Tym razem na warsztat trafił galeon. Generalnie jest to mój pierwszy galeon jaki będę sklejał, tak że proszę o pomoc i szczerą krytykę.

Krótka historia galeonu:
"Galeon Golden Hind (Złota Łania) był okrętem flagowym Francisa Drake'a podczas jego podróży dookoła świata. Spośród pięciu okrętów biorących udział w wyprawie był największy i jako jedyny powrócił cało do Anglii. Wodowano go w roku 1576 w porcie w Plymouth.
Pierwotnie okręt nazywał się "Pelican", nazwa została jednak zmieniona w trakcie wyprawy, w 1577 roku, kiedy Drake przygotował się do przepłynięcia przez cieśninę Magellana. Nowa nazwa została nadana okrętowi na cześć Sir Christophera Hattona, polityka angielskiego, lorda kanclerza Anglii, sponsora i wielkiego przyjaciela Drake'a, który w herbie miał właśnie złotą łanię.
Po powrocie z wyprawy, w kwietniu 1581 roku Drake został przez królową Elżbietę pasowany na rycerza. Uroczystość nie odbyła się jednak na dworze królewskim, ale właśnie na pokładzie jego okrętu zacumowanego w porcie Deptford (obecnie dzielnica Londynu), co było dodatkowym uznaniem jego zasług dla Korony Angielskiej. Tamże – jako pomnik wspaniałych czynów żeglarza – "Złota Łania" pozostała przez następnych 80 lat i dopiero za panowania króla Karola II zbutwiały kadłub galeonu rozpadł się. Nim do tego doszło, na rozkaz władcy uratowano część oryginalnego dębowego poszycia okrętu i w 1662 roku wykonano z niego pamiątkowe fotele dla jednej z bibliotek uniwersyteckich w Oxfordzie (Bodleian Library)."
Dane techniczne:
Maszty: 3
Kadłub: drewniany
Wymiary kadłuba (przybliżone):
Długość: 70 stóp (21,3 m)
Szerokość: 19 stóp (5,8 m)
Zanurzenie: 9 stóp (2,7 m)
Załoga: 80-85 osób
Uzbrojenie: 18 armat
Ładowność: około 150 ton
Co do samej budowy jak na razie bez problemowo. Szkielet kadłuba złożony jest na razie na sucho dla tego mogą być widoczne jakieś "przesunięcia" czy "krzywizny"




Pozwoliłem sobie delikatnie "edytować" Gretingi.
W oryginale wyglądają tak:

Po mojej modyfikacji:


Na daną chwilę to wszystko co udało mi się skleić, ale cały czas coś "grzebię"
Pozdrawiam
Maciej