[Relacja] Schleswig Holstein 1:200 GPM

Sklejamy karton i papier... - Modelarstwo kartonowe

Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
OSTOJA
Posty: 3840
Rejestracja: 2008-06-13, 10:23
Lokalizacja: Mielec (Ostróda)

#31 Post autor: OSTOJA » 2009-12-13, 11:33

Bactroperita pisze:Przekonałem się dzisiaj jak irytujące jest sklejanie modelu mając czkawkę... :lol:
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: dobre

Te ostatnie relingi są dużo delikatniejsze od poprzednich - brawo, to mi się podoba, powodzenia. Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1142
Rejestracja: 2006-08-02, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

#32 Post autor: Piterski » 2009-12-14, 10:48

OSTOJA pisze:Te ostatnie relingi są dużo delikatniejsze od poprzednich
Właśnie, jakiej grubości drut stosujesz?

Awatar użytkownika
Bactroperita
Posty: 51
Rejestracja: 2007-03-18, 16:58
Lokalizacja: Olkusz

#33 Post autor: Bactroperita » 2009-12-14, 16:22

Piterski pisze:Właśnie, jakiej grubości drut stosujesz?
Na pionowe pręciki coś koło 0,4 albo 0,5 mm a poziome ok 0,25 mm. Dokładnie nie wiem, bo te grubsze znalazłem gdzieś w piwnicy a cieńsze wyplątuje z kabla :-)

Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1142
Rejestracja: 2006-08-02, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

#34 Post autor: Piterski » 2009-12-15, 10:04

Bardzo grube. Na pionowe 0,3 to już jest kawał słupka. Fajne druciki stalowe są w woreczkach śniadaniowych z zamknięciami w postaci papierowego paska z którego można takie druciki odzyskać.

Awatar użytkownika
Bactroperita
Posty: 51
Rejestracja: 2007-03-18, 16:58
Lokalizacja: Olkusz

#35 Post autor: Bactroperita » 2009-12-15, 17:44

Możliwe że moje druty są trochę innych rozmiarów bo mierzyłem je linijką na oko :lol: W każdym razie zaletą jest to że mam ich dużo i szybko się nie skończą, dlatego nie chcę ich zmieniać. A i relingi wychodzą z nich, jak na mój gust, ładnie.

Prace systematycznie lecz powolutku idą do przodu. Jeszcze ok 20 cm relingu i koniec z nadbudówkami. Sęk w tym, że zostały jeszcze dwa o półokrągłym i okrągłym kształcie, więc z nimi pewnie trochę się namęczę. Jakby ktoś znał jakiś fajny sposób na wykonywanie takich krzywych relingów to bardzo bym prosił... :-)

Awatar użytkownika
Bactroperita
Posty: 51
Rejestracja: 2007-03-18, 16:58
Lokalizacja: Olkusz

#36 Post autor: Bactroperita » 2009-12-18, 00:13

Nadbudówki orelingowane. Na zdjęciach widać jeszcze niepomalowane, już przyklejone relingi. Nie miałem cierpliwości żeby zrobić to inaczej, więc po prostu od razu przykleiłem a dopiero potem malowałem. Potem tego pożałowałem, bo przy malowaniu pędzel mi się omsknął i efekt tego widać na zdjęciu ostatnim :-/ Potem jeszcze próbowałem ściągnąć farbę wilgotnym pędzlem i wyszło jak wyszło. Nie mam pojęcia co z tym zrobić, bo wygląda paskudnie i pewnie koledzy modelarze będą wołać o pomstę do nieba. Do tego dochodzi wykonanie relingów. Ten na zdjęciach z plamą jest najgorszy. W innych tylko parę wpadek i to chyba niełatwych do wychwycenia. Na zdjęciach oczywiście widać, ale toto powiększone i z lampą, więc wiecie... :-P Najważniejsze jest to że to moje pierwsze relingi i jak na pierwszy rzut oka są proste i ładne. Jestem z tego dumny :-D
Na pierwszym zdjęciu widać że skończyłem reling tam, gdzie zaczęły się wsporniki. Nie wiem czy to tak miało wyglądać bo w instrukcji nic o tym nie ma, ale podpatrzyłem to na zdjęciach innych modeli Schleswiga i mam nadzieję że tak było w rzeczywistości.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Edit:
Jeden maszt już stoi. Nie przyklejałem go bo była dla niego dziura, i go po prostu tam wsunąłem. Siedzi jak ulał więc kleju nie potrzeba. Drugi trzeba przykleić ale to na końcu, bo teraz boje się że go zniszczę.

