#3
Post
autor: tad » 2007-04-08, 22:56
Cześć,
tak naprawdę to nie musisz i nie powinieneś nawet zaczynać od wielkiego halo i strasznych przygotowań. Jak wiadomo krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje (na kworku masz modelarza, który za 4 lata bytności na forach nie skleił żadnego modelu, chociaż "relacji" nastukał z pięć - a pieprzy gdzie tylko się da). Na forach jest od zatrzęsienia "modelarzy", którzy gromadzą warsztat, prowadzą zarąbiste relacje z wycinania wręg, albo dyskutują na piętnastu stronach bez jednego zdjęcia - tylko nic nie kleją. Albo szybciutko im przechodzi zapał.
Zacznij najprościej, jak się da - dobre nożyczki w kiosku ruchu (naprawdę dobre), to wydatek rzędu 3,50 zł. Poszukaj prostego modelu w niewielkiej cenie - moje typy dla początkujacego to Boeing P-26 Peashooter albo Macchi C.202 z Answera ten drugi to koszt 10 zł). Celowo nie zalecam Małego Modelarza, bo już nie jest tani, ani prosty, a do tego ma najczęściej słaby papier. Zawsze możesz wydrukować coś darmowego, ale wtedy się nie dowiesz, czy błędy powstały bo dałeś zły karton, czy źle skleiłeś.
Kolejna sprawa to klej - mała puszka Butaprenu to koszt 5 zł. I tyle starczy - słowem za 20 - 25 zł powinieneś wystartować. Tyle to Ci rodzice zafundują, żeby Ci sprawić uciechę.
Odpuść sobie na razie czadową linijkę, super ostry skalpel, kosiarkę do trawy i silnik do kompresora. Nie szukaj Pattexu, Humbrola i cudów na kiju. Nie retuszuj pierwszego modelu - zaoszczędzisz na farbkach i mękach. Spokojnie sklej coś taniego, a potem sam zobaczysz co Ci będzie stopniowo potrzebne i czy w ogóle.
Jeszcze jedno - nie bierz przykładu ze starszych, którzy zalewają fora głupimi pytaniami i nic nie robią. Nie wyskakuj od razu z relacją na forum - tylko się ośmieszysz. Spokojnie pracuj i się ucz. Dobrymi chęciami i zamiarami jest wybrukowany brudny kibel na dworcu. Liczy się praca, poszukiwania i starania. Jak to pokażesz, to wtedy każdy z Tobą chętnie porozmawia.
TAD