Po nieudanych zabiegach przy budowie Fiata , wziąłem na warsztat "normalną" wycinankę. W pierwotnym planie zamierzałem zbudować coś innego , ale całkiem przypadkiem ten modelik wpadł w moje łapki , a że na biurku znalazłem Humbrola pasującego idealnie do retuszu , postanowiłem zbudować sobie tego czołgusia. Moja pierwsza koncepcja budowy zakładała pomalowanie całego modelu , tak jak tu , ale pomny słów R-t przy budowie Pirani , stwierdziłem , że podejmę wyzwanie i skleję Scorpiona w standardzie. Wycinanka pochodzi z wyd. Modelik , autor to p. Waldemar Rychard , a opracowanie niestety ręczne , zresztą wycinanka ma już swoje lata , więc nie ma co cudów oczekiwać. Krótką historie czołgu można przeczytać tu . Budowę rozpocząłem troche nietypowo , bo od wieży. Najwpierwiej fotka okładki i oczywiście podklejonych wręg
 
  
 
Nastepnie , oczywiście szkielecik , tejże wieży:
 
 
Oczywiście następnym krokiem było oklejenie tegoż UFA poszyciem , i tu zaczęły się pierwsze kfiatki. Te boczne elementy szkieletu musiałem usunąć , gdyż były stanowczo za duże i z jednej strony poszycia było za mało , a z drugiej za dużo. Po usunięciu techże elementów okazało się , że dalej jest coś nie halo , niektóre "listki" poszycia dolnego , były trochę za długie , a inne nie miały właściwych wymiarów , więc po przycinaniu , drobnym szlifowaniu jakoś udało sie to posklejać , w jednym miejscu zrobiła się szpara , ale dobry kolor farby prawie zamaskował to miejsce , generalnie po tych wszystkich zabiegach wyszło tak :
 
 
Następnym krokiem było wykonanie tego , bez czego czołg niebyłby czołgiem , czyli jarzmo wraz z całym osprzętem :
 
 
Tu większych problemów nie było
 
 I na zakończenie wszystko razem :
 
 
W niektórych miejscach można dostrzec białe linie , ale nie jest to wina braku retuszu , tylko ( niestety ) przesunięć kolorów w wydruku.
I na razie byłoby na tyle , mam nadzieję , że tym razem uda mi sie dotrwać do końca , bo nie będę ukrywał podoba mi się ten model.
Do następnego - papa





 
 



 
 
 
   .
.