
Na początek kilka komentarzy. Stare MM-y mają swój urok a ja do nich szczególny sentyment. Moje pyszczate maleństwo kleiło się bez problemu, pozwoliłem sobie po raz pierwszy poeksperymentować z retuszem do którego użyłem farbek typu tempera. Model zeskalowany do 1:50 wydrukowany na drukarce atramentowej, na bloku technicznym Cansona, zaimpregnowany lakierem akrylowym w spray'u. Model poddałem małej waloryzacji, a mianowicie zastosowałem koła oraz rury wydechowe od hala. W modelu nie wyszedł mi odpowiedni kąt wzniosu skrzydeł i jest to błąd projektu który umknął mi w trakcie pracy nad modelem, ponadto jedną z części przykleiłem w nieprawidłowym miejscu, ciekaw jestem, czy ktoś zgadnie co to za element :P
A teraz parę fotek:

























Co prawda zdjęcia nie są zbyt rewelacyjne, część z nich prześwietlona ale starałem się wybrać te najostrzejsze.
Na usprawiedliwienie dodam, że fotografia to dla mnie czarna magia a ja w tej dziedzinie jestem nawet jeszcze nie w przedszkolu i jeszcze wiele się muszę nauczyć.
Zapraszam do oglądania i do komentowania.