[Galeria] Kamow A-7 - 1:33 Orlik
: 2009-03-31, 22:22
Zapraszam do obejżenia galerii mojego ostatniego modelu :)
Model bardzo trudny, zdetalizowany, bryła kadłuba mocno skomplikowana. Sklejało się dobrze, części dopasowane a konstrukcja przemyślana. Nie polecam początkującym i średnio zaawansowanym. Ja wg mnie nie poradziłem sobie tak jak powinienem, choć opinie były różne :)
Napotkane problemy i nieudane rzeczy (i moje i wycinankowe):
- za mały balast - mój błąd, w ręku wydawało się ok, bo złozeniu i postawieniu efekt jak na zdjęciach
- użyłem wręgi laserowe - nie sprawdziłem dosc dobrze ich wymiarów, efekt to docinanie poszycia, ale wyszło OK.
- ster kierunku. Prawdopobnie przez te korekty z poprzedniego punktu, ster kierunku wyszedł mi za wysoki. Musiałem skorygować i jest OK. W sumie to mój błąd, ale różnica była na tyle duża że warto przy klejeniu zwrócić uwagę czy w samej wycinance jest OK. Tak na wszelki wypadek.
- łopaty - wydrukowane na instrukcji, osobno, przez co nie zaimpregnowałem i miałem problem z łamliwym kartonem. Jednocześnie zdałem sobie sprawę jak ważne jest impregnowanie arkuszy przed wycinaniem (mieszanką a'la Marcin Grygiel, rozcienczonym lakierem nitro ławkowcem). Dodatkowo nie zwróciłem uwagi na to jak wyszlifowałem szkielet łopat bo kleiłem późno. I widać odkształcenia (kropki wypukle) które psują efekt.
Błędów wycinankowych jak widać brak :)
Model ma tłoczone nity, trasowane linie, tłoczoną powierzchnie elementów w oryginale krytych płótnem - za pomocą gumki myszki, pędzelka, rąk, BCG i śliny modelarskiej. Oprócz tego tloczone osłony silnika i kół oraz rury wydechowe. Potem glutowane i szlifowane na gładko. Lakierowany lakierami Humbrol i DupliColor.
Zdjęcia robione przy sztucznym świetle, nie jestem z nich zadowolony. Troche z budowy (mało) i galeria końcowa :)































Model bardzo trudny, zdetalizowany, bryła kadłuba mocno skomplikowana. Sklejało się dobrze, części dopasowane a konstrukcja przemyślana. Nie polecam początkującym i średnio zaawansowanym. Ja wg mnie nie poradziłem sobie tak jak powinienem, choć opinie były różne :)
Napotkane problemy i nieudane rzeczy (i moje i wycinankowe):
- za mały balast - mój błąd, w ręku wydawało się ok, bo złozeniu i postawieniu efekt jak na zdjęciach
- użyłem wręgi laserowe - nie sprawdziłem dosc dobrze ich wymiarów, efekt to docinanie poszycia, ale wyszło OK.
- ster kierunku. Prawdopobnie przez te korekty z poprzedniego punktu, ster kierunku wyszedł mi za wysoki. Musiałem skorygować i jest OK. W sumie to mój błąd, ale różnica była na tyle duża że warto przy klejeniu zwrócić uwagę czy w samej wycinance jest OK. Tak na wszelki wypadek.
- łopaty - wydrukowane na instrukcji, osobno, przez co nie zaimpregnowałem i miałem problem z łamliwym kartonem. Jednocześnie zdałem sobie sprawę jak ważne jest impregnowanie arkuszy przed wycinaniem (mieszanką a'la Marcin Grygiel, rozcienczonym lakierem nitro ławkowcem). Dodatkowo nie zwróciłem uwagi na to jak wyszlifowałem szkielet łopat bo kleiłem późno. I widać odkształcenia (kropki wypukle) które psują efekt.
Błędów wycinankowych jak widać brak :)
Model ma tłoczone nity, trasowane linie, tłoczoną powierzchnie elementów w oryginale krytych płótnem - za pomocą gumki myszki, pędzelka, rąk, BCG i śliny modelarskiej. Oprócz tego tloczone osłony silnika i kół oraz rury wydechowe. Potem glutowane i szlifowane na gładko. Lakierowany lakierami Humbrol i DupliColor.
Zdjęcia robione przy sztucznym świetle, nie jestem z nich zadowolony. Troche z budowy (mało) i galeria końcowa :)






























