Ki-61 Hien (Kartonowy Arsenał 2/2001)
: 2007-10-28, 14:00
Witam.
Z chęcią zakładam kolejną relacje z budowy, a raczej monolog, bo w poprzednich relacjach komentarzy nie za wiele było :). Tym razem jest to Ki-61 Hien z Kartonowego Arsenału. Jak na razie wszystko pasuje znakomicie. Retuszuje Temperami i miałem trochę kłopotów z dobraniem idealnego koloru do retuszu. Po osiągnięciu zadowalających efektów przyszła pora na wyretuszowanie elementów. No i stało się... zamoczyłem pędzelek nie w „świeżej wodzie” tylko z rozpuszczonym jakimś poprzednim kolorem. Myślałem, że nie ma to znaczenia (jak bardzo się myliłem) farbki zabarwiły się na lekki róż. Teraz kolory nie pasują do modelu, ale cóż. Człowiek to istota, która na własnych błędach winna się uczyć. Ok. koniec przynudzania pora na fotki (na niektórych fotkach widać, że tylna część szkieletu kabiny jest „wychylona w jedną stronę i przez to model wydaje się być krzywy. Powiem tyle: nie jest :D Szkielet nie jest posklejany tylko poskładany na sucho i po prostu jeden fragment wysunął się. Po sklejeniu wszystko będzie „prostoliniowo” :) :


Tym razem liczę na choć trochę komentarzy :D Pozdrawiam
Z chęcią zakładam kolejną relacje z budowy, a raczej monolog, bo w poprzednich relacjach komentarzy nie za wiele było :). Tym razem jest to Ki-61 Hien z Kartonowego Arsenału. Jak na razie wszystko pasuje znakomicie. Retuszuje Temperami i miałem trochę kłopotów z dobraniem idealnego koloru do retuszu. Po osiągnięciu zadowalających efektów przyszła pora na wyretuszowanie elementów. No i stało się... zamoczyłem pędzelek nie w „świeżej wodzie” tylko z rozpuszczonym jakimś poprzednim kolorem. Myślałem, że nie ma to znaczenia (jak bardzo się myliłem) farbki zabarwiły się na lekki róż. Teraz kolory nie pasują do modelu, ale cóż. Człowiek to istota, która na własnych błędach winna się uczyć. Ok. koniec przynudzania pora na fotki (na niektórych fotkach widać, że tylna część szkieletu kabiny jest „wychylona w jedną stronę i przez to model wydaje się być krzywy. Powiem tyle: nie jest :D Szkielet nie jest posklejany tylko poskładany na sucho i po prostu jeden fragment wysunął się. Po sklejeniu wszystko będzie „prostoliniowo” :) :






Tym razem liczę na choć trochę komentarzy :D Pozdrawiam