
Modelik 10/07 czyli Trachtur Z Czyczepą [R]
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
No witam Piotrek , mógłbyś rozwinąć powyższe zdanie , bo chyba nie masz jakiś poważnych zastrzeżeń co do mojej pracy:mrgreen:Piterski pisze:Pare uwag by usłyszał ale moze jeszcze nic straconego, jak złapię wenę to Ci machnę elaborat.
Tak też myślałem , ale i tak zrobiłem jak przewidziała wycinanka , bez malowania i innych innowacjiPiterski pisze:Co do burt i podłogi przyczepy to była nie z blachy a z desek.

EDIT 18:30
Witojcie !!
Dorobiłem burty , mimo iż kierownik twierdził , że jest bardzo trudne , ja postawiłem na swoim i udało się :




Obecnie pracuję nad tylną burtą.
Do następnego.
P.S. Tyle serca wkładam w ten model , staram się i mogę śmiało powiedzieć , że na 99% będzie to najlepszy model jaki zrobię , a Piterskiemu sie nie podoba


Nie , może na zdjęciu tak wyglada , slabą żarówkę mam w lampie i zdjęcia mogą być kiepskawe.belfast pisze:mam pytanko czy podłoga tej przyczepy nie pofalowała Ci się
Nie przejmuję się aż tak bardzo , ale dobre opracowanie modelu sprawia , że człowiek stara się robić jak najlepiej , poza podwoziem tej czyczepy reszta jest zrobiona w czystm standardzie , jak dla mnie jest to chyba jak na rzie najlepiej wykonany model ( a troche ich już widzieliście ) , oczywiście zgodzę się , że to i owo można byłoby zrobić lepiej , zwłaszcza , że gdzie niegdzie widać ślady po kleju i drobne przybrudzenia , a na pewno można było tego uniknąć , ale nie wydaje mi się żeby aż tak bardzo rzutowało to na ogólny wygląd , np. w Jelczu było dużo więcej miejsc ubrudzonych farbką czy klejem , a generalnie wszystkim się podobał ( mi oczywiście też) , a moim zdaniem ten model ( jak na razie jego połówka



pzdr.
Widzę, że chyba za mocno przejąłeś się Scorpions moją uwagą. Wypada mi więc myśl rozwinąć byś nie odnosił mylnego wrażenia. Nie będę się donosił już do testu źródłowe relacji bo już za dużo jest kartkowania, pojadę z pamięci.
Nie mam do twojej pracy żadnych poważnych uwag dużego kalibru. Wręcz przeciwnie, widzę że poziom się podnosi i moja uwaga przenosi się na drobiazgi.
Rozumiem, że bardzo napędza Cię zadowolenie z osiąganego efektu lecz wart pochylić się czasem nad szczególikami.
Np dyszel, po wycięciu widać na nim od dołu, że krawędź jest postrzępiona. Należy więc albo zmienić ostrze na nowe lub po wycięciu wygładzić krawędź paznokciem, nasączyć delikatnie klejem, a potem obrobić bardzo drobnym papierem ściernym. W końcu i tak to malowałeś.
Ja kiedy nie dostaje czystego cięcia to zawsze zmieniam ostrze lub je ostrzę. Mam nawet trzy nożyki i tego do cięcia drobnych detali i części nie używam do kartonu, za szybko się tępił i ciął jeszcze karton ale cienki papier już nie tak precyzyjnie.
Drugi drobiazg to dekle na felgach. Jak byś troszkę się postarał i pocienił krawędzie ich stożkowej części, to ten płaski dekiel z śrubami wpasował by się i ładnie zlicował czoło. Można to było tak jak u ciebie też przetrzeć papierem ściernym by wyszło na gładko bo je malowałeś.
Ostatnia sprawa to to czego nie widać czyli cztery bębny kół. Sam napisałeś, że wyszły trochę kwadratowe. Ale właśnie tym bardziej, że ich nie widać to dawały pole do tego by na nich potrenować formowanie walcy.
Jak więc widzisz uwagi mam natury typu doskonalenie warsztatu i klasy wykonania szczegółów bo to z suma tych niepozornych rzeczy przykuwa uwagę w modelu gdzie nie ma już poważnych błędów w geometrii i wykonaniu. Cieszy mnie też fakt iż stawiasz sobie nowy wyzwania jak te otwierane burty.
Mam nadzieje, że teraz trochę odetchnąłeś i masz jaśniejszy obraz moich zdawkowych uwag
Nie mam do twojej pracy żadnych poważnych uwag dużego kalibru. Wręcz przeciwnie, widzę że poziom się podnosi i moja uwaga przenosi się na drobiazgi.
Rozumiem, że bardzo napędza Cię zadowolenie z osiąganego efektu lecz wart pochylić się czasem nad szczególikami.
Np dyszel, po wycięciu widać na nim od dołu, że krawędź jest postrzępiona. Należy więc albo zmienić ostrze na nowe lub po wycięciu wygładzić krawędź paznokciem, nasączyć delikatnie klejem, a potem obrobić bardzo drobnym papierem ściernym. W końcu i tak to malowałeś.
Ja kiedy nie dostaje czystego cięcia to zawsze zmieniam ostrze lub je ostrzę. Mam nawet trzy nożyki i tego do cięcia drobnych detali i części nie używam do kartonu, za szybko się tępił i ciął jeszcze karton ale cienki papier już nie tak precyzyjnie.
Drugi drobiazg to dekle na felgach. Jak byś troszkę się postarał i pocienił krawędzie ich stożkowej części, to ten płaski dekiel z śrubami wpasował by się i ładnie zlicował czoło. Można to było tak jak u ciebie też przetrzeć papierem ściernym by wyszło na gładko bo je malowałeś.
Ostatnia sprawa to to czego nie widać czyli cztery bębny kół. Sam napisałeś, że wyszły trochę kwadratowe. Ale właśnie tym bardziej, że ich nie widać to dawały pole do tego by na nich potrenować formowanie walcy.
Jak więc widzisz uwagi mam natury typu doskonalenie warsztatu i klasy wykonania szczegółów bo to z suma tych niepozornych rzeczy przykuwa uwagę w modelu gdzie nie ma już poważnych błędów w geometrii i wykonaniu. Cieszy mnie też fakt iż stawiasz sobie nowy wyzwania jak te otwierane burty.
Mam nadzieje, że teraz trochę odetchnąłeś i masz jaśniejszy obraz moich zdawkowych uwag

