[relacja ze śmieciologi] UBOOT VIIC skala 1:35 (DUET)
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
-
- Posty: 380
- Rejestracja: 2006-12-03, 00:15
- Lokalizacja: OPOLE
[relacja ze śmieciologi] UBOOT VIIC skala 1:35 (DUET)
Witam
Jestem już obecny na SKLEJMY już dośc długo, by się przekonac o tym że warto zainwestowac u WAS czas...
Po wykopaniu mnie z "niebieskiego" (zero maili od admina) postanowiłem się przenieśc z moją relacją w jakieś cichsze miejsce.....
Ale dosyc wstępu...
Przedstawiam WAM moje dzieło "ŻYCIA" (bez śmiechu. podeszłem do tego emocjonalnie)...
Wraz z kolegą Bartkiem (admiral_d) opstanowiliśmy się rzucic na naprawdę głebokie wody (nie ma to jak UBOOTWAFFE) i zrobic model Uboota. Długo się nad skalą zastanawialiśmy, ale stało się.... 1:35 i model w prawie pełnym przekroju...
Zabawa przy nim jest na 102
A teraz juz naprawdę do rzeczy
Przy budowie modelu okazała się niezbędną ta "księga wiedzy tajemnej":
Korzystałem także z planów zamieszczonych w modelarzu i planów stoczniowych tegoż okrętu:
W miare robienia sobie smaka i paru nie przespanych nocy (myślami przy modelu UBOOTA), zabrałem się za szkice:
Rzut boczny (w skali)
Rzuty od dziobu i rufy
Rysuneczki poszły w błyskawicznym tempie (tydzień i już były wszystkie rzuty KIOSKU)
CDN.
Jestem już obecny na SKLEJMY już dośc długo, by się przekonac o tym że warto zainwestowac u WAS czas...
Po wykopaniu mnie z "niebieskiego" (zero maili od admina) postanowiłem się przenieśc z moją relacją w jakieś cichsze miejsce.....
Ale dosyc wstępu...
Przedstawiam WAM moje dzieło "ŻYCIA" (bez śmiechu. podeszłem do tego emocjonalnie)...
Wraz z kolegą Bartkiem (admiral_d) opstanowiliśmy się rzucic na naprawdę głebokie wody (nie ma to jak UBOOTWAFFE) i zrobic model Uboota. Długo się nad skalą zastanawialiśmy, ale stało się.... 1:35 i model w prawie pełnym przekroju...
Zabawa przy nim jest na 102
A teraz juz naprawdę do rzeczy
Przy budowie modelu okazała się niezbędną ta "księga wiedzy tajemnej":
Korzystałem także z planów zamieszczonych w modelarzu i planów stoczniowych tegoż okrętu:
W miare robienia sobie smaka i paru nie przespanych nocy (myślami przy modelu UBOOTA), zabrałem się za szkice:
Rzut boczny (w skali)
Rzuty od dziobu i rufy
Rysuneczki poszły w błyskawicznym tempie (tydzień i już były wszystkie rzuty KIOSKU)
CDN.
-
- Posty: 380
- Rejestracja: 2006-12-03, 00:15
- Lokalizacja: OPOLE
Tak jak już wspomniałem.... O to ciąg dalszy....
po wykonaniu rysunków przyszedł czas na zabranie sie do pracy....TRza przekształcic UBOOCIKA z 2d w 3D
A o to szkielet Kiosku (początkowa wersja)
Potem przyszedł czas na wykonanie poszycia KIOSKU ( i tu już bez niespodzianki) z PLASTIKU o grubości 1mm
JEdnak się okazało że ów szkielet nie daje odpowiedniej sztywności konstrukcji i wzmocniłem go odpowiednimi poprzecznicami:
Po przymierzeniu poszycia do szkieletu powstało takie "cudo":
A tu dla porównania wielkości z moim HALO
I to narazie tyle jak na pierwszą relacje.... Jak wróce z PIFKARNI to wstawię więcej wyników moich prac
POZDRAWIAM (marynarz ze ŚLĄSKA)
po wykonaniu rysunków przyszedł czas na zabranie sie do pracy....TRza przekształcic UBOOCIKA z 2d w 3D
A o to szkielet Kiosku (początkowa wersja)
Potem przyszedł czas na wykonanie poszycia KIOSKU ( i tu już bez niespodzianki) z PLASTIKU o grubości 1mm
JEdnak się okazało że ów szkielet nie daje odpowiedniej sztywności konstrukcji i wzmocniłem go odpowiednimi poprzecznicami:
Po przymierzeniu poszycia do szkieletu powstało takie "cudo":
A tu dla porównania wielkości z moim HALO
I to narazie tyle jak na pierwszą relacje.... Jak wróce z PIFKARNI to wstawię więcej wyników moich prac
POZDRAWIAM (marynarz ze ŚLĄSKA)
-
- Posty: 380
- Rejestracja: 2006-12-03, 00:15
- Lokalizacja: OPOLE
Tak jak już obiecałem.....
