Jakość zdjęć jest znacznie lepsza i mogę Ci doradzić byś jednak na przyszłość postarał się dorobić we własnym zakresie wzmocnienia w skrzydłach.
Tu za wiele nie było i widać, że poszycie się pozapadało.
Druga sprawa krawędzie natarcia. Są bardzo wąskie, a papier stary dlatego trzeba im poświęcać naprawdę dużo czasu i cierpliwości oraz nie żałować śliny
No i ostatnia uwaga to końcówki skrzydeł. Proponuje używać gumki i zaokrąglonych przedmiotów jak trzonek skalpela czy też pędzla, do ich delikatnego wyoblania.