Uhuhu
No , wypada odpowiedzieć:
Dyszel - to co widać na zdjęciu to nie jest postrzępienie , tylko warstwa farby , która nie zdążyła wyschnąć ( dużo zdjęć robię "na żywo") , więc często znacznie one przekłamują rzeczywistość , ewentualnie mogły to być jakieś drobinki śmieci które się przykleiły do tego dyszla ( jak widać na fotkach z porządkiem na biurku jestem na bakier
) , ja po wycięciu otworów krawędzie smaruję CA , po czym szlifuje drobnym pilniczkiem do uzyskania gładkości , nie zawsze się to udaje gdyż przy cienkim papierze lubi się on nawet po takich zabiegach zaginać , załamywać itd. więc owszem nieraz zdarzą się postrzępienia , ale praktycznie niewidzoczne gołym okiem ( przypominam , że zdjęcia robię w MAKRO ( taki tryb aparatu , nie hurtownia
)).
Dekle felg - Tu masz Piotrze całkowitą rację , nawet myślałem o tym żeby zrobić to na jednej płaszczyźnie , ale wycinanka oraz instrukcja pokazują iż ten okrąg ze śrubami ma być lekko wewnątrz a nie równo z felgą , w związku z czym jak kazali tak zrobiłem , niewiem jak było w oryginalnej przyczepie ( Kierownik pisze w opisie , że jest to przyczepa typu SAM ) wykorzystywano do ich budowy co popdanie , części samochodów , samolotów a nawet czołgów , w związku z czym takie koło mogło składać się z różnych elementów z różnych pojazdów i dlatego dekielek jest zapadnięty ,tak przewiduje instrukcja , a ja staram się jej trzymać
Bębny - tak właściwie to one nie wyszły kwadratowe , tylko papier sie pozałamywał , a to dlatego , że wręgi tych bębnów były za duże ( chyba jak na razie jedyny błąd autora ) i zostały one przeze mnie wciśnięte na siłe do walca co spowodowało iż trochę te bebny wyszły nie ten teges , ale skoro ich nie iwdać , to niechciało mi się poprawiać rozmiarów i wyglądu , bo i tak nikt nie zwróci na to uwagi .
Co do noży to zapewniam że są ostre , używam dwóch noży takich do tapet , jeden większy , drugi mniejszy oraz całego zestawu nożyków tzw. skalpeli z wymiennymi końcówkami. Gdybyś Piotrek napisał , że gniegdzie widać ślady po kleju , czy po farbce , nic bym nie powiedział bo to fakt. Pozatym zdjęcia nie oddadzą tego co widać w rzeczywistości , fotki robione w makro pokazują dużo szczegółów , których tak naprawdę nie ma w rzeczywistości , lub ich nie widać gołym okiem , a często są to zwykłe złudzenia. Bardzo często zdarza mi się , że gdy zrobię zdjęcie , wrzucę na kompa i popatrze na nie widzę jakieś błędy , mówię -oho - trzeba poprawić , patrzę na model , a tu guzik - wszystko jest dobrze. W 100% mogę się zgodzić , że lekko postrzępione są krawędzie otworów w felgach , to wina trochę niedokładnego wycięcia i trzęsących się rąk przy wygładzaniu , co zresztą zauważyłKroolo
Mimo wszystko dzieki Piotrek za wpisy i rady , jak już mówiłem zawsze to miło gdy wpisuje się jakiś autorytet.
pzdr.


