Strona 1 z 2
[R] Hawker Typhoon MM 6/1993
: 2007-11-26, 14:42
autor: stachooo
: 2007-11-26, 17:10
autor: edipodium
Bardzo fajne

, życzę powodzenia!
Sweet Nightmare

!
: 2007-11-26, 18:55
autor: Balian
Cześć
I właśnie takie modele powinny być wznawiane przez MM.
Życzę powodzenia.
: 2007-11-26, 20:25
autor: Abdomen
Witam.
Wychodzi Ci świetnie. O ile dobrze pamiętam to ten Typhoon był w tamtych latach jedynym z MM który miał opracowane wnęki podwozia.
: 2007-11-27, 18:30
autor: stachooo
Witam!
Dziękuję za miłe słowa. Zgadzam się z wami, ten MM jest naprawdę dobry i powinien być wznowiony:)
Zacząłem robić kabinkę. Jak na razie wykonałem kratownice, podłogę oraz tablicę przyrządów. Z tego ostatniego jestem szczególnie zadowolony, bowiem po raz pierwszy udało mi się ją wykonać w "3D":) Do tej pory wszystkie próby stworzenia takiej tablicy kończyły się fiaskiem. Ta nie jest jakaś fantastyczna, ale cieszę się, że udało mi się ją wykonać:) Krok do przodu.
CDN...
: 2007-11-27, 20:15
autor: tad
Stachoo - muszę się podpisać pod uwagą Cevy na innym forum. Dlaczego nie zająłeś się nauką poprawnego łączenia segmentów, tylko chcesz od razu przeskoczyć na górną półkę? Zobacz mojego Typhoona - segmenty w tym modelu pasują idelanie i można je połączyć tak, że wyglądają jak narysowana linia. Dlaczego nie zrobiłeś tego starannie? - skoro to Cię przerasta, to jak chcesz osiągnąć coś metodą o wiele trudniejszą?
Jednym z powodów, dla których zabawa super glue na Twoim modelu absolutnie nic nie da jest to, że ma "wybite" na poszyciu wręgi. Wkleiłeś je na siłę i za duże, przez co łączenia wyglądają jak obwarzanki. Tego się nie da zamaskować żadnym glutem. Najlepiej odpuść super glue, bo model wygląda jak pobrudzony.
Bez urazy - chcę Cię zmotywować do właściwego działania, a nie rzucania się z motyką na słońce. A przy tym trzymam kciuki za Twój model.
Pozdrawiam
TAD
: 2007-11-27, 20:35
autor: stachooo
Nie obrażam się, bo nie mam o co. Dobrze, że bardziej doświadczeni udzielają rad i wskazówek. Na "innym forum" napisałem już co o tym myślę.
Nie zgodzę się, jednak z Tobą, Tad, uważam że trochę przesadziłeś:
"...że ma "wybite" na poszyciu wręgi. Wkleiłeś je na siłę i za duże, przez co łączenia wyglądają jak obwarzanki. Tego się nie da zamaskować żadnym glutem."
Ja nie widzę na kadłubie żadnych obwarzanek, czy krowich żeber,zwał jak zwał. Nie może ich być z prostej przyczyny. Dopasowywałem wręgę do poszycia a nie odwrotnie. Każda wręga przed wklejeniem została tak wyszlifowana, by bez użycia siły weszła w segment kadłuba. SG nie został przeze mnie użyty w celu zamaskowania tych nieistniejących "obwarzanek".
Wiem, że po prawej stronie kadłuba, między kokardą a literą F jest brzydka zielona plama. To efekt retuszu pastelą. Roztarty na tym superglue spowodował pociemnienie tego miejsca.
Na potwierdzenie moich słów o "obwarzankach" dodaje trzy zbliżenia w dużej rozdzielczości, na których widać, że nie ma wybrzuszeń na łączeniach.
PS. Widziałem Twojego Typhoona i bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam!
: 2007-11-28, 21:16
autor: stachooo
: 2007-11-28, 21:35
autor: tad
No i widzisz - z przodu, gdzie nie ma gluta wygląda to o wiele lepiej - więc wniosek jest prosty - odpuść.
