Z wrodzonego lenistwa rzuciłbym się na lakiery w spraju i na koniec prysnął matem.olek-84 pisze:Jakie farby polecacie ?
Ścigacz okrętów podwodnych typu Kronsztad (relacja)
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
z dnem sadze ze pójdę za Wasza radą, co jednak z burtami..? czy nie będę miał problemu w doborze takiej samej farby ? bo jakoś spray nie przekonuje mnie do wykańczania drobnych elementów
Zdjęć kolorowych chyba ta jednostka nie posiada więc nie pozostaje mi nic innego jak dobrać jasny odcień szarości według własnego gustu; pokład odrobinę ciemniejszy.

Zdjęć kolorowych chyba ta jednostka nie posiada więc nie pozostaje mi nic innego jak dobrać jasny odcień szarości według własnego gustu; pokład odrobinę ciemniejszy.
Weekend nie przyniósł wielkich rewelacji w postępie prac.
Jako ze nie widzę perspektyw poprawy kadłuba, przeszedłem do pomostu dowodzenia. Pomny doświadczeń postanowiłem znacząco wzmocnić konstrukcje która w oryginale była szczerze pozwiedzawszy żadna. Skończyło się na tym ze stworzyłem z kartonu wierne odbicie całej nadbudówki która dopiero miały osłonić części z "MM".

Mając coś takiego mogłem bez żadnych obaw przystąpić do pracy
Aby stworzyć wrażenie głębi w oknach podkleiłem kilka elementów na cienki kartonik. skoro już jestem przy temacie okien... otwór na prawej krzywiźnie wyszedł mi trochę wyższy od pozostałych (musiałem je sam umiejscowić bo to co było nadrukowane to istny koszmar) ale za retuszują to daszki nad tymiż oknami.
Jutro jeszcze raz to lekko przeszlifuje i poprawie farbą podkładową (dziś już na to nie mam siły
)

w oczekiwaniu na wysychanie szpachli i farby dorobiłem kilka szczegółów do kadłuba tak aby o ile nic nie stanie na przeszkodzie położyć kolor.

Jako ze nie widzę perspektyw poprawy kadłuba, przeszedłem do pomostu dowodzenia. Pomny doświadczeń postanowiłem znacząco wzmocnić konstrukcje która w oryginale była szczerze pozwiedzawszy żadna. Skończyło się na tym ze stworzyłem z kartonu wierne odbicie całej nadbudówki która dopiero miały osłonić części z "MM".

Mając coś takiego mogłem bez żadnych obaw przystąpić do pracy

Jutro jeszcze raz to lekko przeszlifuje i poprawie farbą podkładową (dziś już na to nie mam siły



w oczekiwaniu na wysychanie szpachli i farby dorobiłem kilka szczegółów do kadłuba tak aby o ile nic nie stanie na przeszkodzie położyć kolor.
