[R] Valentine MK IV
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Witam
Ja to chyba zostanę znienawidzony przez forum
. Pisze ponieważ napotkałem kolejny problem. Albo ja jestem głupi albo nie wiem ale zęby koła zębatego powinny wchodzić w otwory w gąsienicy, tak? Niestety tak nie jest. X to zaznaczone miejsce gdzie nie pasuje ząb do otworu.

Pytanie 1: Gdzie popełniłem błąd?
Pytanie 2: Jeśli zębatka ma mieć grubość 2mm i ma (efekt wyjściowy zgodnie z instrukcją) a otwory w gąsienicy mają 1mm (rys druku też tak ma) to lepiej powiększyć otwory w gąsienicy i dorobić dodatkowe na całej długości czy po prostu zeszlifować zęby gąsienicy i poodcinać co drugi ząb?
Dodam że zrobiłem zdjęcie z drugiej strony gąsienicy aby lepiej to było widać.
Ja to chyba zostanę znienawidzony przez forum


Pytanie 1: Gdzie popełniłem błąd?
Pytanie 2: Jeśli zębatka ma mieć grubość 2mm i ma (efekt wyjściowy zgodnie z instrukcją) a otwory w gąsienicy mają 1mm (rys druku też tak ma) to lepiej powiększyć otwory w gąsienicy i dorobić dodatkowe na całej długości czy po prostu zeszlifować zęby gąsienicy i poodcinać co drugi ząb?
Dodam że zrobiłem zdjęcie z drugiej strony gąsienicy aby lepiej to było widać.
Witam.
Zębatki zrobione. Nawet mi to wyszło. Pytanie co zrobię z tamtą szparą co pokazywałem przedostatnio? Dokleiłem brakujący karton i pomaluje ten odcinek na kolor modelu. Ta część i tak nie będzie za bardzo widoczna więc raczej nie powinno się rzucać w oczy.
Co tam gadać. zdjątka:)

Teraz najtrudniejszy etap tego wszystkiego. Przeprowadzka:( , na szczęście tylko 100km ale droga masakryczna i niestety komunikacją typu bus. Części powkładałem do pudełka (niezbyt ono mocne)a wycinkę do teczki biurowej. Mam nadzieje że nic się nie stanie takiego jak na maxa zdeformowane części lub całkiem porwane.
Jak to się uda to zapraszam ponownie do relacji. Pozdrawiam.
Zębatki zrobione. Nawet mi to wyszło. Pytanie co zrobię z tamtą szparą co pokazywałem przedostatnio? Dokleiłem brakujący karton i pomaluje ten odcinek na kolor modelu. Ta część i tak nie będzie za bardzo widoczna więc raczej nie powinno się rzucać w oczy.
Co tam gadać. zdjątka:)


Teraz najtrudniejszy etap tego wszystkiego. Przeprowadzka:( , na szczęście tylko 100km ale droga masakryczna i niestety komunikacją typu bus. Części powkładałem do pudełka (niezbyt ono mocne)a wycinkę do teczki biurowej. Mam nadzieje że nic się nie stanie takiego jak na maxa zdeformowane części lub całkiem porwane.
Jak to się uda to zapraszam ponownie do relacji. Pozdrawiam.