[R/G] An-2 Orlik 1/2011

[Kroolo]

A co sądzisz o tym, aby skleić najpierw poszycie wewn./zewn. ze sobą, ukształtować i dopiero dopasowywać do szkieletu?

[OSTOJA]

Kroolo, w tym układzie (model An-2) nie da się tak bo pokrycie wewnętrzne łączy się na dole ze szkieletem a podział pokrycia zewnętrznego jest na górze k-ba. Poza tym nigdy tak nie robiłem, zawsze szkielet segmentowo oklejałem pokryciem.

[Kroolo]

pokrycie wewnętrzne łączy się na dole ze szkieletem a podział pokrycia zewnętrznego jest na górze k-ba

Chyba bym się zdecydował rozciąć poszycie wewnętrzne także na górze, no ale zobaczymy

[OSTOJA]

Kroolo, raczej bardzo ryzykowna operacja. Chyba przymierzasz się do tego Antka - kiedy zaczniesz

[OSTOJA]

Kadłub skończony, jakoś go zmęczyłem wygląda na to, że nie jest skręcony pomimo kłopotów i cięć pokrycia. Wręga 51jakby trochę za mała. Teraz statecznik pionowy a potem kabina.

[OSTOJA]

Jest statecznik pionowy. Skoro tak "dobrze" idzie to chyba przydałoby się przejście statecznik-kadłub no i chyba ster kierunku.

[tad]

Nie ma co się oszukiwać - ten model to nie Twoja liga, albo za wysokie progi na Twoje nogi. Porzucać nie ma sensu, ale wnioski na przyszłość warto wyciągnąć.
TAD

[OSTOJA]

Ster kierunku. Żebereczka szkieletu steru kierunku są nie do wycięcia z tekturki - rozpadają się, chyba nawet preszpan byłby problematyczny, może by zdał egzamin podwójny karton - jakoś zmęczyłem ten szkielet. Przy kształtowaniu pokrycia karton zaczął się paskudnie rozwarstwiać i mam poważne obawy co do odpowiedniego ukształtowania przejścia kadłub-statecznik pionowy.

[QuCyk]

OSTOJA, jak tam postępy z AN-2? Cisza od prawie miesiąca :(

[OSTOJA]

QuCyk, kryzys, niestety nie tylko bankowy, u mnie też. Czekam cichutko aż mi przejdzie.

[OSTOJA]

Coś powoli zaczynam dłubać. Tablica przyrządów, na razie tylko wstawiona. Muszę przyznać, że po tak długim nieróbstwie ciężko jest wejść na właściwe "tory".

[Kroolo]

No! Wreszcie jesteś

Muszę przyznać, że po tak długim nieróbstwie ciężko jest wejść na właściwe "tory".

Ano niestety sam się też o tym przekonałem...

[OSTOJA]

Kroolo, a może wziąłbyś się za swojego Antka. Mnie byś zdopingował a i Tobie byłoby w towarzystwie weselej.

[OSTOJA]

Pedały. Muszę się przyznać, że to już jest granica moich możliwości manualnych. Co będzie dalej? Strach się bać.To co widać, że niedoklejone już jest doklejone.

[Kroolo]

Kroolo, a może wziąłbyś się za swojego Antka. Mnie byś zdopingował a i Tobie byłoby w towarzystwie weselej.

No dobra