Jaka fajna wyliczanka

Ja tez chce:
Dwie pary nożyczek chirurgicznych proste, plus dwie pary zwykłych (z demobilu)
nożyk AK-3, plus ostrza, dwa Excele z zapasowymi ostrzami i dwie oprawki nr 4 do skalpeli chirurgicznych, plus koło setki różniastych ostrzy, imadło chirurgiczne, imadełko zwykłe, dwa lancety, lecz już prawie martwe

nożyk segmentowy dedry 9mm z czarnymi ostrzami Olfy (mało mi było przyborów do cięcia

) cyrkiel Olfy, mata do cięcia A3, dwie pęsety anatomiczne, igły do strzykawek, szpilki, dwie linijki aluminiowe, młotek, dwie szalki Petriego (nawet nie wiem skąd), kilkanascie pędzelków, wybijaki, zestaw szczypczyków, pozostałości zestawu narzędzi z jakiegos marketu po recycklingu (jakiś nóż do cięższych rzeczy, dwa zakończone igłami, "nitownica" czy cus w ten deseń), gumka myszka po sterydach, do tego masa różnej maści patyków, patyczków, drucików wszelkiej maci a przekroju (m.in. skrzętnie kolekcjonowane patyczki od kawy z McDonalda i kable wybebeszone z martwego zasilacza jeszcze w ubiegłym wieku

), obowiązkowo żyłka, taśma maskująca, kupa materiałów do retuszu, wykałaczki, siateczki z torebek po herbacie, masa tekturek, kilka rodzajów kleju, zapałki humbrole i tak dalej i tak dalej...słowem: jeden wielki modelarski śmietnik
Pozdrawiam!!!