[Relacja] B-17 G Flying Fortress Fly Model nr 30

Sklejamy karton i papier... - Modelarstwo kartonowe

Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
reggy
Posty: 212
Rejestracja: 2007-07-14, 10:26
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

#16 Post autor: reggy » 2007-07-17, 16:14

Sprudin pisze:Ta kabinka na tej fotce wyglada mi na jakas po wojenna serie, nie koniecznie w wersji bombowac. No ale to jeszcze kwestia co ty dokładnie kleisz.
Z tego co wiem produkcji zaprzestano w 1945 :roll: trudno o powojenną serię.

Awatar użytkownika
SmokHaosu
Posty: 348
Rejestracja: 2007-06-22, 22:50

#17 Post autor: SmokHaosu » 2007-07-17, 17:00

No wiec zle sie wyraziłem, mialem na mysli uzywane po wojnie przerabiane egzemplarze takie jak samoloty ratownicze, gasnicze, do roznych testow, samoloty wczesnego rozpoznania itp.

Awatar użytkownika
Paws
Posty: 754
Rejestracja: 2006-11-06, 19:44
Lokalizacja: Kraków

#18 Post autor: Paws » 2007-07-18, 07:02

Trochę "na siłę" dorabiasz Smoku teorię do swoich wcześniejszych uwag. Zdjęcia przedstawione przez Ciebie to właśnie egzemplarz po restauracji muzealnej a jest zielony.
Nie było sensu zmieniać malowania kabiny pilotów w wersjach innych niz bombowe. Tym samym malowanie przedstawione przez Sprudina jest jak najbardziej prawidłowe dla maszyn z okresu II w.ś.

Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
SmokHaosu
Posty: 348
Rejestracja: 2007-06-22, 22:50

#19 Post autor: SmokHaosu » 2007-07-23, 15:38

Sprudin, możesz napisać coś ogólnie na temat tego modelu :?: Rozpatruje zakup w promocyjnej cenie :mrgreen:

Awatar użytkownika
Sprudin
Posty: 698
Rejestracja: 2007-04-07, 02:05
Lokalizacja: Łódź

#20 Post autor: Sprudin » 2007-07-24, 04:49

Witam

Smoku, spójrz na początek relacji :-) W razie czego - pytaj. Póki co moje pierwsze wrażenie jest jak najbardziej prawidłowe :-) Problemów nie ma, części dobrze spasowane (oprócz tej nieszczęsnej tablicy). W sumie model praktycznie klei się sam...tyle że powoli :-/

Co do relacji: jak skończe dziób wstawie fotki. Na dzień dzisiejszy niewiele jest, wróciłem z kilkudniowego wyjazdu więc prace stały.

Aha, Smoku, jeśli mogę...jaka jest ta "promocyjna cena"? :-D

Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1142
Rejestracja: 2006-08-02, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

#21 Post autor: Piterski » 2007-08-01, 08:42

Sprudin, rzeźbisz aż miło popatrzeć :-) . Żałuje tylko że nie dysponujesz lepszym sprzętem fotograficznym, bo twoja praca warta jest lepszego udokumentowania.
Teraz czas na kilka uwag.
Jak słusznie zacząłem się domyślać na początku relacji będziesz szlifował powierzchnie styku segmentów. Bardzo dobrze, najlepiej na arkuszu papieru położonym np. na stole tak by manewrować tylko segmentem.
Druga sprawa to na tym złożeniu na sucho widzę zauważalne uskoki pomiędzy powierzchniami poszycia. Tak jak by wręgi nie miały dokładnie takiego samego kształtu. Sugeruje Ci łapać po dwie wręgi delikatnie kropla kleju i obrabiać i pasować taka parę, potem je rozdzielisz, a uzyskasz jak najlepsze pasowanie po obwodzie.
Życzę Ci udanego wypoczynku i do zobaczenia ponownie w kolejnej odsłonie relacji :-D

Awatar użytkownika
Sprudin
Posty: 698
Rejestracja: 2007-04-07, 02:05
Lokalizacja: Łódź

#22 Post autor: Sprudin » 2007-08-01, 14:52

Witam

Dużo czasu minęło od ostatniej aktualizacji...więcej niż przypuszczałem :-| Cóż, idea "wakacji", synonimu lenistwa i permanentnego zbijania baków jakoś mi nie pasuje... Cały lipiec dygania po szpitalu plus etykietka "Mr.Chaos" ;-) spowodował że prace nad moim Cudeńkiem nie posuneły się zanadto do przodu. Do tego jutro wyjeżdżam na upragnione wakacje więc prace zostaja wstrzymane na dalsze dwa tygodnie. :-) Za to po powrocie postaram się ruszyć z kopyta :-) Co z tego wyjdzie - zobaczymy. :-)