No , wypada odpowiedzieć:
Dyszel - to co widać na zdjęciu to nie jest postrzępienie , tylko warstwa farby , która nie zdążyła wyschnąć ( dużo zdjęć robię "na żywo") , więc często znacznie one przekłamują rzeczywistość , ewentualnie mogły to być jakieś drobinki śmieci które się przykleiły do tego dyszla ( jak widać na fotkach z porządkiem na biurku jestem na bakier


Dekle felg - Tu masz Piotrze całkowitą rację , nawet myślałem o tym żeby zrobić to na jednej płaszczyźnie , ale wycinanka oraz instrukcja pokazują iż ten okrąg ze śrubami ma być lekko wewnątrz a nie równo z felgą , w związku z czym jak kazali tak zrobiłem , niewiem jak było w oryginalnej przyczepie ( Kierownik pisze w opisie , że jest to przyczepa typu SAM ) wykorzystywano do ich budowy co popdanie , części samochodów , samolotów a nawet czołgów , w związku z czym takie koło mogło składać się z różnych elementów z różnych pojazdów i dlatego dekielek jest zapadnięty ,tak przewiduje instrukcja , a ja staram się jej trzymać

Bębny - tak właściwie to one nie wyszły kwadratowe , tylko papier sie pozałamywał , a to dlatego , że wręgi tych bębnów były za duże ( chyba jak na razie jedyny błąd autora ) i zostały one przeze mnie wciśnięte na siłe do walca co spowodowało iż trochę te bebny wyszły nie ten teges , ale skoro ich nie iwdać , to niechciało mi się poprawiać rozmiarów i wyglądu , bo i tak nikt nie zwróci na to uwagi .
Co do noży to zapewniam że są ostre , używam dwóch noży takich do tapet , jeden większy , drugi mniejszy oraz całego zestawu nożyków tzw. skalpeli z wymiennymi końcówkami. Gdybyś Piotrek napisał , że gniegdzie widać ślady po kleju , czy po farbce , nic bym nie powiedział bo to fakt. Pozatym zdjęcia nie oddadzą tego co widać w rzeczywistości , fotki robione w makro pokazują dużo szczegółów , których tak naprawdę nie ma w rzeczywistości , lub ich nie widać gołym okiem , a często są to zwykłe złudzenia. Bardzo często zdarza mi się , że gdy zrobię zdjęcie , wrzucę na kompa i popatrze na nie widzę jakieś błędy , mówię -oho - trzeba poprawić , patrzę na model , a tu guzik - wszystko jest dobrze. W 100% mogę się zgodzić , że lekko postrzępione są krawędzie otworów w felgach , to wina trochę niedokładnego wycięcia i trzęsących się rąk przy wygładzaniu , co zresztą zauważyłKroolo

pzdr.
Z tym autorytetem to nie przesadzajmy.
Co do pilnika to odradzam stosuj papier ścierny, oklejaj go sobie jak trzeba na wykałaczkach patyczkach po lodach itp.
Dekle jak już robiłeś wpuszczone to trzeba było wpuścić wszystkie równo, ja jednak nadal sądzę że lepiej by wyglądały jak byś je zlicował. Poszukam na Konradusie czy są jakieś zdjęcia surówki to popatrzę.
Ja też robię zdjęcia w trybie makro i wiem co widać, a co nie
Moim zdaniem to aparat nie tyle przekłamuje co upiększa model.
Działaj dalej ale pamiętaj, że patrzą Ci na ręce.

