Jutro, bo teraz jestem w pracy. Ale na razie jest tylko kadłubek
Oraz kończę wyposażenie kabinki. Tylko nowej relacji na razie raczej nie będę zakładał bo klejenie jest już zaawansowane a jak do tej pory nie znalazłem w nim prawie żadnych błędów.
Chyba że .... zobaczymy.
Wanna kabiny jest tylko wsadzona dla wypełnienia i nie jest jeszcze gotowa (w trakcie budowy).
Jak na razie klejenie idzie super, żadnych zastrzeżeń co do spasowania. Jedyne do czego chcę się przyczepić to brak zaznaczenia gdzie trzeba odciąć naddatek przy robieniu oddzielnych powierzchni sterowych (a robię to pierwszy raz i jest to dla mnie problem) i brak jakiegokolwiek rysunku jak mają wyglądać wyloty rur wydechowych bo nie mam zielonego pojęcia jak je wykonać (i tu prośba kto go kleił o jakieś fotki tych wylotów).
Witam.
A oto mały upgrade po dłuższej przerwie nieobecności Tajfuna :
Jestem trochę niezadowolony z wykonania w niektórych miejscach. Karton po zaCaponowaniu zrobił się pancerny ale za to już się nie rozwarstwia (całe szczęsie bo jeszcze trochę a stracę cierpliwość do tego modelu ), jeszcze w żadnym modelu nic mi tak źle nie wychodziło i non stop się paprało, pomijając moje nieudacznictwo . Na dodatek złego przy otwieraniu farbki do retuszu z moich "drewnianych" łap wypadła puszeczka i pozalewałem wszystko dookoła łącznie z modelem co na niektórych zdjęciach widać bo z modelu nie dało się tego do końca zmyć ale myślę, że po lakierowaniu końcowym trochę to jeszcze zniknie.
No ale koniec z narzekaniem, model jak na razie nie ma błedów w opracowaniu (no może poza za duzymi wręgami-wszystkie jak na razie muszę zeszlifowywać i to sporo). Nawet fajnie wyszło przejście pomiędzy kadłubem przed kabiną a klapami zakrywającymi silnik (tego się najbardziej obawiałem), na zdjęciu niestety trudno to zauważyć.
A oto i kontynuacja Tajfunka. Jak na razie wszystko idzie jak najlepiej i wszystko pasuje (aż nie ma się do czego przyczepić ). Retuszu na razie nie wykonywałem, bedzie po skończeniu skrzydełek.
Na jednym ze zdjęć widać kawałek białego ale tu już nie udało mi się tego naciągnąć, zamaluje się
Witam.
Dalszy ciąg prac. Niestety na ogonie widać niedoskonałości kartonu (pomimo starań nie udało się uniknąć załamań i odłamywania-rozwarstwiania). Poza tym wszystko jak do tąd pasuje idealnie.
Witam. Ogłaszam koniec męczarni (tak męczarni bo model wymęczyłem nie kleiłem) nad Tajfunem. Opracowanie modelu jest dobre i wszystko pasuje, poza dwoma małymi błędami (za szerokie fotele w kabinie i troszkę za mała owiewka kabiny, którą dorabiałem sam). Za to karton w wycinance to porażka, mam jeszcze dwie dodatkowe i w nich jest taki sam, gruby sztywny i rozwarstwiający się (najgorszy problem). A oto i bohater niniejszej relacji w całej okazałości (zdjęcia bez reklam):
Cześć,
mnie się Twój model podoba - nie jest doskonały, ale coś w sobie ma. A skoro są problemy z grubym papierem, to łatwiej zrozumieć przyczyny. W kazdym razie poradziłeś sobie całkiem fajnie.
Witam.
Dziękuje wszystkim za miłe słowa. Co do 109 to przyznam się bez bicia, że nie mam czasu zakładać relacji, ledwo co znajduję czas aby choć na 20 minut usiąść i pokleić. Powiem tyle, że na razie idzie bardzo dobrze i wszystko pasuje jak ulał (abym tylko nie zapeszył ). Na pewno będzie wstawiona galeria i przy niej wypowiem się dalej co do sklejalności modelu.