Moim kolejnym modelem jest Ki-61 „Hien” (Tony) z wydawnictwa kartonowy świat w skali 1/50.

Nie będzie to model sklejony w standardzie ponieważ chcę go mocno uplastycznić. Założenia są takie:
- wykonać wnętrze kabiny
- wykonać wnęki podwozia
- wykonać oddzielone stery
Mam nadzieję że mi się to uda. Do modelu zaadoptuję kabinę oraz wnęki podwozia (jeśli będą pasować) z Hiena z AH lub Małego Modelarza (w przypadku MM’a tylko kabina).

Model posiada brzydki błąd drukarski w postaci braku kamuflażu na niektórych częściach.




Starałem się to jakoś zamalować farbką i nie wyszło źle, jedyny minus to to że farba jest trochę za ciemna.



Poszczególne etapy budowy kabiny:









Z wmontowaniem kabiny nie miałem większych kłopotów, ale zastosowałem zbyt sztywną folię do oszklenia tylnej części owiewki i podczas wmontowywania kabiny uległa ona złamaniu.



Aby zakryć to brzydkie załamanie zostawię owiewkę pozycji otwartej, poza tym jakoś szkoda mi zamykać tej kabiny ;)
Drobnica kabiny:





Następnie doklejony został przód kadłuba. Tutaj taka mała uwaga ode mnie. O ile model Hellcata z tej samej gazety sklejało mi się przyjemnie o tyle przy Hien’ie mam problemy z dopasowywaniem do siebie części poszycia. Dla tego też górny element przodu kadłuba został lekko przeszlifowały i pomalowany.



Potem doszła tylnia część kadłuba z której przyklejeniem też miałem spore problemy. Skończyło się tym że musiałem użyć sporej ilości kleju CA do jej przyklejenia, przez co łączenie wyszło mi paskudnie.




Na koniec zdjęcia przyklejonej owiewki. Tum razem użyłem lepszej folii i nie było żadnych załamań, natomiast elementy owiewki strasznie się łamią, tak jakby były z 20-sto letniego papieru a nie z 6-cio letniego. Przez to owiewka wygląda fatalnie i strasznie nieestetycznie.



Podsumowując dotychczasowy stan rzeczy:
Jeśli model nie uraczy mnie więcej żadnymi przykrymi niespodziankami to może się on prezentować dobrze, lecz przez brzydkie łączenia kadłuba i załamania na owiewce kabiny nie będzie to efekt jaki chciałem uzyskać.
Pozdro!