Porobiłem mocowania klap i lotek:

Upierdliwe tyle powtórzeń, na dodatek retusz. Podziwiam okrętowców - u nich to chleb powszedni.
Przyszedł czas na zastrzały:
 
  
 
Wręgi trochę podszlifowałem przed oklejeniem, ale było dosyć dużo mniejsze od poszycia, więc za bardzo ich nie darłem - i tak się schowały pod poszyciem.
A jak już miałem zastrzały, to....
 
  
  
 
PS: Jakoś nie za wiele mam czasu na zajmowanie się forumem, stąd zaległości "administracyjne". Mam nadzieję że się nie gniewacie, a jeśli ktoś chętny do pomocy to niech daje znać adminowi - pomoc się przyda.














 Nic nie może wiecznie trwać, nawet budowa Antka kiedyś musi się skończyć ;) Model bardzo fajny, wszystkomający, pracochłonny, ale super spasowany i przemyślany, więc tylko siedzieć i kleić, polecam! Długi czas klejenia, bardzo długie przerwy w budowie, składowanie nie osłoniętego modelu nie wyszły mu na dobre, co niestety widać, ale... postawię go sobie wysoko na szafie i tam ze sporej odległości będzie piknie wyglądał :D To może tyle gorzkich żali, wrzucam kilka fotek:
 Nic nie może wiecznie trwać, nawet budowa Antka kiedyś musi się skończyć ;) Model bardzo fajny, wszystkomający, pracochłonny, ale super spasowany i przemyślany, więc tylko siedzieć i kleić, polecam! Długi czas klejenia, bardzo długie przerwy w budowie, składowanie nie osłoniętego modelu nie wyszły mu na dobre, co niestety widać, ale... postawię go sobie wysoko na szafie i tam ze sporej odległości będzie piknie wyglądał :D To może tyle gorzkich żali, wrzucam kilka fotek:








































 Gratulacje !
 Gratulacje ! 
