Trochę natchnienia od OSTOI zrobiło swoje

więc czas na ostatnią w tym roku aktualizację relacji.
Niestety dużych postępów w budowie Fiata nie poczyniłem, ale coś tam jednak dłubnąłem.
Jako że miało być nieco zagadkowo więc chyba nieco będzie.
Jedna z zagadek dotyczyła miejsca przyklejenia części 64 c i d.

O tym że nie ma o nich żadnej wzmianki w opisie i rysunkach nie muszę chyba wspominać. Jedyną podpowiedzią ( o ile za taką można to uznać ) odnośnie montażu było umieszczenie tych części w pobliżu poszyć skrzydeł. Na zdjęciach oryginałów udało mi się zlokalizować umiejscowienie tych drobiazgów. Powinny być przyklejone na wierzchu skrzydeł przy lotkach. Nie wiem czy wspominać że ciapki na tych drobiazgach nie pasowały do ciapek na poszyciu skrzydeł. Tak to wyszło po przyklejeniu do skrzydeł ( skrzydła oczywiście jeszcze niekompletne bo brakuje im świateł pozycyjnych ).

Na zdjęciu widać również przyklejone lotki i ich inny ocień na spodzie.
Lotki składały się z mnóstwa małych żeberek i dwóch elementów poszycia. Żeberka autor zaproponował podkleić tekturą 1 mm jakby dla takich drobiazgów 0,5 mm nie wystarczyło. Tak zresztą zrobiłem podklejając je na cieńszą tekturę.

Na chwilę przed sklejeniem w całość lotka wyglądała następująco.

Krawędzie oznaczone strzałkami musiałem skrócić o ok. 0,5 mm żeby poszycie lotki zamknęło się na żeberkach.
Dalej wziąłem się za wykańczanie wnętrza kabiny.

Po 10% zmniejszeniu na ksero oryginalnych połówek tablicy przyrządów udało mi się wreszcie je wmontować w położenie przypominające oryginał. Przestrzennych zegarów nie było sensu robić po ksero rozmyło i tak bardzo kiepskie imitacje tarcz zegarów.
W tej części kabiny pozostało jeszcze zamontować celownik który czeka na maźnięcie pędzlem.

Żeby zamontować podstawę celownika w miejscu dla niej przeznaczonym musiałem wyrzucić jeden z elementów busoli żeby zmniejszyć jej wysokość. Po tym zabiegu mogłem zamontować wreszcie podstawę celownika która i tak została zamieniona przeze mnie na grubszą bardziej przypominającą oryginał. Jeszcze tylko ( ale to kiedy indziej

) fotel pilota z pasami i kabinę można będzie uznać za skończoną.
Skoro tablica przyrządów już pasowała jak należy przykleiłem następny element garbu przed kabiną.

Od ramy oszklenia odciąłem zintegrowane z nią fragmenty burt,które przykleję po przyklejeniu garbu za kabiną, czyli za jakiś czas

. Wewnętrzna strona ramy wiatrochronu miała takie same wymiary jak zewnętrzna co wiązało z ich niedopasowaniem po uformowaniu o uwzględnieniu w projekcie grubości folii nawet nie wspominam.
Wkleiłem też wypełnienia wnęk karabinów maszynowych na początku garba przedkabinowego.

I teraz przejście na ogon gdzie przykleiłem stery wysokości.

Czy mnie się źle wydaje że ciapki na statecznikach i sterach nie zgrywają się ze sobą? Na pewno lepiej zgrywały się przed wycięciem z arkusza.
Szkoda też że na stateczniku poziomym nie ma ani jednej brązowej plamki.
Na spodzie ogona dokleiłem oprofilowanie goleni koła ogonowego.

I znowu do zdjęcia przyłożyłem ster kierunku.

Kolejna zagadka ujawniła się gdy zacząłem sklejać elementy podwozia głównego w przypadku którego jakbym nie kombinował z części przeznaczonych dla lewej goleni wychodziła mi prawa goleń i odwrotnie. Wyjątkiem było oprofilowanie przejścia goleni w owiewkę które pasowało na stronę dla której przewidział je autor. Malowanie oczywiście nie chciało pasować.

Jak widać trochę elementy podwozia wymęczyłem ze względu na eksperymenty z wzajemnym pasowaniem części składowych i klejenie SG. Widać także dodane przeze mnie wzmocnienia ( z wykałaczki ) goleni o których autor nie pomyślał. Owiewki jednak nie wyszły mi jednak najlepiej. Ma w tym swój udział również autor projektu i to z dwóch powodów. Pierwszy to niepotrzebny ząbek na jednej połówce owiewki.
Drugi to ponad 1 mm różnica na długości krawędzi styku obu połówek. Przez co musiałem "zgubić" nadmiar materiału.

Na zdjęciu widać także brak symetrii obu połówek owiewki, ale tak ma być. Z montażem w całość elementów podwozia wstrzymam się jednak do czasu jak zamontuję skrzydła, bo nie bardzo mi to coś pasuje w zestawieniu z oryginałem.
Na koniec jeszcze jedno zdjęcie modelu.
Jutro zapewne wielu z Was obudzi się pewnie nieco starszymi i nieco głupszymi

więc najlepszego w Nowym ( nie gorszym od starego ) Roku

.
CDN...