Po budowie Pz.Kpfw.II Ausf.D chciałem zrobić sobie przerwę od gąsienic, więc wziąłem na warsztat pływadło a dokładnie Scipione Africano z GPM'u.
Autor: Dariusz Wanad

Jak zawsze na początku poszycie i burty.
Pierwszy raz w tym modelu zastosowałem podposzycie, dzięki niemu o wiele lepiej montowało mi się całość, ale niestety nie wpłynęło to na jakość całości.
Tak jak w Bismarcku jest pełno szczelin i innych niedociągnięć, ale chociaż nie powstały krowie żebra na burtach.







Po ostatnich problemach z montowaniem relingów doszedłem do wniosku, że lepiej będzie zrobić otwory na nie już na początku.


W przerwach między pracami nad dnem, zmontowałem podstawowe elementy nadbudówek.


Nie podobały mi się pokłady szalup, więc wprowadziłem drobne modyfikacje.

Wszystko razem.


Pozdrawiam.