[R/G] PZL-46 Sum MM 1/82

[OSTOJA]

Też to zauważyłem, ale jeszcze nie wiem czy będę otwierał kabiny.

[Piterski]

Jest przesunięta bo ja zdemontowano całkowicie. Źródła wam na razie nie podam, bo nie pamiętam.

[OSTOJA]

Piotr, na zamieszczonych zdjęciach widać:



na górnym - kopułka pilota jest odsunięta do połowy swej długości i jakby wchodzi pod stałą część oszklenia,
na dolnym - ta sama część jest odsunięta całkowicie i widać jej zarys pod stałym oszkleniem.

[OSTOJA]

Coś mi ostatnio niesporo idzie klejenie - może dlatego, że wiosna blisko.
Ulepiłem karasiowy fotel pilota i coś mi się widzi, że do mojej kabinki w Sumie (podłoga jest położona na dźwigarach centropłata) jest za wysoki - i siedzisko i oparcie.

[edipodium]

Ładnie to wygląda. Może spróbuj skrócić ten fotel od spodu?
Pozdro!

[Krakus]

Na górnej fotce widać, że oparcie sięga do górnej powierzchni burty, chociaż ponad burtę wystaje coś w rodzaju stelaża nad oparciem

[OSTOJA]

Andrzej, obciąłem dół fotela i oparcie od góry. Oparcie wystaje ponad burtę ~6mm. Więcej obciąć już nie mogę. Siedzisko musiałoby być na równo z podłogą.

[Krakus]

Jarku...
a kto powiedział, że pilot nie siedział po turecku ?

P.S
Przed około 20 lat wstecz, a było to zimą, widziałem, jak kierowca w ,, Fiacie 125,, miał wymontowane wszystkie siedzenia - nawet siedzenie kierowcy - i siedział na czym ? ...na sankach.....nie ,,bujam w obłokach ,, tak było.

[OSTOJA]

A może w tym Fiacie nie było podłogi i sanki ślizgały się po drodze. Wszystko jest możliwe.

[Krakus]

Jak tego ,, niewiernego ducha ,, przekonać ? :-/

[OSTOJA]

10 dni przerwy, trochę długo. Ostatnio coś posuwa się do przodu. Elementy kabiny:



Czy udała mi się imitacja skóry na fotelu?

[tad]

Sądząc po drugim zdjęciu to tak - całkiem fajna skóra. Pierwsza fotka nieostra, obie zbyt rozjaśnione.
TAD

[OSTOJA]

Wszystkim sympatykom modelarstwa życzę wesołych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy i nie dajcie się za bardzo zmoczyć w lany poniedziałek a jeżeli już to "oddajcie" z nawiązką. Poniżej przepis może nie modelarski, ale też dotyczy "robótek" ręcznych.

Doskonały przepis dla facetów na szarlotkę świąteczną.

1. Z lodówki weź 10 jajek, połóż na stole ocalałe 7, wytrzyj podłogę, następnym razem uważaj!
2. Weź sporą miskę i wbij jajka rozbijając je o brzeg naczynia.
3. Wytrzyj podłogę, następnym razem bardziej uważaj! W naczyniu mamy 5 żółtek.
4. Weź mikser i wstaw do niego skrzydełka i zacznij ubijać jajka.
5. Wstaw od nowa skrzydełka do miksera, tym razem do oporu. Zacznij ubijać.
6. Umyj twarz, ręce i plecy. W naczyniu pozostały 2 żółtka, dokładnie tyle potrzeba na szarlotkę.
7. Oklej ściany i sufit kuchni gazetami, meble pokryj folią, będziemy dodawać mąkę.
8. Nasyp 20 dkg mąki do szklanki, pozostałe 80 dkg zbierz z powrotem do torebki.
9. Sprawdź czy ściany i sufit są oklejone szczelnie, przystąp do miksowania.
10. Weź szybciutko prysznic!
11. Weź 4 jabłka i ostry nóż.
12. Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże. Po powrocie zacznij obierać jabłka. Przemyj jodyną kciuk!
13. Potnij jabłka w kostkę pamiętając, że potrzebujemy 2 jabłek, więc nie wolno zjeść więcej niż połowę! Przemyj jodyną palec wskazujący i środkowy.
14. Jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę wrzuć do naczynia z ciastem, pozbieraj z podłogi pozostałe kawałki i przemyj wodą.
15. Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem, umyj lodówkę, bo jak zaschnie to nie domyjesz!
16. Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika.
17. Po godzinie jeśli nie widać żadnych zmian włącz piekarnik.
18. Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną! Otwórz okno i piekarnik.

[r-t]

OSTOJA, no to pieczemy ciekawe tylko czy wg tego przepisu coś by wyszło

[OSTOJA]

Mam nadzieję, że jeszcze do mojego tematu czasami zaglądacie , pomimo zastoju prac przy Sumie. Przyszła wiosna - przydomowe prace porządkowe, remontowo-budowlane są ważniejsze od Suma - normalna kolej rzeczy.