Podsyłam kolejną porcję moich wypocin
I tutaj się też przyznam że ten model "POPEŁNIAM" wraz z moim dobrym kumplem z tego forum BARTKIEM znanym tu jako "admiral_d". On ma za zadanie wyskrobac uzbrojenie na okręcie. To czym Bartek się obecnie zajmuje to juz napisze sam w tym temacie a ja dodam że już ZAPODAŁ mi gotowe działko przeciwlotnicze Flak 20mm.
O to one:
A tu druga fota:
Potem z przyczym jakże bardzo ludzkic zastopowałem budowe.....
Wróciłem do niej dośc niedawno i to z dośc dużym zapałem.... Ale jak każdemu zdarzają się niepowodzenia tak i tu się bez nich nie obyło. Przyznam się tu bez bicia, że poszycie było wykonywane dokładnie 4 razy zanim uzyskałem taki efekt:
Raz źle odmierzyłem kąt pochyłości i poszycie wyszło krzywo. Drugi raz połamał mi sie plastik i od nowa zabawa. W ostatniej próbie mej cierpliwości wyskoczył mały problem. Juz miałem gotowe poszycie i przyszła kolej na malowanie. Pokryłem całośc HUMBROLEM. Poczekałem i na to położyłem warstwe Pactry i....się ścięła. Próbowałem ją jakoś oczyścic ale wyszedł jeszcze większy kibel
Ale dałem rade i jestem już dalej z budową.... Boje się tylko teraz coś sknocic... BArdzo męczące okazało się wykonanie NITOWANIA na poszyciu (w tej skali bardzo dobrze widoczne). W plastiku tym wybijałem szpikulcem małe dziury od wewnętrznej strony arkuszan i po właściwej stronie ukazały się idealne NITY. Oczywiście robiłem wszystko po wcześniej naniesionych liniach (no krzywo żeby nie było HEY).
Do tej pory udało się stworzyc takie o to COSIK:
na tym zdjęciu jest doskonale widoczna faktura NITÓW
Teraz także siedzę nad moją krypą i się męczę z rozbijaczami fal... Zdjęcia wkrótce
POZDRAWIAM (marynarz ze ŚLĄSKA)
Podsyłam kolejną porcję moich wypocin
I tutaj się też przyznam że ten model "POPEŁNIAM" wraz z moim dobrym kumplem z tego forum BARTKIEM znanym tu jako "admiral_d". On ma za zadanie wyskrobac uzbrojenie na okręcie. To czym Bartek się obecnie zajmuje to juz napisze sam w tym temacie a ja dodam że już ZAPODAŁ mi gotowe działko przeciwlotnicze Flak 20mm.
O to one:
A tu druga fota:
Potem z przyczym jakże bardzo ludzkic zastopowałem budowe.....
Wróciłem do niej dośc niedawno i to z dośc dużym zapałem.... Ale jak każdemu zdarzają się niepowodzenia tak i tu się bez nich nie obyło. Przyznam się tu bez bicia, że poszycie było wykonywane dokładnie 4 razy zanim uzyskałem taki efekt:
Raz źle odmierzyłem kąt pochyłości i poszycie wyszło krzywo. Drugi raz połamał mi sie plastik i od nowa zabawa. W ostatniej próbie mej cierpliwości wyskoczył mały problem. Juz miałem gotowe poszycie i przyszła kolej na malowanie. Pokryłem całośc HUMBROLEM. Poczekałem i na to położyłem warstwe Pactry i....się ścięła. Próbowałem ją jakoś oczyścic ale wyszedł jeszcze większy kibel
Ale dałem rade i jestem już dalej z budową.... Boje się tylko teraz coś sknocic... BArdzo męczące okazało się wykonanie NITOWANIA na poszyciu (w tej skali bardzo dobrze widoczne). W plastiku tym wybijałem szpikulcem małe dziury od wewnętrznej strony arkuszan i po właściwej stronie ukazały się idealne NITY. Oczywiście robiłem wszystko po wcześniej naniesionych liniach (no krzywo żeby nie było HEY).
Do tej pory udało się stworzyc takie o to COSIK:
na tym zdjęciu jest doskonale widoczna faktura NITÓW
Teraz także siedzę nad moją krypą i się męczę z rozbijaczami fal... Zdjęcia wkrótce
POZDRAWIAM (marynarz ze ŚLĄSKA)
-
- Posty: 380
- Rejestracja: 2006-12-03, 00:15
- Lokalizacja: OPOLE
Po krótkiej przerwie czas było ruszyć moje zacne cztery litery i wygospodarować odrobinę czasu między ZALKAMI na Polibudzi i.... Oczywiście... Poskładać co nie co...
