
Kolejna 109tka czyli Bf-109 G-5 Kartonowa Kolekcja
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Cześć,
nie znalazłem niczego o tym, jak potraktowałeś karton wycinanki (może przegapiłem), dlatego trudno mi mówić jaki efekt da zabawa z rozpuszczalnikiem. Jednak jeśli papier nie jest zagruntowany, to się pomarszczy i napręży - wgłębienia i szpary murowane. Jeśli używałeś Butaprenu albo gruntowałeś karton Caponem lub czymś takim, to wszystko Ci się porozkleja i też pomarszczy. Odradzam Ci zabawę w rozpuszczalnik z dodatkiem farby.
O wiele lepiej użyć farbek akrylowych i nimi kombinować.
TAD
nie znalazłem niczego o tym, jak potraktowałeś karton wycinanki (może przegapiłem), dlatego trudno mi mówić jaki efekt da zabawa z rozpuszczalnikiem. Jednak jeśli papier nie jest zagruntowany, to się pomarszczy i napręży - wgłębienia i szpary murowane. Jeśli używałeś Butaprenu albo gruntowałeś karton Caponem lub czymś takim, to wszystko Ci się porozkleja i też pomarszczy. Odradzam Ci zabawę w rozpuszczalnik z dodatkiem farby.
O wiele lepiej użyć farbek akrylowych i nimi kombinować.
TAD
tad, wziąłem to pod uwagę i dlatego robię wszelakie próby, i jak na razie egzamin zdaje farba akrylowa rozcieńczona denaturatem < pisząc wcześniej o zabawie z rozpuszczalnikiem miałem na myśli metodę, nie materiały jakich użyję> , kartonu nie gruntowałem, uznałem że jeżeli jest nowy, wprawia wrażenie zbitego, nie wiem czy druk się nie rozmyje to mogę sobie darować gruntowanie, może źle postąpiłem, tego nie wiem ale jak na razie nie ma niespodzianek.
Dobra więcej już nie będę kombinować bo znając siebie nic z tego nie wyjdzie.
Pozdrawiam.
Dobra więcej już nie będę kombinować bo znając siebie nic z tego nie wyjdzie.
Pozdrawiam.
Generalnie chodzi mi o wygładzenie styku dwóch sąsiadujących ze sobą segmentów poszycia.scorpions pisze:Piotrek mógłbyś rozwinąć tą swoją sentencję odnośnie wygładzania , bo sam jestem ciekawy :->
Tak jak np. tu:

Ten karton był lakierowany przed wycięciem za pomocą lakieru Humbrola w słoiczku.
Na styku segmentów, już po sklejeniu, nanosiłem drucikiem BCG chwile wnikał resztę ścierałem palcem i płaska częścią pęsety
wygładzałem miejsce łączenia. Krawędzie były wcześniej pocienione papierem ściernym by się ładniej zeszły.
Witam.
Abdomen aktualizuje to ja też
lewe poszycie przyklejone, nie było najmniejszego problemu, wszystko pasowało, jedynie mam mieszane uczucia co do końcówki płata. Wydaje mi się, że ją sknociłem pod względem kształtu

Teraz biorę się za drugą stronę a później niech się dzieje wola nieba, czyli łączenie płata z kadłubem :)
:) z wrażenia bym o zdjęciach zapomniał
Pozdrawiam, r-t.
Abdomen aktualizuje to ja też






Teraz biorę się za drugą stronę a później niech się dzieje wola nieba, czyli łączenie płata z kadłubem :)
:) z wrażenia bym o zdjęciach zapomniał

Pozdrawiam, r-t.
Samo skrzydełko wygląda fajnie, jednak co do końcówki to....... faktycznie zrobiłeś babola. Pierwsza sprawa to wygląda to tak jakbyś niedokońca ją ukształtował, a druga to chyba zacząłeś ją przyklejać od krawędzi spływu? Jeśli nie jest za późno to spróbuj oderwać i przykleić jeszcze raz ale tym razem za punkt zaczepienia obrać krawędź natarcia. Człowiek uczy się na błędach, jeśli nie da się już tego poprawić, to nic, działaj dalej.
Powodzenia.
Powodzenia.
Na kartonwork też jest prowadzona relacja z budowy messera: http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopi ... c&start=20