Awatar użytkownika
Bactroperita
Posty: 51
Rejestracja: 2007-03-18, 16:58
Lokalizacja: Olkusz

#37 Post autor: Bactroperita » 2009-12-20, 08:58

Pytanie do kolegów okrętowców. Na zdjęciu zaznaczyłem drabinę, która prowadzi na główny pokład. Pytanie jest takie, czy nad tą drabiną powinien być ciągły reling czy powinienem go przerwać? Na zdjęciach innych modeli jest to reling ciągły, ale nie wydaje mi się żeby marynarz wychodzący po takiej drabinie musiał dodatkowo przechodzić przez reling. Taka sama sytuacja jest przy drabinach prowadzących do kotwic dziobowych.
Obrazek

Prosiłbym o szybką odpowiedz, bo naszła mnie chcica na klejenie i szkoda jej zmarnować :mrgreen:

Awatar użytkownika
Bactroperita
Posty: 51
Rejestracja: 2007-03-18, 16:58
Lokalizacja: Olkusz

#38 Post autor: Bactroperita » 2009-12-22, 18:53

Schleswig już prawie gotowy. Zostało tylko olinowanie, do którego nie ma żadnego schematu oprócz widoku z boku i paru kresek nie wiadomo gdzie się kończących. Chyba trochę mi zajmie robienie go, zwłaszcza że jeszcze muszę iść kupić żyłkę jakaś czarna albo szarą w wędkarskim. Modelarskiego u mnie nie ma więc muszę się zadowolić tym co mam.
Ten sam problem jest z wyborem następnego modelu. Chciałbym ORP Burzę ale przy zamówieniu przez internet trzeba dopłacić połowę ceny modelu za przesyłkę. Więc będę musiał jechać do Krakowa i liczyć na to że uda mi się znaleźć Burzę albo chociaż Błyskawicę. A jeżeli nie one to może doradzilibyście jakiś interesujący okręt?
A i jeszcze ostatnie pytanie. Czy opłaca się kupić matę do cięcia z firmy OLFA? Denerwuje mnie ciągłe krojenie na tekturce, ale znowu mata tania nie jest... I jeszcze nie mam pojęcia z jakiego materiału taka mata jest wykonana i czy podczas cięcia ten materiał się gnie i utrudnia pracę, czy może jest twardy i wszystko idzie elegancko?

Zdjęć Schleswiga jeszcze nie ma, bo następną galerie chcę już zrobić galerią końcową :-)

Awatar użytkownika
46lukasz
Posty: 703
Rejestracja: 2009-07-22, 18:54
Lokalizacja: Oleśnica/Newbridge

#39 Post autor: 46lukasz » 2009-12-22, 18:59

Czy opłaca się kupić matę do cięcia z firmy OLFA?
Opłaca się i to bardzo.
Bactroperita pisze:nie mam pojęcia z jakiego materiału taka mata jest wykonana
Jest to można powiedzieć kawałek twardej gumy
czy podczas cięcia ten materiał się gnie i utrudnia pracę,
Nie,pracy też nie utrudnia

Pozdrawiam
-Łukasz

Awatar użytkownika
Gregor
Posty: 610
Rejestracja: 2008-06-12, 20:40
Kontakt:

#40 Post autor: Gregor » 2009-12-22, 20:22

Bactroperita pisze:Czy opłaca się kupić matę do cięcia z firmy OLFA? Denerwuje mnie ciągłe krojenie na tekturce, ale znowu mata tania nie jest...
Nie masz co się zastawiać . Różnica między matą a innymi podkładkami jest bardzo duża .
Bactroperita pisze:I jeszcze nie mam pojęcia z jakiego materiału taka mata jest wykonana
http://www.narzedziowy.com.pl/img_prod/ ... TCML_2.jpg
Bactroperita pisze:materiał się gnie i utrudnia pracę
Materiał się nie gnie , a wręcz ułatwia pracę , bo ostrze chodzi gładko .

Awatar użytkownika
kordian
Posty: 532
Rejestracja: 2009-11-25, 23:05
Lokalizacja: Łódź

#41 Post autor: kordian » 2009-12-23, 09:05

Witam,
Sam też pracuję nad tym projektem z olinowaniem będę się wzorował z tej strony:
http://szojer.republika.pl/modele_km/sh.html
sporo rzeczy można sobie podejrzeć a moje zmagania są tutaj:
http://www.papermodels.pl/index.php?topic=4478.0
Pozdrawiam.
P.S.
Mata Olfy jest niezbędna + skalpel = inny świat pracy z papierem ja przestałem praktycznie używać nożyczek. 8-)
Polecam to będzie bardzo dobrze zainwestowana kasa. Z tego co wyczytałem są chyba 3 typy elastyczności ale dla nas wszystkie się sprawdzą. Z autopsji podpowiem że jak ubrudzimy ją SG to dać mu wyschnąć a potem zetrzeć to papierem ściernym. Nie tnij na niej tylko pod kątem (skos) zawsze prostopadle ostrze do maty ja robiłem inaczej i teraz mam gdzie nie gdzie rowki. :evil:

