Forum Modelarskie

Taa. No i jest. Mój pierwszy model i pierwsze zdjęcia.



Model został zrobiony we wrześniu '06 i zajął mi tydzień dzięki pewnej sobocie (wstałem o 7 rano a i siedziałem do 2 nad ranem).Straszny model i straszne foty ale mojego "Karasia"nie oddał bym za inny. A to fotka okładki:



Tak to jest jak się na wsi mieszka .

Oj nie taki straszny :) Skoro to Twój pierwszy model to masz rację- trzymaj :) Ja swój mam do tej pory (10 lat już ma) nieco sie rozkleił (ach ten klej szkolny... mniam:D) ale mimo to dalej go mam- jest paskudny, zarazem piękny- bo to od niego się wsyztsko zaczęło :)

Kay350
"Qui mortem invitavit,
Poena funesta natus,
Noli nomen vocare.
Ille iterum veniet"
Przetłumacz mi to. Fajnie że masz takie same sentymentalne podejście do rzeczy jak ja.To sie ceni. Pozdro .

Heheh kto nie grał w Final fantasy VII ten nie kojarzy (a pieś sefirotha się kłania ) chodziarz jak się orientuje to utwór ten składał się z dwóch różnych dzieł(ale mniejsza o to )

Proszę bardzo, oto tłumaczenie ;)

(Qui mortem invitavit,
Poena funesta natus,
Noli nomen vocare.
Ille iterum veniet.)


(On który zaprosił śmierć,
Urodzony by śmiertelnie ukarać,
Nie wzywaj jego imienia.
On przyjdzie znowu.)


A w razie, gdyby ktoś nie wiedział co to takiego- to fragment utworu One Winged Angel z Final Fantasy VII:Advent Children. A tak swoją drogą cudny offtop :D

Jak na pierwszy model to bardzo ładnie, tak trzymać Ja pamiętam swój pierwszy, a był nim Westland Lysander Mk II. Nie do końca go sam robiłem, bo miałem wtedy 8 lat. Wszystko zaczęło się od mojego taty który kupił go w kiosku pod domem. No i pasja modelarska trwa do dziś


Nie spotkał się nikt z polskim "Łosiem"

Gruber pisze:Jak na pierwszy model to bardzo ładnie, tak trzymać Ja pamiętam swój pierwszy, a był nim Westland Lysander Mk II. Nie do końca go sam robiłem, bo miałem wtedy 8 lat. Wszystko zaczęło się od mojego taty który kupił go w kiosku pod domem. No i pasja modelarska trwa do dziś


Nie spotkał się nikt z polskim "Łosiem"

To tak samo jak ja. Tyle, że ja miałem 6lat, nie skleiłem Lysandera do końca, właściwie to i nie do połowy, a kupiony był tez przez tatę, też kiosku, ale nie pod domem tylko przedszkolem

Jak na pierwszy model to nawet dobrze rokuje, popracujesz nad starannością i bryła wykonywanych modeli i będzie wyraźnie coraz lepiej.

edipodium pisze:Tak to jest jak się na wsi mieszka

Nie bardzo Cię rozumiem całe dzieciństwo wychowywałem się na wsi, jedynie wakacje i ferie spędałem w mieście. I za tych czasów nie miałem problemu z dostępnością MM, a nawet było lepiej niż w dużych aglomeracjach. Mimo że nieletni miałem założoną w kiosku teczkę na prasę

Piterski - Co do twojego pytania to chodzi o to że nie mam dostępu do różnych produktów i akcesoria modelarskich oraz do innych czasopism jak MM i czasami Haliński i gdyby nie net to bym w ogóle nie nie widział żadnych innych modeli poza moimi.Gdybym mieszkał w mieście to morze bym się przygotował lepiej.

p.s. Niedługo dam relacje z budowy szybowca SZD-9 BOCIAN. Pozdro.

Ja obecnie mieszkam w Warszawie ale poza farbami wszystko kupuje praktycznie przez internet. Farby taż bym mógł bo do Pactry i Model master mam malowane przez OldMana wzorniki. W moich młodzieńczych czasach to miałem dostępu nawet do 10% tego co jest teraz dostępne.

Piterski pisze:...W moich młodzieńczych czasach...

No weź sie tak nie postarzaj Liczy się duch nie metryka A co do dostępności, zgadzam się, dopiero w "dobie internetu" można naprawde poszaleć. Mieszkałem w małym miasteczku, teraz w Łodzi...hmmm...tam jak dorwałem MM to byłem cały happy a tu i tak załatwiam większość przez net

A, no i Piterski, wiem że prawdopodobnie to idiotyczne pytanie...ale co to za wzorniki Można totooto gdzieś dostać..?

Na Kartonworku OldMan rzucił kiedyś projekt, że namaluje wzornik barw. Najpierw była Pactra, potem jeszcze Model Master. Nie jakiś wydruk z drukarni, ale malowany aerografem z oryginalnej farby. wersje były limitowane siłą rzeczy. Czy jeszcze ma nie wiem trzeba by go zapytać.
Tu go znajdziesz: http://modelwork.pl/profile.php?mode=viewprofile&u=24

Witam
Ja też mam Karasia lecz nie mogę do niego zebrać ale może kiedyś go skleję .
Twój model mnie z motywował i chyba się szybko wezmę za ten samolot .
Bardzo ładne wykonanie gratuluję

Cieszę się że mój model kogoś zadowolił i zmotywował .
A co do wykonania, to zdjęcia są niewyraźne i nie widać wielu błędów, ale dziękuję . Pozdro!!!

edipodium, ten Su22 wyszedł ci całkiem ładnie szkoda tylko, że nie ma retuszu.
Wg mnie jeszcze możesz coś z tym zrobić co prawda nie na całym modeli ale choć krawędzie pomaluj, a sam zobaczysz jak model na tym zyska.