Ostatnio główkowałem w jaki sposób wykonać "windbrecher" na szczycie kiosku. Przez tydzień nie mogłem dojść do tego. Przyznam się, że wena przyszła naprawdę w mało spodziewanym momencie....W niedzielny poranek po "obfitej uczcie studenckiej". No i tak od tygodnia z hakiem tyle się zmieniło....Na lepsze?? Sami ocenicie...
Na tym zdjęciu widać jeszcze niedociągnięcia wynikłe ze szpachlowania ( jeszcze nie koniec) i wykonany też na dniach izolator anteny fal długich (to białe w dziurce)
Na tej focie widać jak to wszystko narazie wygląda od środka...
Tak też jak już wspomniałem to modelik ma być w przekroju i pozwoliłem sobie na mały odskok w stronę kadłuba sztywnego... Wykonałem elementy wzmacniające cały kadłub sztywny i trzymające go w całości... pierścienie wewnątrzkadłubowe (bardzo trudne słowo) a tu mała fotka
a tu w porównaniu z jednym groszem "kwadratowym"
Dla porównania postawiłem odpowiednio wygięty kawałek kartonu który miał imitować kadłub naciskotrwały i przymierzyłem do niego KIOSK.....
POZDRAWIAM (marynarz ze ŚLĄSKA)
Ostatnio główkowałem w jaki sposób wykonać "windbrecher" na szczycie kiosku. Przez tydzień nie mogłem dojść do tego. Przyznam się, że wena przyszła naprawdę w mało spodziewanym momencie....W niedzielny poranek po "obfitej uczcie studenckiej". No i tak od tygodnia z hakiem tyle się zmieniło....Na lepsze?? Sami ocenicie...
Na tym zdjęciu widać jeszcze niedociągnięcia wynikłe ze szpachlowania ( jeszcze nie koniec) i wykonany też na dniach izolator anteny fal długich (to białe w dziurce)
Na tej focie widać jak to wszystko narazie wygląda od środka...
Tak też jak już wspomniałem to modelik ma być w przekroju i pozwoliłem sobie na mały odskok w stronę kadłuba sztywnego... Wykonałem elementy wzmacniające cały kadłub sztywny i trzymające go w całości... pierścienie wewnątrzkadłubowe (bardzo trudne słowo) a tu mała fotka
a tu w porównaniu z jednym groszem "kwadratowym"
Dla porównania postawiłem odpowiednio wygięty kawałek kartonu który miał imitować kadłub naciskotrwały i przymierzyłem do niego KIOSK.....
POZDRAWIAM (marynarz ze ŚLĄSKA)
-
- Posty: 380
- Rejestracja: 2006-12-03, 00:15
- Lokalizacja: OPOLE
Dokładnie - chciałem też napisać o tym, że wygląda dość efektownie wielkościowo, ale stwierdziłem, że skala 1:35 mówi to chyba sama za siebie.
Taki model to jest coś
A odnośnie pierwszego postu, że "dzieło życia" to śmiechów nie ma - faktycznie tak wygląda. Tylko dlaczego jesteśmy w kategorii PLASTIK? Z początku mówię: o karton! Jednak po ostatnim poście bez ściemy zwątpiłem!
No kiosk wygląda już plastikowo! (Co oznacza, że perfekcyjnie).
Powodzenia chłopaki!
Taki model to jest coś
A odnośnie pierwszego postu, że "dzieło życia" to śmiechów nie ma - faktycznie tak wygląda. Tylko dlaczego jesteśmy w kategorii PLASTIK? Z początku mówię: o karton! Jednak po ostatnim poście bez ściemy zwątpiłem!
No kiosk wygląda już plastikowo! (Co oznacza, że perfekcyjnie).
Powodzenia chłopaki!
-
- Posty: 380
- Rejestracja: 2006-12-03, 00:15
- Lokalizacja: OPOLE
Zajrzałem z ciekawości i już tu zostanę
Projekt postawiłeś przed sobą naprawdę z wielkim rozmachem. Mam nadzieje, że dotrwasz do końca wieńczącego to monumentalne dzieło.
Projekt postawiłeś przed sobą naprawdę z wielkim rozmachem. Mam nadzieje, że dotrwasz do końca wieńczącego to monumentalne dzieło.
Faktycznie skojarzyłem sobie że robiłeś relację na niebieskim. Mimo że nadal jestem uczestnikiem tamtego forum to już zupełnie nie rozumiem panującej tam polityki. Ale to tylko taka mała dygresja.Kamil Zoszak pisze:Witam
Po wykopaniu mnie z "niebieskiego" (zero maili od admina) postanowiłem się przenieśc z moją relacją w jakieś cichsze miejsce.....
Jak długo pozwoliłeś wysychać Humbrolowi przed położeniem Pactry? Ja takich problemów dotychczas nie miałemKamil Zoszak pisze:Pokryłem całośc HUMBROLEM. Poczekałem i na to położyłem warstwe Pactry i....się ścięła.
-
- Posty: 380
- Rejestracja: 2006-12-03, 00:15
- Lokalizacja: OPOLE