Relacja

Po kolei. Pierwsza rzeczą jaka wykonałem było obudowanie kabiny pilotów poszyciem. Po długaśnych przemyśleniach zdecydowałem się zrobić kadłub zgodnie z sugestią autora - na dwie wręgi. Oszczędzi mi to kłopotów związanych z rozmiarem modelu. Poskładam wszystkie segmenty kadłuba oddzielnie i dopiero na końcu złożę w całość :-) Stwierdziłem również że nawet w tak niewielkich ;-) segmentach wymagane jest wzmocnienie poszycia. Zdecydowałem się wykonać coś w rodzaju "podposzycia". Gdzieś jakoś kiedyś wygrzebałem relację z budowy lotniskowca, bodajże Lexingtona z GPM gdzie wykorzystano tą metodę z użyciem "piwnej tektury" :-D Po długich poszukiwaniach znalazłem coś w rodzaju surowca zastępczego. Tektura gnie się w palcach i pięknie kształtuje a po przyklejeniu do poszycia nadaje niezłą jak na mój gust sztywność :-D. Do łączenia używam kleju polimerowego. Przy okazji pytanie: ktoś z Was a może pojęcie gdzie można dorwac orginalną "piwną" tekturkę?? :-D :-D

Czas na foty, robione o różnych porach więc jakość nie jest najwyższa...nic na to niestety nie poradze :-|

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Problemów niet, a przynajmniej nie pamiętam ;-)

Drugi segment. Tu zaczęła się zabawa: poprawiłem ściany przedziału zgodnie z koncepcją kabiny pilotów. Z kopii segmentu wyciąłem siatkę wzmocnień samolotu, nakleiłem na oryginalną cześć po czym całość zabazgrałem dwiema warstwami pactry. Na podłodze uwypukliłem nieco elementów a zegary zostały zaszybkowane. Przy wklejaniu okazało się że otwory w poszyciu są mniejsze niż w części kabinowej :-D Za późno zauważyłem - od środka jest trochę zieleni :-D Wręga wystaje w drzwiach, wszystko zostanie zeszlifowane przed montażem.

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Trzeci segment. Noo tu to miałem rozrywkę :-D Przednia wręga, ta przylegająca do przeszklonego noska okazała się za duża. No i problem: poszerzyć poszycie czy kosztem ewentualnego skrócenia noska pozostawić je bez zmian a zmniejszyć wręgę. W końcu zmniejszyłem wręgę. Argumentem za była wielkość podstawy wieżyczki podbródkowej :-D Ponadto okazało się że podłoga jest za mała we wszystkich wymiarch :-D .Trzeba było zrobić nową. Przy okazji oddzieliłem częśc do której mocuje się celownik. Zrobię go kiedy indziej, propozycja wycinanki nijak ma się do rzeczywistości:
Obrazek Obrazek

Z dodatkowych przygód mój dobry przyjaciel Parkinson dał o sobie znać: połowa zielonej pactry poszła w mate i wręgi tudzież części...gdzie mogłem, poprawiłem jednak mimo to widać plamki na krawędziach. Na pierwszej fotce zalana wręga drugiego segmentu i oryginalna podłoga trzeciego :-D
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Uff...spokojnie, to już prawie koniec :-D Jeszcze pare poglądowych zdjęć:
Obrazek
Złożenie podłóg dwóch pierwszych segmentów. Bałem się że będzie próg lub nierówność. Udało mi się tego uniknac ale kosztem "zboczonego" fotela :-D
Obrazek
Wszystkie trzy segmenty razem ale PRZED szlifowaniem płaszczyzn styku wręg i przed retuszem. nawet pasuja. I ostania obserwacja:
Obrazek
Schody przy prawym "cheek-gun". Hmmm...poprawię jak poskładam do kupy :-D

Jeżeli ktokolwiek zdołał doczytać to do końca...gratuluje cierpliwości :-D :-D :-D

Pozdrawiam i do zobaczenia za dwa tygodnie!!!

Awatar użytkownika
Sprudin
Posty: 698
Rejestracja: 2007-04-07, 02:05
Lokalizacja: Łódź

#23 Post autor: Sprudin » 2007-08-14, 23:25

Witam

Hehe, widzę Piterski że jako jedyny zdołałeś przebrnać przez całość moich wynurzeń ;-) Dziekuję :-) i zarazem gratuluje :-D
Co do wręg i garbów na poszyciu, faktycznie zdjęcia wyglądaja tak jakby tam cuś było. W realu tego nie stwierdziłem :-D Jedyne co nie jest halo to linie blach (na to nic nie poradze :-/ ) i dopasowanie płaszczyzn segmentów ale to chyba normalne przed szlifowaniem. Co do wręg postępowałem dokładnie tak jak piszesz :-D tyle że ściskałem bliźniacze wręgi w paluchach a nie sklejałem ze sobą. Wychodziły identyczne. Popracuje jeszcze nad tym ;-)

Do zobaczenia wkrótce.... :-)

Awatar użytkownika
Kroolo
Posty: 3148
Rejestracja: 2006-08-05, 15:28
Lokalizacja: Lublin

#24 Post autor: Kroolo » 2007-08-14, 23:27

Witamy z powrotem i czekamy na dalszy ciąg!

