Wycinanka ma już trochę lat bo to Mały Modelarz numer 2-3 z roku 1993. Gdzieś tu na forum ktoś próbował go robić ale ... Mam nadzieję że zajdę z nim dalej tzn. do końca.
Model dość duży: 81 cm długości. Części dość sporo ale wszystko w dużym uproszczeniu więc jak mnie nie zmęczą to powinienem dać radę.
Dość już przynudzania - trochę konkretów.
Tak wygląda ilustracja na okładce:

Dotychczas udało mi się ukończyć szkielet - podklejony na tekturę grubości 1,5 mm - całkiem dobrze do siebie pasował i nawet się nie zwichrował.




Jedyny problem był z wręgą W2 (górna tuż przy dziobie) która była źle opracowana - miała wycięcie po tej samej stronie co wręga podłużna. Cóż - pozostało mi tylko rozcięcie jej wzdłuż i przyklejenie powstałych dwóch części po przeciwnych stronach wręgi podłużnej.
Teraz lecę z pokładem.