Lublin R VIII
: 2006-08-02, 23:30
Źle się dzieje,że to forum jest co i rusz przenoszone
. Poprzednia wersja była całkiem ok. moim zdaniem nie szata jest najważniejsza tylko treść.
Lublin RVIII z CardPlane. Skala 1:33

Ponoć był to największy samolot jednosilnikowy międzywojennej polski.
Wycinanka sprawia dobre wrażenie - kolorystyka, jakość papieru nie budzą moich zastrzerzeń.
A oto pierwsze efekty pracy - szkielet złożony na sucho.

Oraz pierwsze elementy kabiny


Prace posuwają się naprzód. kadłub już z grubsza zamknięty. Jutro przystępuję do oklejania.



A swoją drogą to trochę dziwne, że pilot nie miał pasów, ale może taką kolubrynę to mogło być ciężko odwrócić do góry pływakami. :D
Rozpocząłem oklejanie kadłuba. Jak na razie jest dobrze, chociaż w kilku miejscach musiałem kapnąć nieco wikolu.
Oto stan obecny
B)



Oto co powstało w trakcie wczorajszego meczu Polska-Niemcy B)



Ale nie udało się uniknąć małej wpadki :(.

I tutaj nasuwa się pewna refleksja. Niektórzy wypowiadali się, że papier w tym modelu jest zbyt "wiotki" - ma to swoje plusy, gdyż łatwo się formuje i przypomina jak pisze wydawca płótno. Ale, jest bardzo delikatny, mi kapnął na poszycie klej i niestety zszedł razem z farbą. Widać to miejsce na ostatnim zdjęciu. Poza tym miałem spory kłopot z wycięciem po sklajeniu (tak jak napisano w instrukcji) otworu na stanowisko strzelca. Papier bardzo się uginał i nawet nowe ostrze skalpela nie dawało mu rady.



Moja relacja chyba zaczyna przypominać monolog, ale cóż trudno.
Miałem mały problem ze spasowaniem części przedniej kadłuba,

ale mam nadzieję że skrzydła to zamaskują.
Część dziobowa już prawie skończona, pozostały do przyklejenia tylko rury wydechowe i zabieram się za skrzydła :D


Wiatrochron też już jest żeby pilota nie przewiało ;), choć nie jestem z niego do końca zadowolony.

Nie wiedziałem też jak wkleić wlot powietrza do silnika wyszło to tak

nie wiem czy poprawnie, ale rysunek montażowy tego elementu był bardzo enigmatyczny.
Na razie wstępnie zakończyłem kadłub. Teraz mozolnie wycinam szkielet skrzydeł - aż palce bolą od skalpela.Oto fotki B)
[center]
[/center]
Szkielet dolnego płata
[center]
[/center]
Szkielet górnego płata
[center]
[/center]
Gotowy płat dolny (jak na razie przymierzony na sucho)
[center]

[/center]
[center]
[/center]
[ Dodano: 2006-08-03, 00:38 ]
Poprzednie fotki były ze "starego" forum. Teraz nowe


Mam już także przyklejone oba płaty, ale zdjęcia będą później. Mam też pytanie z czego najlepiej zrobić odciągi?

Lublin RVIII z CardPlane. Skala 1:33

Ponoć był to największy samolot jednosilnikowy międzywojennej polski.
Wycinanka sprawia dobre wrażenie - kolorystyka, jakość papieru nie budzą moich zastrzerzeń.
A oto pierwsze efekty pracy - szkielet złożony na sucho.

Oraz pierwsze elementy kabiny


Prace posuwają się naprzód. kadłub już z grubsza zamknięty. Jutro przystępuję do oklejania.



A swoją drogą to trochę dziwne, że pilot nie miał pasów, ale może taką kolubrynę to mogło być ciężko odwrócić do góry pływakami. :D
Rozpocząłem oklejanie kadłuba. Jak na razie jest dobrze, chociaż w kilku miejscach musiałem kapnąć nieco wikolu.
Oto stan obecny
B)



Oto co powstało w trakcie wczorajszego meczu Polska-Niemcy B)



Ale nie udało się uniknąć małej wpadki :(.

I tutaj nasuwa się pewna refleksja. Niektórzy wypowiadali się, że papier w tym modelu jest zbyt "wiotki" - ma to swoje plusy, gdyż łatwo się formuje i przypomina jak pisze wydawca płótno. Ale, jest bardzo delikatny, mi kapnął na poszycie klej i niestety zszedł razem z farbą. Widać to miejsce na ostatnim zdjęciu. Poza tym miałem spory kłopot z wycięciem po sklajeniu (tak jak napisano w instrukcji) otworu na stanowisko strzelca. Papier bardzo się uginał i nawet nowe ostrze skalpela nie dawało mu rady.



Moja relacja chyba zaczyna przypominać monolog, ale cóż trudno.
Miałem mały problem ze spasowaniem części przedniej kadłuba,

ale mam nadzieję że skrzydła to zamaskują.
Część dziobowa już prawie skończona, pozostały do przyklejenia tylko rury wydechowe i zabieram się za skrzydła :D


Wiatrochron też już jest żeby pilota nie przewiało ;), choć nie jestem z niego do końca zadowolony.

Nie wiedziałem też jak wkleić wlot powietrza do silnika wyszło to tak

nie wiem czy poprawnie, ale rysunek montażowy tego elementu był bardzo enigmatyczny.
Na razie wstępnie zakończyłem kadłub. Teraz mozolnie wycinam szkielet skrzydeł - aż palce bolą od skalpela.Oto fotki B)
[center]


Szkielet dolnego płata
[center]


Szkielet górnego płata
[center]

Gotowy płat dolny (jak na razie przymierzony na sucho)
[center]



[center]

[ Dodano: 2006-08-03, 00:38 ]
Poprzednie fotki były ze "starego" forum. Teraz nowe



Mam już także przyklejone oba płaty, ale zdjęcia będą później. Mam też pytanie z czego najlepiej zrobić odciągi?