Kroolo dziękuje i pozdrawiam. Masz racje przesunięcie to ryzykowna sprawa, ale mam zdolnego syna który dokonał tej sztuki samochodem. Co prawda tylko 5 cm. Tygrysiątko musiałem lekko wyretuszować , i wróciło na swoje miejsce, a samochód do lakiernika, o syna nie pytaj !