Forum Modelarskie

No i zaczynam kolejną relacje,wybór padł na Foczkę oczywiście ze stajni pana Haińskiego. Jest to model samolotu pilota Heinza Bara (lato 1944) odniósł on 222 zwycięstw w tym 21 bombowców 4-silnikowych, nie tylko na A-8


Model będę kleił w standardzie ale takim który by mnie wreszcie zadowolił, w poprzednim modelu narobiłem kupę bykoli a to tylko dlatego że za bardzo się spieszyłem (jak napisał Ostoja pośpiech jest wskazany przy jedzeniu ze wspólnej miski) i znowu się sprawdziło teraz będzie inaczej, wolniej i lepiej. No to tyle co mam do powiedzenia czas na zdjęcia.





Przed wycięciem wręg nasączyłem tekturę caponem, ze szkieletem nie było problemów gorzej było z ożebrowaniem km szczególnie pierwsza wręga nie wyszła za dobrze,reszta chyba ok. Zegary pomalowałem pactrą błyszczącą,odpryski farby kolorem stalowym. Dzisiaj zabiorę się za panele boczne zespół orczyka i jak starczy czasu za drążek sterowniczy.

Narazie to zbyt wiele nie można powiedzieć, zastanawiam się nad zakupem tego modelu więc będę tu często zaglądał.
Powodzenia i pozdrawiam.

No i panel boczny i jeden bok, drugi przykleję jutro, muszę jeszcze zrobić odpryski farby

Ciekawy model wziąłeś sobie na warsztat. Zasiadam w pierwszych rzędach bo też mam ten model w pudełku i czeka na sklejenie go za kilkanaście lat . Powodzenia!
Pozdro!

Melduję się i ja na widowni!

Skończyłem już kokpit pilota, jeszcze ciepły nie było większych problemów z klejeniem na fotelu widać troche kleju normalnie tego nie widać, co myślicie o odpryskach farby na fotelu?

No i wreszcie pierwsze dwa poszycia sklejone zgubiłem wręgę więc metodą prób i błędów musiałem zrobić nową straciłem na to 8 godzin ale się opłacało, na styku poszyć dałem gluta więc łączenie się świeci, szpiką zrobiłem inie podziału blach a igłą nagniotłem wszystkie nity jak myślicie może być czy za bardzo wszytkie wgniotłem?

Dużo roboty z nitami, mnie się podoba!

Witam wszystkich
Dopiero co zawitałem na to forum i siadam popatrzeć, bo właśnie popełniłem życiową decyzję i zacząłem sklejać swój pierwszy model po... 20 latach? Niewazne. Wszystko jest inaczej, wszystko nowocześniej... No i własnie wziąłem sobie na warsztat Fw-190 D-9 z GPM. Ciekaw jestem porównania i pilnie będę podglądał. Muszę sobie przypomnieć jak się skleja :D

Carpatrius, witaj! Zapraszam do założenia relacji z budowy! Chętnie podpowiemy jeśli coś trzeba będzie.

Ja też chętnie pomogę jeśli będziesz miał jakiś problem

A więc zapraszam TUTAJ

Jak myślicie lakierować model pactrą czy nie jak polakieruje, miejsca wyretuszowane staną się ciemniejsze no i wychodzi kicha, a retuszuje zwykłymi plakatówkami coś takiego stało się z moim curtissem jak go polakierowałem i tego chce uniknąć. Z drugiej strony po jakimś czasie kolory na sklejonym modelu zaczynają blaknąć czy wcześniejsze zaimpregnowanie modelu caponem uchroni go przed blaknięciem?
PS. Do modelarzy z Częstochowy,wiecie gdzie mogś dostać w Częstochowie BCG?

Ja radzę sobie w ten sposób że jak już wymieszam właściwy kolor to go na koniec rozjaśniam, tak aby po lekkim zaciemnieniu po lakierowaniu było ok. Pamiętaj też że lepiej aby retusz był jaśniejszy od koloru poszycia - będzie mniej widoczny wówczas i ładniej się wkomponuje w całość.

BCG znajdziesz w kiosku pod nazwą "klej w płynie", popatrz też na półki na stoisku papierniczym w jakimś markecie, cena oscyluje ~80gr.

osłona km-ów skończona nie było większych kłopotów z uformowaniem elementów, tyko z retuszem wyszło gorzej wszystkie spoiny zalałem wikolem który rozjaśnił je, na zdjęciach widać to dużo gorzej ale normalnie jest ok, myśle że wszytko się zleje kiedy pomaluje model farbą bezbarwną