Forum Modelarskie

Witam skromnie wszystkich w mojej najnowszej i tak w ogóle to pierwszej relacji z budowy modelu. Mój wybór padł na francuski okręt linowy z okresu II wojny światowej - Richelieu w skali 1:300.
Wycinanka ma już trochę lat bo to Mały Modelarz numer 2-3 z roku 1993. Gdzieś tu na forum ktoś próbował go robić ale ... Mam nadzieję że zajdę z nim dalej tzn. do końca.
Model dość duży: 81 cm długości. Części dość sporo ale wszystko w dużym uproszczeniu więc jak mnie nie zmęczą to powinienem dać radę.
Dość już przynudzania - trochę konkretów.

Tak wygląda ilustracja na okładce:



Dotychczas udało mi się ukończyć szkielet - podklejony na tekturę grubości 1,5 mm - całkiem dobrze do siebie pasował i nawet się nie zwichrował.



Jedyny problem był z wręgą W2 (górna tuż przy dziobie) która była źle opracowana - miała wycięcie po tej samej stronie co wręga podłużna. Cóż - pozostało mi tylko rozcięcie jej wzdłuż i przyklejenie powstałych dwóch części po przeciwnych stronach wręgi podłużnej.

Teraz lecę z pokładem.

Witam
ten model sklejałem lat temu parę, jeszcze jako dzieciak z podstawówki z tego co pamiętam to model był bardzo przyjemny w klejeniu, mam go do dziś jako jedną z niewielu modelarskich pamiątek tamtej epoki siadam do kibicowania
życzę powodzenia w dalszych pracach

Z przyjemnością popatrzę. osobiście kleję plastiki ale chodzi mi po głowie coś takiego.

No no - ciekawe to. Trzymam kciuki za Twój model!
Pozdrawiam
TAD

Witam i ja. Też będę z ciekawością tu zaglądał. Powodzenia!

Pozdrawiam Paweł

A to ci niespodzianka że tak powiem . Tak się składa że Richelieu był moim ostatnim sklejonym ( a pierwszym dokończonym w 100% ) okrętem zanim na dobre się zsamolociłem. A było to ponad 15 lat temu.
Nie ukrywam ze z sentymentu i nie tylko będę kibicował Twoim zmaganiom z tym kawałkiem zabytkowego kartonu.

Okręt stał się bogatszy o pokład :)
Nie byłem pewny co do grubości tektury do podklejenia go ale po wstępnym spasowaniu kilku elementów burt i poszycia wydaje się że jest ok.
Był mały zgrzyt ze spasowaniem przedniej części pokładu która zbudowana jest z dwóch elementów - jeden wchodzi w drugi jak klin. Niby takie proste ale jednak nie pasowały - krawędzie tworzyły uskok około 1 mm. Wyłapałem dopiero po wycięciu z podklejoną tekturą. Po małej korekcie nożykiem wszystko wróciło do normy.




Teraz czas na poszycie :)

Równiutko to wychodzi. Jakim klejem podklejałeś pokłady tekturką.

OSTOJA pisze:Równiutko to wychodzi. Jakim klejem podklejałeś pokłady tekturką.

Ano czymś takim - kupiony w Brico :)



Zresztą kleiłem nim cały szkielet.

Czy KLEJ obuwniczy jest butaprenopodobny, czy podobny do kleju szewskiego, przezroczystego dającego się rozcieńczać rozpuszczalnikiem Nitro.

OSTOJA, zdecydowanie do kleju szewskiego. Jest przezroczysty. Też używam takiego kleju poliuretanowego tylko innej firmy.

partyzant pisze:zdecydowanie do kleju szewskiego

Dzięki.

Poliuretanowy klej jest przezroczysty? Nie mylicie z polimerowym? Kiedyś używałem poliuretanowego i miał konsystencję i wygląd podobny do ciemnego miodu.

Fajny okręcik powstaje!

Mogłem jeszcze wycisnąć z tubki troszkę kleju na dowód, że jest przezroczysty, ale mam nadzieję, że napis wystarczy.

Dzięki! Dobrze wiedzieć że jest taki przezroczysty bo dobrze się nim kleiło.