Forum Modelarskie

Witam was, znalazłem na strychu u dziadków 6 małych modelarzy i z tego powodu mam do was pytanie czy może je sklejać ktoś bez umiejętności sklejania kartonów???

Oto one:
HENSCHEL HS 123 A-1 nr. 1/93
GLOSTER GLADIATOR Mk. 2 nr. 7/92
JU-87 stuka nr. 1/91
P.38 LIGHTING nr. 10-11/87 ktoś go zaczął i nie skończył.
ciekawostka chyba HURIKANE nie wiem jaki numer i rocznik
BREGUET XIX B-2 nr. 4/87

Z glostera muchy zrobiły sobie klopek.

Pozdrawiam.

Pierwszego od dołu to od razu sobie daruj, nie masz absolutnie szans w starciu z tym projektem.
Drugi od dołu to jest Bristol Beaufighter - sklejalny aczkolwiek ze względu na gabaryty może być nieco trudniejszy.
Lighting szkoda że zaczęty, model trudny ale jeżeli nie jest wydrukowany na połamanym kartonie to w pełni sklejalny.
Ju-87 podobno sklejalny ( nie sklejałem ).
Gladiator i Henschel mogą być trudne ze względu na dwa płaty.

Mój typ to Beaufighter.

Z tych modeli kleiłem tylko Henschela i Gladiatora. Powiem tak Henschel to był jeden z moich pierwszych modeli, niestety nie mam go już bo wydałem go dawno temu. Mimo iż ma dwa płaty był dosyć prosty i szybko go skleiłem. Nie pamiętam juz czy miałem z nim jakiś problem, może gdybym zobaczył zawartość wycinanki to bym sobie przypomniał. A co do Gladiatora, no z nim już było gorzej, dwa płaty sprawiają problem ze względu na cienkie zastrzały i olinowanie.

A ja na Twoim miejscu bym zostawił je i oszczędził o pocięcia, zamiast tego zeskanowałbym je i wtedy można się bawić do woli.

Jeśli już konieczne chcesz coś z tego skleić, to proponowałbym Ci Henschla, mam tę wycinankę i jak wspomniał Abdomen, jest ona prosta, plusem także jest to, że papier nie zdążył się jeszcze zbytnio postarzeć i można go kształtować.

Skoro to będzie twój pierwszy karton, to życzę dużo powodzenia!
Ps. Pobrałeś sobie poradnik? Przyda się!

Pozdrawiam!

Ja skleiłem pierwsze trzy z tej listy i polecam ju 87. Jest bez wnętrza kabiny w sam raz do nauki.

Pozdrawiam

A ja Bre XIX wspominam nawet miło. Ale jak niedawno zabrałem się za niego to zacząłem przeklinać. Jakie to dziwne że z czasem nie pamięta się, że coś było źle i niepasowało. W Bre ejst dużo szlifowania zwężania a nawet powiększania wręg.

A ja dwa razy skleiłem Ju-87. Pierwszy raz jako 10-cio latek i drugi raz gdzieś kolo 2001. Oba już nie istnieją , ale ja je zrobiłem jako początkujący i długo stały zanim dotrwały do swego końca. Tak jak el paw pisze to Ju-87 jest bez kabiny i prosty.Drugi egzemplarz malowałem cały. Polecam na początek.

pozdrawiam.