Oto efekt finalny półtorarocznego klejenia (z przerwą na wakacje, więc całkiem nieźle). Licząc wszystkie nity itd. to do modelu zostało dodane około 3500 (3,5 tyś) części od siebie. Więc całkiem sporo. Dzisiaj demonstruję kilka zdjęć, aby zachęcić do nabycia poradnika wydawnictwa PAYO, który powinien, według zapewnień wydawcy, ukazać się do końca miesiąca (luty 2008). Będzie tam można znaleźć obszerną relację z budowy i waloryzacji tego modelu.
Widocznego na zdjęciach Hawker Hurricane, będzie można obejrzeć na rozmaitych wystawach i konkursach, gdzie będzie można podzielić się swoimi uwagami na jego temat, tymi złymi i dobrymi, zapytać mnie o różne rzeczy związane z budową i doradzić mi rozwiązania, z których mogłem skorzystać, aby osiągnąć lepszy efekt.
Chciałbym również podziękować Panu Andrzejowi Halińskiemu, za tak niby prosty, a bardzo dobrze opracowany model, to była czysta przyjemność go kleić. Dziękuję




Bardzo ciekawa dyskusja na temat tego modelu, jak i mój, toczyła się tutaj : http://www.sklejmy.com/viewtopic.php?t=857&start=15 , także również zapraszam do zapoznania się z nią.
Całą moją pracę dedykuję Witoldowi Urbanowiczowi, któremu składam hołd tym modelem, mojemu tacie Edwardowi Rowińskiemu, który zaszczepił we mnie tą pasję, oraz mojej lepszej połowie Magdalenie Witos, która obdarowała mnie tym modelem z myślą, aby był czymś wyjątkowym...myślę, że się udało :) Dziękuję
pozdrawiam