Forum Modelarskie

Witam wszystkich!
Jako że do Glowworma już nie mam cierpliwości, zostawię go na "zaś". Bardzo pragnąłem skleić jakiś samolot. Miał to być Spit od Hala, ale zdecydowałem się na Mustanga. Budowę zaczęłem przedwczoraj od wycinania elementów szkieletu kabiny, a wczoraj wieczorem złożyłem go na sucho. Po dopasowaniu wszyskiego dzisiaj zaczęłem go sklejać. Problemem (moja wina :-/ ) było złe przyklejenie wręgi W1m. Autor w instrukcji wspomniał że należy ją przykleić zadrukowaną stroną w kierunku przodu modelu. Zapomniałem i przykleiłem odwrotnie. Potem ją odkleiłem i wygląda jak wygląda ale myślę że nie zaszkodzi to w budowie reszty modelu.

Jestem zaszokowany, bo model jak do tej pory skleja się znakomicie wszystko pasuje, przypominają mi się czasy klocków Lego, w tym modelu wszystko chodziło jak w klockach, wszystko pasuje i nawet bez poprawiania. Naprawdę model jest świetny.

Model przedstawia samolot dowódcy 315 Dywizjonu Eugeniusza Horbaczewskiego z sierpnia 1944r.

Teraz przedstawiam zdjęcia szkieletu kabiny:

Ach pamiętam ten model. Też go skleiłem i wspaniale się przy nim bawiłem . No mimo tego iż był to mój drugi konkretny model, mogę cię upewnić że wszystko będzie w nim pasowało jak należy (z tego co pamiętam JA miałem problemy tylko z owiewką kabiny ).
Życzę powodzenia w dalszej pracy . Będę obserwował.
Pozdro!

Brawo za podjęcie tego tematu! Mam nadzieję że wytrwasz do końca! 3mam kciuki!

O Rodzyn - a tak się zaklinałeś, że Glowworma skleisz! Tyle było zapewnień, że ścianę by nimi zapisać... Mało sobie cenisz swoje słowo, więc i ja Ciebie mało cenię.

Skleisz w ogóle jakiś model, czy dołączysz do "elity" modelarzy, co nastukali relacji, ale niczego jeszcze nie skleili?
TAD

Jest w twojej wypowiedzi trochę prawdy...
Poszukałem i znalazłem post z relacji z Glowwoiego gdzie napisałem co zacznę to skończę. A na początku tej relacji jest napisane "zostawie na "zaś"" naprawdę Glowworm jest wymagający, zamierzam go dokończyć ale w innym czasie. Po drugie tad proszę przestań wszytko tak krytykować bo widze nic ci się w modelarstwie nie podoba, kolega wojtekj zrobił niestarannie model to racja ale to jego pierwsze doświadczenie z modelarstwem i nie wiedział z czym ma do czynienia, jak trudne są modele współczesnych samolotów i jak długo musi kleić. I ściany przekonaniami nie zapiszesz bo mówłem tylko raz. Modeli mam sklejonych 4. Widze że jesteś szczery do bólu ale proszę niektóre uwagi zostaw po prostu dla siebie.
Pozdrawiam
Jędrek

Graty dla Rodzyna za zaczęcie Mustanga III a nie tego okropnego D.
złośliwymi uwagami Tada się nie przejmuj, jakoś chyba nie jest przystosowany do życia w społeczeństwie.

i pytanie: skąd masz ten model? Byłby dla mnie odpowiedni jeśli do tej pory sklejałem jedynie jakieś budynki "pudełkowe"? Czytając relacje tutaj na forum sam zastanawiam się nad zrobieniem czegoś z papieru a nie ciągle tylko plastik i plastik.

Model kupiłem w sklepie modelarskim w Panterze (Kupiec Poznański) w Poznaniu

Cześć,
Wczoraj wykonałem wspornik płyty pancernej, dzisiaj zespół orczyka i tablicę przyrządów wraz z osłoną.
Zdjęcia:

orczyk:


tablica przyrządów


wspornik płyty:


zamontowany orczyk:


oraz tablica:


a tak prezentuje się całość:


Pozdrawiam
Jędrek

Heyah!
Kabina już powoli przypomina miejsce gdzie siedział pilot... , zrobiłem drążek, płytę pancerną i fotel, pasy zrobiłem sam i uplastyczniłem je trochę . Zapraszam do oglądania zdjęć:

Drążek:



Płyta pancerna:


Fotel pilota:


No i całość:


Narazie jestem zadowolony z pracy jaką wykonalem dotychczas, model jest naprawde super, wszystko pasuje i wygląda realistyczniej , zapraszam do oglądania i komentowania. Krytyka jak najmilej widziana .
Pozdro
Jędrek

Podoba mi się drążek sterowniczy, wygląda naprawdę realistycznie . Co do pasów mam trochę inne zdanie, klamry jakieś takie grube i te pasy na dole też :-/ , ale całość jak narazie świetna .
Powodzenia w dalszych zmaganiach !
Sweet Nightmare !

A jak zrobiłeś ten drążek?

Drążek to dwa druty jeden jest pionowo drugi poziomo, a rączka jest wykonana z drutu o grubości 0,6mm. owiniętego drutem 0,3mm. Całośc pomalowana pactrą A43, pozostałe druty pomalowane pactrą A117 którą zresztą retuszuję całe wnętrze. Drązek zrobiony wg. zaleceń autora, tylko pasy zrobiłem własne, dzisiaj jeszcze je troche poprawię szczególnie te na dole.

Cześć!
Prace idą pełną parą, wczoraj dokleiłem wręgi W2 oraz wyposażenie radiowe. Cały dzisiejszy dzień poświęciłem wyposażeniu prawej burty. Poszło bezproblemowo, może retusz w niektórych miejscach się trochę nie udał bo jest troche farbki na jednej z części. Oglądając relację Grabcia na niebieskim forum, bardzo spodobało mi się zdjęcie właśnie tej prawej ścianki na tle kabiny, no i postanowiłem zrobić tak samo . Jutro zabieram się za lewą ściankę i szlifowanie przednich wręg kadłuba bo ścianka nie dochodzi do środka, brakuje 0,4- 0,3 mm., no i muszę też jakoś pozbyć 0,4 mm. w długości kadłuba, ponieważ poszycie mierzy 8,25 cm. a szkielet ma 8,29 cm, no i trzeba coś pokombinować. Sorki że się tak rozpisuję, ale lubię .


Dzisiejsze prace:

Burta:

Zamontowana ścianka na sucho:


Pozdrawiam
Jędrek

uffffffffffffffff...
Witam wszystkich po długiej przerwie. Po powrocie z Ukrainy zaczęłem sklejanie i skończyłem kabinę oraz ściankę. Lecz aparat nie był dostępny 10 dni więc tak się to przedłużyło. Dzisiaj kończę ogon, ale pokazuję fotki z wczoraj, kiedy skończyłem segment kadłuba między ogonem a kabiną. Ogon jeszcze robiony więc fotki wrzucę jutro. Trochę mi nie wyszło z jedną częścią poszycia gdzie z obydwu stron przycięłem z lekka krzywo i niestety błąd widać, ale nie rzuca się w oczy. Czas na zdjęcia:

Kabina jest super , ale co do spasowania to w jednym miejscu chyba nawet gorzej niż u mnie :-/ , tyle że u mnie jest ten minus (a u ciebie plus ), że ja za bardzo pobrudziłem butaprenem i nie było retuszu, a u ciebie jest czysto i "kolorowo" . No ale to spasowanie niestety nie za ładne .
Powodzenia w dalszych zmaganiach !
Sweet Nightmare !