Strona 1 z 2
[Relacja] Japoński myśliwiec Nakadzima KI 44 SHOKI (TOJO)
: 2008-04-02, 18:27
autor: leon65z
Witam
Sytuacja zmusiła mnie do zbudowania tego oto samolotu "na wczoraj" (praca zlecona) więc skoro tworze to coś to postanowiłem wstawic moje dzieło na forum w postaci relacji. Wycinanka jest z MM 1986 rok, to cośkolwiek leciwa. Model ten nie bierze udziału w konkursie, wstawka jest tylko tak dla pokazania, samolot ma byc dla 10-latka do szkoły na ocenę więc musi wygladac jak zrobiony przez tak młodego człowieka, ja i tak nie specjalizuje się w latadłach to produkcja też nie będzie wysokich lotów
A oto wynik 1,5 h pracy do tej pory

[
: 2008-04-02, 18:42
autor: KPaweł
Hej! To może pomógłbyś temu 10-latkowi go skleić a nie sklejał za niego? A nuż by się zaraził modelarstwem

: 2008-04-02, 19:33
autor: leon65z
: 2008-04-02, 21:15
autor: leon65z
: 2008-04-02, 21:51
autor: Ceva
Stary poczciwy Shoki

. Też kiedyś przeszedł przez moje ręce.
Twoja praca jakoś nie wygląda na pracę 10-latka

.
Na ostatnim zdjęciu widzę że chyba zmontowałeś dwa lewe szkielety skrzydeł

.
: 2008-04-02, 22:27
autor: leon65z
Ceva masz rację, ale juz poprawione i wmontowane

a co do 10-cio latka to dopuszczalne jest pomocnictwo starszych tak "trochę"
Skrzydełka gotowe
: 2008-04-02, 22:53
autor: leon65z
: 2008-04-02, 23:27
autor: Kroolo
Samolot w jeden, dwa wieczory - to jest to! Pozdrawiam!
: 2008-04-03, 07:55
autor: piter16
leon65z pisze:Samolot w jeden, dwa wieczory - to jest to!
Dokładnie!

Pamiętam ten okres i w mojej karierze, kiedy to siadałem do modelu i bez odrywania półdupka z krzesła model był już skończony! Żadnych retuszy, wszystko szło wyciąć nożyczkami, a skończony model dawał nie mniej radochy co i teraz, kiedy to człowiek męczy się latami przy jednym modelu.
Pozdrawiam!

: 2008-04-03, 22:14
autor: leon65z
: 2008-04-04, 18:32
autor: edipodium
Ja powiem tylko tyle że model podoba mi się niezmiernie

.
Nie dla tego że jest jakiś naprawdę super wyglądający, ale dla tego że wygląda bardzo oldskulowo

,
I like it
Sweet Nightmare

!
: 2008-04-05, 15:29
autor: el_paw
piter16 pisze:Pamiętam ten okres i w mojej karierze, kiedy to siadałem do modelu i bez odrywania półdupka z krzesła model był już skończony!
Ech co to były za czasy i granat był pod ręką i karabin
Myślę, że większość z nas to przerabiała, ja pamiętam że w 16 godzin (przez noc) skleiłem B25 z MM.
Pozdrawiam
: 2008-04-05, 16:29
autor: pawelecd
Witam
Ja do tej pory mam wielki sentymet do tych starych modeli z MM. Ta prostota i toporność niektórych modeli jest wprost super. Jak oglądam twoja relacje to aż ściska w przysłowiowym dołku aby taki popełnić, ale czasu brakuje nawet na te co teraz się klei (ostatni z MM skleiłem ponad 10 lat temu i był to JAK 23 z 1982 roku
klik ).
Pozdrawiam
: 2008-04-05, 21:23
autor: leon65z
Macie rację pisząc tak o tych modelach, one naprawdę były super, pierwsze kroki w klejeniu modeli człowiek stawiał na MM bo w tamtych latach nie było praktycznie nic innego. Ten konkretnie model jest z 1986 roku tak więc niejeden forumowicz jeszcze nie był nawet w planach

jakośc kartonu w porównaniu z dzisiejszymi wydaniami jest tak "podła" że bałem sie że zacznie rozpadac sie w rękach, no i czas zrobił swoje :-> ale i tak kleiło sie go prosto, szybko i przyjemnie

jutro ostatnia odsłona tego spektaklu

: 2008-04-06, 08:25
autor: leon65z