Co do pilnika to odradzam stosuj papier ścierny, oklejaj go sobie jak trzeba na wykałaczkach patyczkach po lodach itp.
Dekle jak już robiłeś wpuszczone to trzeba było wpuścić wszystkie równo, ja jednak nadal sądzę że lepiej by wyglądały jak byś je zlicował. Poszukam na Konradusie czy są jakieś zdjęcia surówki to popatrzę.
Ja też robię zdjęcia w trybie makro i wiem co widać, a co nie

Moim zdaniem to aparat nie tyle przekłamuje co upiększa model.
Działaj dalej ale pamiętaj, że patrzą Ci na ręce.


Wierz mi na żywo nie widać , aby były nie równoPiterski pisze:Dekle jak już robiłeś wpuszczone to trzeba było wpuścić wszystkie równo

No chyba nie zawsze , u mnie raczej przekłamuje , na żywo modele wyglądaja ciut lepiej , a zresztą dużo też chyba zależy od aparatu ( tak mi się wydaje)Piterski pisze:Moim zdaniem to aparat nie tyle przekłamuje co upiększa model.
Co do dekli , ja mam zdjęcia surówki w wycinance , ale za dobrze nie widać jak te dekle są zrobione , masz racje lepiej by wyglądały na jednej płaszczyźnie , ale jak je robiłem to o tym nie pomyślałem , no a teraz niestety jest za późno.
Ok , będę robił zdjęcia w ciemnościachPiterski pisze:Działaj dalej ale pamiętaj, że patrzą Ci na ręce


Nie przesadzamyPiterski pisze:Z tym autorytetem to nie przesadzajmy.


A tak na marginesie , to szczerze powiem , że jakieś drobne niedociągnięcia nie rzutujące na ogólny wygląd modelu , nie przeszkadzają mi , no bo powiedzmy sobie szczerze , kto na żywo zwróci uwagę na lekko postrzępiony otwór w feldze ( zwłaszcza jak go prawie nie widać)

Witojcie!!
Na początek powiem , że fotki z budowy jutro , bo mi aparat pierdyknął niestety i nie chce mi się już dzisiaj go naprawiać. W sumie dużo nie zdziałałem , dorobiłem tylko tylną burtę i niestety doszło też do wypadku , a mianowicie , na jednej z burt bocznych rozwałiło się okucie przez co rozerwały się otwory mocujące zawiasy , a co za tym idzie muszę tą burtę przykleić na stałe
, ale i tak ( jak na razie) dwie burty pozostają ruchome. Tyle z relacji na gorąco
pzdr.
Na początek powiem , że fotki z budowy jutro , bo mi aparat pierdyknął niestety i nie chce mi się już dzisiaj go naprawiać. W sumie dużo nie zdziałałem , dorobiłem tylko tylną burtę i niestety doszło też do wypadku , a mianowicie , na jednej z burt bocznych rozwałiło się okucie przez co rozerwały się otwory mocujące zawiasy , a co za tym idzie muszę tą burtę przykleić na stałe




pzdr.
Siemanos !!
Skończyłem przyczepę , ale fotki wstawię później gdyż schną pomalowane elementy z drutu , więc ruszanie modelem jest na razie niemożliwe. Mogę tylko powiedzieć , że jak wspominałem - jedna burta została nieruchoma , może to i dobrze , bo cała ruchoma konstrukcja była trochę chwiejna , i jak to u mnie standardowo bywa , gdzie niegdzie się czyczepa pobrudziła
na szczęście zostanie to przykryte
. Postanowiłem , że przyczepka nie będzie taka pusta , poupycham na niej jakieś badyle , a mianowicie wymyśliłem sobie kilka worów z ziemniakami:

I jakieś skrzynki z jabłakami , ale to później.
Jak tylko wszystko wyschnie zrobię zdjęcia , to może się na fotkę tygodnia znowu załapię

Skończyłem przyczepę , ale fotki wstawię później gdyż schną pomalowane elementy z drutu , więc ruszanie modelem jest na razie niemożliwe. Mogę tylko powiedzieć , że jak wspominałem - jedna burta została nieruchoma , może to i dobrze , bo cała ruchoma konstrukcja była trochę chwiejna , i jak to u mnie standardowo bywa , gdzie niegdzie się czyczepa pobrudziła



I jakieś skrzynki z jabłakami , ale to później.
Jak tylko wszystko wyschnie zrobię zdjęcia , to może się na fotkę tygodnia znowu załapię








