Na początek statecznik pionowy. Skromny szkielecik i poszycie które przed uformowaniem wymagało nieznacznego dopasowania kształtów obrysu obu części.

Usterzenie poziome i szkielet jeszcze bardziej skromny.

Wstępne sklejenie i przymiarka do kadłuba wskazuje na konieczność użycia nożyczek na dolnym poszyciu stateczników.

Przygotowałem także elementy skrzydeł czyli ( nadal skromny jak na skrzydła ) szkielet i poszycia.

Dla ułatwienia późniejszego montażu skrzydeł dorobiłem fragmenty żeberek na krawędzi natarcia i spływu skrzydła.

Z wszystkich siatek usterzenia i skrzydeł ( być może zauważyliście ) poodcinałem trymery a to dla tego żeby móc dokładnie pocienić płaszczyzny składające się na krawędź spływu. Oczywiście na koniec je dokleję. Zmodyfikowałem także wnęki podwozia głównego pogrubiając tekturą ścianki boczne ( na pogrubienie góry nie ma miejsca ) co pomoże pewniej przymocować je do szkieletu i poszycia, a także w dalszym etapie pozwoli na pewniejsze umocowanie goleni podwozia czego autor nie przewidział( bo trudno mówić o zaznaczonym na wnęce okręgu jako stabilnym punkcie montażu goleni ).

Na razie o projekcie modelu mogę powiedzieć tyle, że jak na opracowanie ręczne jest zaskakująco przemyślany i przyjemny w realizacji, a w zasadzie jedyne drobne korekty części są następstwem ręcznego kreślenia i niewielkich niedokładności. Najbardziej denerwują mnie tylko przerywane linie wyznaczające miejsce przyklejenia kolejnych części które niekiedy zdarza mi się przekroczyć.