A więc jednak ktoś to czyta
tad, dobrze że nie kłamiesz, bo i po co?

Tłocznia nitów są - póki co. Jak będą wyglądały i czy nie znikną po lakierowaniu to trudno wyrokować. Mnie się podoba jak popatrzę na model pod innym kątem i widzę że nie jest gładki. Model sklejam dość szybko (może uda się przed Krasnymstawem?) a tych nitów jest niewiele - ich napunktowanie zajmuje z 5 min na jedną część. Co do garbu to nie napisałem że widoczne elementy są złożone na sucho - sądziłem że obrazuje to fotka na której trzymam model w dłoni, dla jasności napiszę: na poniższym zdjęciu nic nie jest na gotowo - przedstawia wstępnie złożone poszycie i włożoną luzem wręgę.
Kształt garbu narzucają nie tylko wręgi ale też takie coś:
Jednakże mimo tego jakoś ten garb za mało wyrazisty mi się wydaje

- ginie w sylwetce samolotu.
To jest surówka, więc różne kwiatki mogą wyjść. Burty podociągałem do stosownych podcięć we wrędze, tak samo osadziłem poszycie z przodu kabiny i wszędzie jest spoko ale powstaje takie coś:
Nie szlifowałem tej wręgi więc warto może byłoby wprowadzić małą korektę. Z drugiej strony model jest wydrukowany na papierze z bloku technicznego, który ma niższą gramaturę od docelowego na którym będzie model wydany. Drugą przyczyną tego stanu rzeczy może być że z rozpędu użyłem wikolu - ten papier mimo zacaponowania strasznie puchnie jak tylko wodę poczuje - może warto caponować obustronnie...
Co do retuszu to poszedłem na łatwiznę - robię go jednym kolorem: szarym

Efekt mnie zadziwia

W sprawie odstawania segmentów i zachodzenia na zakładkę postaram się przy okazji kolejnych fotek pstryknąć kilka obrazujących łączenia segmentów. Co do braków... trzeba się szkolić i kleić dalej: braki widać u każdego.
Radzio65, może ten rysunek da Ci odpowiedź na Twe pytanie
Pozdrawiam
