Witam
Udało mi się przykleić jeden z fartuchów
Trochę eksperymentowałem z kamuflażem dwubarwnym. Jak na pierwszy raz jestem bardzo zadowolony z efektu.
Witam po dłuższej przerwie
Model od ostatniego czasu trochę urósł. Crusader nie sprawia ostatnio żadnych problemów, klei się przyjemnie.
Rury dolotowe od filtrów powietrza wykonałem z rurki, która dołączana jest do sprężonego powietrza w sprayu. Przypadkiem wpadła mi w ręce i pomyślałem, że się nada.
Właściwie to niewiele zostało. Myślę że następna będzie już galeria końcowa
Przyszedł czas na galerię końcową Crusadera. Model sklejał się całkiem przyjemnie. Problemy napotkałem głównie przy wieży gdzie poszycie nie pasuje do szkieletu i na odwrót. Części nie brakuje, kilka drobiazgów przy kołach wymagało korekty. Detalizacja jest wystarczająca. Tradycyjnie zębatka kół napędowych jest źle zaprojektowana. Zamontowałem gąsienice wycinane laserowo od Draf Model. Tak jak wcześniej pisałem te od Modelika pasują do wcześniejszych wersji tego pojazdu. Od siebie dodałem nowy, pustynny kamuflaż i fartuchy pancerne (może są to po prostu osłony?). Miały one zmniejszać tumany kurzu wzbijanego przez jadący czołg. Może i zmniejszały ale czołgi i tak były widoczne z ok. 2 kilometrów… Kamuflaż działał więc tylko gdy czołg się nie poruszał.
Dla podkreślenia klimatu na błotnikach walnąłem pustynnego szczura 7. Dywizji Pancernej Hobarta. A co mi tam
Dokładnie jest to Crusader o numerze bocznym T.126138 pochodzący z 8. Armii /7. Dywizji Pancernej/23. Brygady Pancernej z okresu drugiej bitwy pod El Alamein z 23 października 1942r. Przyznam, że zawsze taki model Crusadera mi się marzył
Zapraszam do oglądania i oceniania
Rodzinka:
Na razie A13 Mk. II pozostaje w sferze marzeń. Może ktoś go kiedyś wyda…
Tymczasem w kwestii modeli przeniesiemy się z powrotem z Anglii do Włoch