Odpuść także sarkazm - nie chcę Ci psuć humoru i niczego nie będę wytykał palcem - może tylko, że obwarzanki są rodzaju męskiego a wyraz pisze się przez "rz".
TAD
: 2007-11-28, 22:26
autor: Ceva
tad pisze:No i widzisz - z przodu, gdzie nie ma gluta wygląda to o wiele lepiej
A żeby było jeszcze lepiej proponuję Ci zastosować jeszcze jeden patent ( nie mój zresztą ) który z powodzeniem stosuję już od kilku lat. A mianowicie spróbuj ostukać czymś w rodzaju małego młoteczka ( ja używam aluminiowej rączki noża ) połączenia segmentów kierując poszczególne uderzenia ( lekko i z wyczuciem ) prostopadle do płaszczyzny połączonych segmentów. Działanie te spowoduje nieznaczne "ustąpienie" m. in."krowich żeberek" i wygładzenie powierzchni kadłuba modelu. W połączeniu z BCG metoda ta przynosi jeszce lepsze skutki ( spójrz na mojego Jaka 9 P na "innych forach" ).
: 2007-11-28, 23:39
autor: tad
Innym dobrym pomysłem jest lekkie wgniecenie palcami brzegów segmentu przed wklejeniem wręgi - do środka. Bierze się krawędź między kciuk i wskazujący i jadąc wzdłuż sklejonego segmentu delikatnie (!) zagina się ją na okrągło do środka. Zwykle robię to trzymając segment przez chusteczkę papierową, aby uniknąć wgnieceń od wilgotnych dłoni. Papier ma tendencje do odwijania się na zewnątrz i żeby temu zapobiec trzeba pójść w drugą stronę. Przy dobrym spasowaniu można tak kleić segmenty nawet bez retuszu, bo krawędzie w pewien sposób będą się "zaginać" do wewnątrz - szczególnie polecane przy grubym papierze.
A potem sklejone elastycznym klejem (np. Butapren) segmenty można dość dobrze dopasować do siebie rolując wzdłuż sklejenia patyczkiem (uwaga na równomierny nacisk). Następnie dopiero klejenie łączy się na stałe kropelkami super glue, a dopiero potem można się bawić w zalewanie szpar. Dla mnie klejenie segmentów to zawsze pracochłonna robota.
Kolejna uwaga - moja rezygnacja z klejenia na dwie wręgi wynika nie tylko z tego, że lepiej można dopasować poszycie, ale też z tego, że na brzegu poszycia dokleja się pasek, który stanowi wzmocnienie - chroni przed wybiciem na poszyciu wręgi.
Stachoo - moim zdaniem jest wiele prostych i skutecznych sposobów z zakresu abecadła, których nie użyłeś, a za to sięgasz po bardzo wyrafinowane techniki. Nie dziw się, że Ci nie wychodzi i to widać. Oczywiście zrobiłeś wyraźne postępy w stosunku do BF-109, ale nie staraj się od razu zdobywać Himalajów jednym skokiem.
TAD
: 2007-12-09, 11:30
autor: stachooo
: 2007-12-09, 12:22
autor: Czesio
Witam.
Fajna robota, słyszałem, że jest to stare opracowanie, ale lepsze od niejednego nowego. Sam chyba się wezmę za ten model w przyszłości z tym, ze nie będę kleił z oryginału, a ze skanu.
Jedno mam pytanie do Ciebie. Dlaczego nie wyretuszowałeś krawędzi przy reflektorze?
Pozdrawiam.
: 2007-12-09, 18:26
autor: stachooo
Oj, zapomniałem o tej krawędzi. Nie zauważyłem tego;]
: 2007-12-09, 23:28
autor: Ceva
stachooo pisze:Niestety dał mi się we znaki stary karton, co widać na krawędzi natarcia. Walcowałem i walcowałem a i tak nie udało się uniknąć załamań
A mogłeś użyć do formowania BCG i walcowanie by ci odpadło, a i stary karton dogaduje się nieźle z BCG. Spróbuj w przyszłości tej metody.