Awatar użytkownika
Bactroperita
Posty: 51
Rejestracja: 2007-03-18, 16:58
Lokalizacja: Olkusz

#42 Post autor: Bactroperita » 2009-12-23, 10:57

kordian pisze:Sam też pracuję nad tym projektem z olinowaniem będę się wzorował z tej strony:
http://szojer.republika.pl/modele_km/sh.html
Kordian, jesteś wielki! Tego mi było trzeba :mrgreen: O ile będę mógł, zaraz lecę do miasta po żyłkę. :mrgreen:

A i jeszcze jedno pytanko. Do czego służą pokrowce na działa i jak moją one wyglądać na tych działach?


EDIT:
Schleswig skończony. Galeria będzie na dole ale tutaj chce wrzucić zdjęcia ostatnich elementów (nie chciałbym zaśmiecać galerii końcowej), czyli luf do dział kazamatowych oraz kotwic. W kotwicach jak widać dużo retuszu, ale wyglądają nieźle. Lufy najpierw próbowałem zwijać ale zrezygnowałem z tej metody patrząc na efekty. Wypatrzyłem na forum radę kogoś (niestety nie pamiętam już kogo) aby na kawałek drutu nawinąć paragon i pomalować. Tak też zrobiłem i lufy wyszły bardzo, jak na mój gust, ładnie. Można sobie porównać ze zwijanymi... :D


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony 2009-12-25, 23:29 przez Bactroperita, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
kordian
Posty: 532
Rejestracja: 2009-11-25, 23:05
Lokalizacja: Łódź

#43 Post autor: kordian » 2009-12-23, 12:03

Mówisz masz:
http://www.papermodels.pl/index.php?topic=3960.375
Ceva pięknie zaprezentował metodę wykonania pokrowcy. :shock: Ja osobiście w tym projekcie ich nie zastosuje.
Powodzenia.
P.S.
Swoja matę Olfy męczę ponad 4 lata. 8-)

Awatar użytkownika
Bactroperita
Posty: 51
Rejestracja: 2007-03-18, 16:58
Lokalizacja: Olkusz

#44 Post autor: Bactroperita » 2009-12-26, 00:15

Galeria końcowa
Schleswig Holstein skończony. Ogólnie wycinanka zaprojektowana bardzo dobrze, z wyjątkiem instrukcji dot. olinowania, której, można by rzec, prawie nie ma. Dzięki pomocnym linkom kordiana jakoś udało mi się to olinowanie zrobić, lecz, nie jest to dokładne odwzorowanie z modelu ze zdjęć ani "instrukcji" z wycinanki. Jest to po prostu połączenie tego i tego. Nie miałem pojęcia jak ma wyglądać łączenie się lin z różnymi elementami (na zdjęciach były to jakieś wystające druciki lub inne ciekawe i malutkie rzeczy, których nie umiem odwzorować) więc po prostu je przykleiłem. Wyszło jak wyszło, niektórzy z Was mogą dostać ataku serca, ale mnie to zadowala. :mrgreen:
Irytuje mnie krzywy tylni maszt, ale nie wydaje mi się że jest to spowodowane napiętymi linkami, bo po prostu źle go skleiłem.
Flagi. Bardzo mi się podobają, mimo iż w paru miejscach się pomarszczyły. :mrgreen:
Ostatnia, zawstydzająca mnie rzecz... Przepraszam za widoczny na paru zdjęciach kurz. Zauważyłem go dopiero na komputerze, a moja wrodzona leniwość i złość na wyczerpująca się baterie i powolną pracę aparatu nie pozwoliła zrobić zdjęć ponownie. :oops:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Na ostatnich dwóch zdjęciach widać dwa sklejone przeze mnie okręty. Wg mnie Schleswig wychodzi na nich o niebo lepiej. :-)
Dziękuję wszystkich śledzących relację i zapraszam do krytykowania tej mozolnej pracy 8-)

Awatar użytkownika
OSTOJA
Posty: 3840
Rejestracja: 2008-06-13, 10:23
Lokalizacja: Mielec (Ostróda)

#45 Post autor: OSTOJA » 2009-12-26, 08:24

Bactroperita pisze:Dziękuję wszystkich śledzących relację i zapraszam do krytykowania tej mozolnej pracy
A co tu krytykować - należy się co najmniej 1/10 Nobla za upór i cierpliwość w doprowadzeniu sklejania modelu do końca i to się liczy. Każdy następny będzie tylko lepszy. Pozdrawiam świątecznie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Karton i Papier”