OSTOJA pisze:Ja bym owinął czarną nitką i maznął Caponem.

Akrobatą to ja nie jestem

i raczej skłaniam się ku izolacji lub zwiniętej tulejce papierowej.
Czas na zapowiadane wczoraj zdjęcia z aktualnego stanu prac.
Tylna część kadłuba już gotowa za wyjątkiem przyklejenia steru kierunku.

I ster kierunku, który mimo poszycia składającego się z dwóch elementów udało mi się dobrze spasować za pomocą bardzo przydatnego i rozbudowanego szkieletu ( 6 elementów ).
I tyle na razie dobrych wieści

.
Przy oklejaniu tylnej części kadłuba udało mi się zgubić symetrię szkieletu ( chyba? ) poszycie ostatniego segmentu nie ułożyło się tak jak należy. Widać to po szczelinach zaznaczonych strzałkami.

Z daleka może nie wygląda to najgorzej, a może jeszcze być mniej widoczne po retuszu.

Tak czy inaczej skończę ten model ku przestrodze jak nie należy tego robić.
Jeszcze wczoraj wyciąłem i skleiłem szkielet skrzydeł.

To jest dopiero szkielet

idealnie spasowany i sztywny. Nie przykleiłem jeszcze gniazd goleni podwozia bo muszę sprawdzić ich pasowanie z poszyciem. Brak na nich wybrania pod pasek łączący poszycie skrzydeł.
Na koniec jeszcze zmontowane na sucho elementy modelu.

Szkielet przedniej części bez ingerencji noża nie pasuje do reszty kadłuba, ale o tym w odcinku jej poświęconym. Tak czy inaczej jestem zadowolony ( i zdziwiony ) że tak wszystko ładnie pasuje. Ciekawe co będzie gdy dojdzie poszycie.
CDN...