Już od pewnego czasu przymierzałem się do powrotu do modelarstwa. A dokładnie od 25 lat, bo wtedy skleiłem swój ostatni model. Teraz troszkę historii. Pierwszy model sklejaliśmy z Kolegą ok. 2h

Był to, o ile pamiętam, MIG 21. Potem sprawdziliśmy z 2 piętra czy lata

. Poleciał, a jak to już pozostawiam Waszej wyobraźni. Potem był czas szybowców ze Składnicy Harcerskiej. A swoją drogą żal ich. Tu był już postęp. Szybowce latały i to całkiem, całkiem. Nawet zawody podwórkowe były. Niestety tradycja w narodzie zanikła. Ale jak wspomniałem na wstępie nadszedł ten czas. Dzieci odchowane, studia pokończyły to i czasu dla ojca więcej.
W tej chwili zacząłem swoją przygodę od modelu A 10 z MM. Mam do niego sentyment. Za Waszą poradą zakupiłem kilka potrzebnych narzędzi, odpowiedni karton i klej (używam poliuretanowego szewskiego - siła przyzwyczajenia). Może nie będzie to mistrzostwo Świata, ale cóż wzrok już nie ten

, a dłonie trzeba wygimnastykować. Patrząc na modele, które prezentujecie na forum jestem pełen podziwu za wykonanie. Muszę się uczyć od nowa. Czytam Wasze porady, sposoby wykonania i z czasem będę próbował je wdrażać. Moje A10 pokażę w następnym poście jak zrobię zdjęcia. Dodam, że jest już w ok. 80% sklejony. Oczywiście przy następnych, relacje będą już bardziej szczegółowe.
Dzisiaj chciałem się tylko przywitać ze wszystkimi i zameldować na forum. :->