Awatar użytkownika
Sprudin
Posty: 698
Rejestracja: 2007-04-07, 02:05
Lokalizacja: Łódź

#25 Post autor: Sprudin » 2007-08-26, 20:41

Witam :-)

Uooo, dawno mnie tu nie było :-D Cóż, przyznaję się bez bicia...po powrocie z obozu miałem strasznego lenia. Teraz już na szczęście jest jedynie wspomnieniem :-D No i kombinowałem jak gupi jak skutecznie wzmocnić jeden z największych segmentów tego bydlaka ;-) Jak mi poszło? Popatrzcie dalej... Tym razem będzie niewiele "zdjęć", raz że nie ma czego za bardzo pokazywać dwa dałem ciała i zrobiłem część w 640x480 więc nie ma sensu wszystkich ujęć dawać...

Relacja

Kolejnym segmentem który wpadł pod nóż stanowił nawet niewielkie wyzwanie ;-) A to za sprawą wzmocnień. Ma prawie 20cm długości więc musiałem coś zrobić. Jak widac na zdjęciach pociągnąłem dalej koncepcję podposzycia, wypełniającego tym razem całą wewnętrzną powierzchnię segmentu. Miałem sporo zabawy z jego dopasowaniem, szczególnie że w tylnej części jest jeszcze kabina... W zasadzie nie mam co dodawać poza faktem, że próby wpasowania jej w poszycie skończyło się na rozcięciu elementu na pojedyncze ścianki.

Obrazek Obrazek Obrazek

Po nim przyszedł czas na element z wieżyczką Sperry. Jedno z moich ulubionych miejsc tego samolotu :-D Sam segment dostał oczywiście w prezencie kawał kartonu ale tu juz nie było problemu, Za to wykonanie w pełni niemalże przeszklonej kuli było już interesujące :-D Jak sie okazało największym problemem było takie posklejanie całości w kupe by nie pozostawić na żadnej szybce śladów paluchów. Niestety delirium tremens ;-) nie przechodzi tak łatwo ani szybko więc nie obyło się bez paru niewielkich wpadek. Na ostatnim zdjęciu widać "układ" zapewniający ruch wieżyczki.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Jeszcze zdjęcia poglądowe. Dla zobrazowania wielkości tego drania postawiłem obok Fokkera D-VII z GPM. I pomyśleć że najdłuższy segment dopiero przede mną...:-D

Obrazek Obrazek

Pozdrawiam i do zobaczenia :-)
Ostatnio zmieniony 2007-08-26, 21:38 przez Sprudin, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dreedlord
Posty: 164
Rejestracja: 2007-01-06, 20:47
Lokalizacja: Żory

#26 Post autor: Dreedlord » 2007-08-26, 21:26

Witaj! Okazała ta twoja Forteca!
Wieżyczka z karabinami wyszła ładnie. Jeśli chodzi o piwną tekturę...
Znajdziesz ją w pierwszym lepszym barze, są to tzw. wafle, które daje się pod szklanki.

Pozdraiam

Awatar użytkownika
Sprudin
Posty: 698
Rejestracja: 2007-04-07, 02:05
Lokalizacja: Łódź

#27 Post autor: Sprudin » 2007-08-26, 21:36

Witam

Niestety wafle się nie nadają. Są po prostu za małe :-) Poza tym metoda zakłada podklejanie elementu jednym kawałkiem tektury, co drastycznie zmniejsza użyteczność podstawek. Podobno można ja gdzieś dostać w postaci arkuszy ale póki co nie znalazłem jej w Łodzi ani w sieci.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Kroolo
Posty: 3148
Rejestracja: 2006-08-05, 15:28
Lokalizacja: Lublin

#28 Post autor: Kroolo » 2007-08-27, 13:24

Malowałeś czymś wnętrze wieżyczki?

Awatar użytkownika
Petlakow
Posty: 191
Rejestracja: 2007-03-24, 18:47
Lokalizacja: Toronto (Canada)

#29 Post autor: Petlakow » 2007-08-27, 14:52

Fajna fortesica. Chyba też zrobię sobie taką.

Awatar użytkownika
Sprudin
Posty: 698
Rejestracja: 2007-04-07, 02:05
Lokalizacja: Łódź

#30 Post autor: Sprudin » 2007-08-27, 15:12

Kroolo wnętrze wieżyczki machnąłem na szaro tak jak kabinę. Można do niej zajrzeć a głupio by było świecić na biało :-)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Karton i Papier”