu relingach to można wpaść w alkoholizm

Piterski pisze:Wojtku autor tego modelu Grzegorz Nowak, bodaj że na Konradusie, opisał jakie błędy wkradły się do projektu.

Wydaje mi się że wspominał o niewłaściwym wycięciu ściany nadbudówki śródokręcia w miejscu styku z pokładem dziobowym, reszty jakoś nie kojarzę.
Całą litanię błędów wypunktował Hanys w relacji z Groma, ale autor poza poprawieniem długości burt i dolnego poziomu nadbudówki dziobowej nie zrobił nic.
W związku z tym błędy dotyczące wyposażenia pokładu są takie same. Ja naiwnie myślałem ( w tym momencie uśpiłem większość swojej czujności ), że autor obiecując poprawę projektu zrobi to od A do Z niestety...

OSTOJA pisze:Poziome druciki klejone po kawałku od słupka do słupka, osobno, czy w całości rozpinając po słupkach?

Drut w całości klejony po jednym słupku.

OSTOJA pisze:Po jednej "setce" ręka nie drży - wypróbowane!!!

Za duży błogostan który może za nadto wpłynąć na dokładność prac .

No i proszę, kolejna fotka tygodnia, jak najbardziej zasłużona pomimo jakichśtam baboli. GRATULACJE!!!

Ceva
Khm, khm

ale ponieważ ja też nie jestem stoczniowym geniuszem

Jak Ty nie jesteś geniuszem, to ja zjem swoje wypociny .
Chylę czoło do samej ziemi.
,,........Jędruś, ran niegodnam całować......" (trochę klasyki).

Ceva pisze:A Ten znowu swoje

Tak mnie się przypomniało więc zamieszczam zdjęcie śruby okrętoawej co by nie było, że nie mówiłem.