Heloł. W szeroko pojętym "międzyczasie" powstał u mnie model Tridenta. Ot, taka ciekawa odrzutowo-rakietowa igiełka. Model w opracowaniu Maćka Herbuta, skleja się dosyć szybko i przyjemnie. Wycinanka wydrukowana przy pomocy srebrzanki - całkiem fajnie połyskuje, ale już nie da rady czegoś wygładzić BCG, czy sg - wszystko widać jako brudne smugi - standardowe tricki tu się nie sprawdzają. Z mankamentów: model opracowany na dwie wręgi, które są sporo za małe w stosunku do obwodów poszycia. Poszycie za to spasowane bardzo dobrze, no poza "garbem" - jak przykleiłem tak jak miało być to mi wyszło tak, jak na ostatniej fotce :/ No to podszpachlowałem toto i wymalowałem - revell 90 pasuje idealnie. Ogólnie model polecam i zapraszam do galerii:
No no, muszę powiedzieć, że ładnie go zrobiłeś: równo i czysto.
Łączenia segmentów też pinknie, widać że projektant fuszery nie odwalił.
Moje gratulacje